Ksiądz, sportowiec, wojskowy, nauczycielka - wczoraj w imieniu pacjentów po przeszczepach szpiku we wzruszających słowach dziękowali lekarzom za drugie życie i mówili o swoich doświadczeniach związanych z chorobą, przeszczepem. Jest co świętować - w Klinice Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Instytutu Onkologii w Gliwicach od kwietnia 2009 roku przeprowadzonych zostało ponad 1000 zabiegów auto- i allotransplan-tacji komórek krwiotwórczych (czyli od dawców rodzinnych i obcych).
Rekord odzwierciedla z jednej strony dużą zachorowalność na białaczki, a z drugiej pozycję kliniki, która na rynku medycznym działa zaledwie od sześciu lat, ale zatrudnia wybitnych lekarzy, takich jak jej kierownik, prof. Sebastian Giebel (guru w leczeniu chłoniaków), czy prof. Jerzy Hołowiecki, konsultant oddziału, który jako pierwszy w Polsce w 1997 roku, jeszcze w katowickiej klinice, przeprowadził przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego. Do ośrodka w Gliwicach kierowani są pacjenci z całego kraju, najwięcej z Kielc, południa Polski oraz Białegostoku i Bydgoszczy. Dawcy szpiku spoza rodziny najczęściej pochodzą z Polski, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, ale też Rosji. Stale w Instytucie w Gliwicach rośnie liczba przeszczepów od dawców niespokrewnionych. Patrząc na statystyki i efekty leczenia, można mówić, że jest to jeden z najprężniejszych ośrodków przeszczepiania szpiku nie tylko w Europie, ale i na świecie. Usytuowanie kliniki w ramach Centrum Onkologii jest niezwykle korzystne dla pacjentów, gdyż dzięki temu mają dostęp do najnowocześniejszej diagnostyki.
- Co pozwala na precyzyjne określenie stadium zaawansowania nowotworu przed transplantacją oraz indywidualny dobór metod przygotowania do przeszczepienia - dodaje prof. Giebel.
Do najważniejszych wyzwań kliniki należą optymalizacja technik pozyskiwania komórek krwiotwórczych do autotransplantacji (ta sama osoba jest dawcą i biorcą szpiku) oraz przechowywanie komórek krwiotwórczych. Klinika zajmuje się także opracowaniem nowych technik przygotowania do transplantacji - chodzi o napromienienie szpiku całego ciała u chorych na szpiczaka plazmocytowego, napromienienie skóry oraz węzłów chłonnych u chorych na chło-niaki skórne.
Warto dodać, że hematolodzy z Instytutu Onkologii mają swój wielki wkład w dwa pionierskie przeszczepy twarzy. To oni z poświęceniem dbali o to, by układ odpornościowy pacjentów działał właściwie - skóra twarzy pobudza układ odpornościowy do odrzucenia przeszczepu.
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?