Zintegrowany Informator Pacjenta, czyli ZIP, ma ruszyć w całym kraju pod koniec tego roku. W czerwcu odbędzie się pilotażowe sprawdzenie systemu w naszym województwie.
ZOBACZ KONIECZNIE INSTRUKCJĘ OBSŁUGI:
ZIP, CZYLI NOWOŚĆ NFZ DLA PACJENTA: JAK SIĘ ZAREJESTROWAĆ I KORZYSTAĆ
ZIP funkcjonuje w województwie wielkopolskim, które jako pierwsze w kraju wdrożyło procedury. Pacjenci mogą sięgnąć do informacji na swój temat aż do 2004 roku. Także pracownicy centrali Funduszu oraz pomorskiego oddziału NFZ sprawdzili już na sobie, jak ZIP działa. Okazało się, że odsetek błędnie wpisanych informacji wynosił ok. 13 proc. Najczęściej dotyczyło to us- ług stomatologicznych, gdzie w dokumentacji często panuje wolna amerykanka, oraz usług ginekologicznych. W tym ostatnim przypadku z reguły chodziło o wpisywanie wizyt kontrolnych kobiet ciężarnych, które nie odbyły się w rzeczywistości, a tylko na papierze.
ZIP ma uporządkować dane, bo wymusi rzetelne wpisywanie informacji, ale też będzie bardzo ważnym narzędziem kontrolnym, które pozwoli na wyeliminowanie nieprawidłowości oraz, co za tym idzie, na oszczędności. Każdy będzie mógł przed własnym komputerem sprawdzić, czy na przykład liczba dni hospitalizacji została zapisana prawidłowo, czy rzeczywiście wykonano nam jakiś zabieg, czy nie doszło do podwójnej opłaty za świadczenie, tj. najpierw naszego, a potem NFZ, do kieszeni lekarza. Wchodząc na swoje konto będziemy mogli sprawdzić, ile kosztowało nasze leczenie i jaka była refundacja leków. Znajdziemy też dane o skorzystaniu z leczenia sanatoryjnego. Informacje będą stale aktualizowane.
Wejście na stronę będzie bezpłatne, ale zanim otrzymamy hasło i login, będziemy musieli w NFZ złożyć specjalny wniosek oraz podać numer PESEL, a także serię i numer dowodu osobistego. Ma to na celu zabezpieczenie informacji przed niepowołanymi osobami. ZIP będzie też pełnił rolę naszej mapy zdrowotnej, bo znajdziemy tam dane interesujących nas placówek ochrony zdrowia.
- Kierunek jest dobry, bo szybki dostęp do dokumentacji medycznej jest bardzo ważny dla pacjentów. Nie wiem jednak, na ile nasze placówki i lekarze są przygotowani do jego sprawnego wdrożenia. Nasze doświadczenia z wprowadzeniem Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniodawców, czyli słynnego EWUŚ-a, nie są zbyt dobre - ocenia dr Jacek Kozakiewicz, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej. I dodaje, że ma nadzieję, iż ZIP nie będzie służył tylko i wyłącznie do działań kontrolnych wobec lekarzy.
Eksperci zwracają uwagę na jedną z najważniejszych spraw - wprowadzenie zabezpieczeń chroniących tajemnicę lekarską. - Dzięki ZIP będą zbierane dane wrażliwe, ale to łakomy kąsek dla rynku ubezpieczycieli, który będzie się rozwijał. Życie dostarcza nam wielu przykładów działań niezgodnych z prawem, które ułatwiają dostęp do tych informacji - przestrzega dr Kozakiewicz.
Swoje negatywne doświadczenia z hakerami ma choćby sektor bankowy.
Na karty trochę jeszcze poczekamy
Narodowy Fundusz Zdrowia ma czas do... 2017 roku, by w całym kraju wprowadzić elektroniczne książeczki zdrowia, takie, jakimi posługują się obecnie tylko mieszkańcy województwa śląskiego.
Do tego czasu nasze karty nie stracą ważności. Przynajmniej tak mówi prezes NFZ Agnieszka Pachciarz.
Prace nad jedną kartą dla wszystkich są jednak bardzo czasochłonne i dość kosztowne. Po pierwszym kwartale przyszłego roku pierwsze karty trafią do lekarzy. Potem zostanie przeprowadzony pilotaż dla pacjentów. - Projekt jest trudny, ale realizowany sprawnie - wyjaśnia prezes Pachciarz.
Pierwszym elementem powszechnej informatyzacji w ochronie zdrowia jest system EWUŚ, czyli Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców, przy którego wprowadzeniu nie uniknięto błędów.
- Daliśmy sobie rok, by precyzyjnie sprawdzić wszystkie dane. Bardzo pomocni są lekarze rodzinni, którzy weryfikują informacje o ubezpieczonych. Chodzi przede wszystkim o niepracujących współmałżonków lub osoby pracujące za granicą.
Widzimy duże pole do poprawy - mówi prezes Pachciarz.
Nasz medyczny życiorys będzie bardzo dobrze zabezpieczony
Z Grzegorzem Nowakiem, dyrektorem śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, rozmawia Agata Pustułka
Czy w naszym województwie spodziewa się pan ujawnienia wielu oszustw po wprowadzeniu nowego systemu kontrolnego?
Wręcz przeciwnie. Podejrzewamy, że w województwie śląskim problem będzie mniejszy niż w innych regionach, bo mamy nasze karty elektroniczne, które w dużym stopniu pozwalają nam na kontrolę wykonanych świadczeń. Ważne jest, że każdy pacjent będzie miał wgląd do swojej dokumentacji. Warto jednak do-dać, że błąd, jaki się w niej znajdzie, może wynikać z ludzkiej nieuwagi, a niekoniecznie z chęci oszustwa. Nowoczesne zabezpieczenia nie pozwolą, by dostęp do danych otrzymały osoby nieuprawnione. Jeśli któryś z pacjentów ujawni taki błąd w swoim medycznym życiorysie, powinien ten fakt jak najszybciej zgłosić do NFZ.
Czy będzie to skuteczne narzędzie kontroli?
Amerykanie, którzy posługują się podobnymi metodami, określają poziom ujawnianych błędów na 40-50 proc. To zatrważająco dużo. Nasze wstępne pilotaże mówią o 13 proc. nieprawidłowych wpisów.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?