- Ile tam się świateł pali w porównaniu z Polską - opowiadał dziennikarzom. Dziennikarze zastanawiali się, o co chodziło prezesowi. Otóż, krótko mówiąc, chodziło o to, że po wprowadzeniu euro na Słowacji jest tam taka bieda, że nawet na świeczki ich nie stać.
Do tej pory miałem nadzieję, że jakoś ten kryzys przeżyjemy, ale teraz wiem na pewno, że to wszystko skończy się katastrofą.
No bo, jeśli lider jednej z największych partii, były premier, mający wpływ na to czy w Polsce będzie euro, zna się na gospodarce, jak wsiowa znachorka na neurochirurgii, to biada nam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?