Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bytom wygrała 3. raz z rzędu, Raków Częstochowa zwolnił trenera

Patryk Trybulec
Przygoda Radosława Mroczkowskiego z Rakowem nie trwała nawet roku. W sobotę szkoleniowiec stracił pracę w Częstochowie
Przygoda Radosława Mroczkowskiego z Rakowem nie trwała nawet roku. W sobotę szkoleniowiec stracił pracę w Częstochowie arch rksrakow.com
Jedenasta kolejka II ligi szczęśliwa była tylko dla Polonii Bytom, która wygrała trzeci mecz z rzędu. Cierpliwość stracili działacze w Częstochowie i po kolejnym remisie Rakowa zwolnili szkoleniowca.

Raków Częstochowa w tym sezonie ma tylko jeden cel - awans do I ligi. Trudno zatem się dziwić, że kolejną stratę punktów i spadek na piąte miejsce w tabeli posadą przypłacił trener Radosław Mroczkowski. Po remisie 1:1 ze Zniczem Pruszków zarząd klubu oznajmił, że „(...) Radosław Mroczkowski przestał pełnić funkcję pierwszego trenera zespołu Rakowa. Mroczkowski był szkoleniowcem naszej drużyny od stycznia tego roku. W ubiegłym sezonie pod jego wodzą RKS zajął 4. miejsce na drugoligowym froncie. W obecnych rozgrywkach Raków w 11. kolejkach zgromadził 18 punktów. (...)”.

Więcej szczegółów wsprawie zmiany szkoleniowce władze Rakowa mają zdradzić dopiero dziś wieczorem. Tymczasem drużyną zaopiekował się prezes Krzysztof Kołaczyk. Wtym tygodniu częstochowianie rozpoczną poszukiwania nowego trenera.
Powodów do radości w weekend nie miał także inny kandydat do awansu GKS Tychy, który pechowo przegrał w Legionowie z Legionowią 0:1, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Tym samym podopieczni trenera Kamila Kieresia mogą pochwalić się takim samym dorobkiem jak Raków, czyli 18 punktami na koncie.

Ta kolejka szczęśliwa była tylko dla Polonii Bytom, która wygrała już trzeci mecz z rzędu i zrobiła kolejny skok w górę tabeli. Tym razem podopieczni Jacka Trzeciaka rozbili w Wejhero-wie miejscowego Gryfa 4:0 awansując na 9. miejsce w tabeli.
Stawkę wciąż zamyka ROW. Remis 0:0 w Stalowej Woli nie poprawił sytuacji rybniczan.

Sensacją pachniało w Górze, gdzie Nadwiślan podejmował lidera drugoligowej stawki, Stal Mielec (1 : 3). Gospodarze jako pierwsi wyszli bowiem na prowadzenie, a na listę strzelców w doliczonym czasie gry I połowy wpisał się Dawid Ogrocki. Warto odnotować, że gol został strzelony w osłabieniu, bo chwilę wcześniej boisko z czerwoną kartką na koncie opuścił Mateusz Wójcik. Goście przewagę wykorzystali dopiero w 68. min., gdy doprowadzili do wyrównania. Potem poszli za ciosem i o niespodziance nie było już mowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!