Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Trzeciak: Chciałem honorowo odejść, ale cieszę się że nadal mogę prowadzić Polonię

Leszek Jaźwiecki
Arkadiusz Ławrywianiec
Trener II-ligowej Polonii Bytom Jacek Trzeciak opowiada o tym, dlaczego jego zespół nagle zaczął wygrywać mecze i na co stać aktualnie drużynę.

Co się stało? Polonia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nagle zaczęła wygrywać mecze w II lidze.
Nic. Nic się nie stało, może wróciło do nas szczęście, wróciła skuteczność. Potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacje, ale gorzej był z ich wykończeniem. Dlatego była rotacja w składzie, bo wiedzieliśmy, że w końcu musi to zatrybić.

I zatrybiło, choć w pewnej chwili stracił pan pewność siebie i podał się do dyspozycji zarządu.
Tak, nie szło nam zupełnie, zajmowaliśmy ostatnie miejsce w tabeli i chciałem w ten sposób ułatwić decyzje działaczom. Mam też swój honor, nie chciałem zostawać w klubie jak to się mówi „za zasługi“. Chciałem honorowo odejść.

Zarząd podjął jednak inna decyzję, pozostawił pana na stanowisku.
Bardzo się cieszę, że dostałem szansę prowadzenia dalej drużyny, że ponownie obdarzono mnie zaufaniem. Wiadomo w jakich warunkach tworzona była ta drużyna, ile poświęciliśmy na to czasu. Myślę, że decyzja zarządu pozytywnie wpłynęła nie tylko na mnie, ale także na zespół i cały sztab trenerski.

A nie było przypadkiem tak, że chciał pan postraszyć zarówno piłkarzy jak i działaczy?
Nie, absolutnie proszę nie brać tego w tej kategorii. Nie chciałem wywierać żadnej presji.

Co pana bardziej zabolało: porażka 4:5 z Puszczą Niepołomice u siebie czy 0:3 ze Zniczem Pruszków na wyjeździe?
Meczu z Puszczą nie zapomnę do końca życia i będę jeszcze długo o nim myślał. Z całym szacunkiem do zespołu rywali, zagrali dobre spotkanie, ale my nie możemy tracić takich bramek. Zgroza!

Ale w innych spotkaniach też traciliście, jak niektórzy podkreślają, frajerskie bramki.
Tak, tu jakiś rykoszet, tu niepotrzebny rzut karny i punkty uciekały. To się nawarstwiało i zostawało w głowach.

Na co aktualnie stać Polonię?
Na dobrą grę, a to się powinno wiązać ze zdobywaniem punktów. Stać nas także na miejsce w górnej połowie tabeli.

Polonia wygrała trzy ostatnie mecze ligowe. Czy można mówić o stabilizacji formy?
Jeszcze za wcześnie mówić o stabilizacji. Spokojnie, poczekajmy, dajmy sobie jeszcze trochę czasu. Przed nami jeszcze kilka spotkań. Piłkarze muszą uwierzyć, że potrafią wygrywać.

Rozmawiał: Leszek Jaźwiecki


*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!