Nie można powiedzieć, że pałac w Pilicy bardzo niszczeje, ponieważ jest oczkiem w głowie administratora Bogumiła Jabconia. Śmiało można jednak stwierdzić, że nie ma z niego żadnego pożytku. Tymczasem plany były bardzo ambitne. Był rok 1989, gdy amerykańska miliarderka polskiego pochodzenia Barbara Piasecka-Johnson kupiła ten teren, mając na to zgodę ministra spraw wewnętrznych i administracji. Za obszar obejmujący około 14 hektarów zapłaciła wówczas ćwierć miliona złotych. To nic w porównaniu z jej majątkiem, który szacowano na 2,9 miliarda dolarów. Taki kapitał pozwalał na działania i prace się rozpoczęły. - W przyszłym roku Boże Narodzenie będzie można spędzać już w pałacu - mówiła wówczas Barbara Piasecka-Johnson, lecz ta zapowiedź ostatecznie nie została zrealizowana.
Prace remontowe w pałacu w Pilicy zostały przerwane, ponieważ o swoje prawa do pałacu upomnieli się potomkowie Kazimierza Arkuszewskiego, który był ostatnim przedwojennym właścicielem tego terenu.
Arkuszewskich z pałacu w Pilicy wysiedlono zaraz po II wojnie światowej na mocy dekretu o ustawie rolnej PKWN z 1944 roku. W czasach PRL w pałacu usytuowany był dom dziecka, natomiast w kolejnych latach - zakład poprawczy. Obiekt już w XX wieku był jednak łakomym kąskiem i nikt nie zamierzał z niego rezygnować. Barbara Piasecka-Johnson zaproponowała potomkom Arkuszewskiego pewną sumę pieniędzy i użytkowanie jednego z pomieszczeń pałacu, lecz nie przystali na tę propozycję.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie, a na jej rozstrzygnięcie wszyscy czekają już długie lata.
Temat Zespołu Pałacowo-Parkowego w Pilicy wrócił po raz kolejny po 1 kwietnia tego roku, a więc po śmierci Barbary Piaseckiej-Johnson.
Jak się jednak okazuje, sprawa pałacu w Pilicy ani drgnęła. Śląski wojewódzki konserwator zabytków Magdalena Lachowska podkreśla, że w przypadku zespołu pałacowo-parkowego w Pilicy wciąż nierozwiązane pozostają stosunki własnościowe, dlatego też do tej pory nie wiadomo, kto tak naprawdę jest właścicielem. W takiej sytuacji nie można od nikogo wyegzekwować, by dbał o zabytek, a tym bardziej, by przeprowadzał konieczne remonty.
- W zeszłym roku zwróciliśmy się do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego o wyjaśnienie tej sprawy i wysłano zapytanie do sądu. Wciąż nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ta sprawa ciągnie się już wiele lat i wydaje się, że nie zostanie rozwiązana nawet po śmierci Barbary Piaseckiej-Johnson - zaznacza Magdalena Lachowska. - Pani Johnson w ciągu ostatnich lat sfinansowała prace zabezpieczające, które kosztowały setki tysięcy złotych, podczas gdy domniemani spadkobiercy w ogóle nie zainteresowali się obiektem. Kilkanaście lat temu była szansa na to, by pałac w Pilicy stał się architektoniczną perełką, a teraz niszczeje. Jeśli nic się nie zmieni, to jego stan bardzo się pogorszy. Tymczasem sądy działają bardzo opieszale - zaznacza Lachowska.
Czy w końcu uda się rozwiązać patową sytuację? Jeśli nie, to los zabytku będzie poważnie zagrożony.
Pałac w Pilicy na sprzedaż? Pałac w Szczekocinach już w ofercie gminy
Na terenie powiatu zawierciańskiego jest też inny zespół pałacowo-parkowy, który wzbudza zainteresowanie mieszkańców. To kompleks pałacowy położony w południowo-wschodniej części Szczekocin, tuż przy ul. Senatorskiej. Pałac wzniesiony został w stylu wczesnoklasycystycznym ok. 1770 r. przez architekta Ferdynanda Naxa. Co ciekawe, teren należący do gminy został właśnie wystawiony na sprzedaż. Przetarg odbędzie się 25 czerwca, a cena wywoławcza nieruchomości wynosi dokładnie 6 milionów 570 tysięcy złotych. Wszyscy chętni będą musieli do 19 czerwca wnieść wadium - 657 tys. złotych. Chętnych nie brakuje.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?