Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe centrum Katowic: trzeci plac na rynku z opóźnieniem

Justyna Przybytek
Trzeci, ostatni plac nowego rynku w Katowicach. Są tu już drzewka i trawnik z rolki
Trzeci, ostatni plac nowego rynku w Katowicach. Są tu już drzewka i trawnik z rolki Arkadiusz Ławrywianiec
W tym roku Katowicom stuknęło 150 lat. Z tej okazji stolica aglomeracji świętuje z pompą i na bogato, bo za 3,3 mln zł. Jeszcze droższy jest prezent dla katowiczan - nowy rynek. Budowa ma jednak poślizg

Nie 16 października, a wiele wskazuje na to, że nawet nie przed końcem miesiąca, zakończy się budowa nowego rynku w Katowicach, a wraz z nią przebudowa centrum stolicy aglomeracji.

Nowy rynek buduje się już od kilku lat. To już kolejny poślizg przy tej ogromnej inwestycji, ale tym razem wyjątkowo irytujący, bo termin otwarcia rynku wielokrotnie przesuwano.

Obecnie niemal wszystko jest tu gotowe, ale budowy zamknąć nie można przez... 30 kabli i światłowodów. Dokładnie tyle znaleźli budowlańcy przy sztu-cznym korycie Rawy, czyli fontannie wybudowanej na śladzie płynącej pod rynkiem rzeki. Kable są, choć być ich nie powinno. Nie wiadomo, czyje są ani do czego służą. - Trzeba to rozpoznać i wówczas ukryć je pod nawierzchnią rynku - wyjaśnia Justyna Łukasiewicz-Musiał, rzeczniczka Urzędu Miasta w Katowicach.

Na decyzję w tej sprawie czeka też generalny wykonawca przebudowy rynku. - Pojawiły się rozbieżności między stanem istniejącym a tym uwzględnionym w projekcie. To generuje opóźnienia, przez które nie możemy zakończyć prac przy układaniu nawierzchni placu - wyjaśnia Wojciech Pałczyński z firmy NDI.

Właśnie prace przy nawierzchni to jedne z ostatnich, jakie pozostały do wykonania na katowickim rynku.

Gwoli ścisłości: nowy rynek w Katowicach to trzy place. Teatralny przed gmachem Teatru Śląskiego i Kwiatowy - między budynkiem urzędu a Domem Handlowym Zenit - są gotowe i otwarte. Trzeci plac rozciąga się między bankiem ING a starą siedzibą Muzeum Śląskiego. Od północy zamyka go przedłużona i wpadająca w ulicę Skargi ulica Moniuszki. To właśnie na tym obszarze trwają prace.

Nawierzchni, a układana jest z granitowych płyt i kostek, brakuje przy ulicy Moniuszki, torach tramwajowych, wokół pomnika Harcerzy Obrońców Katowic oraz przy fontannie. Jest tu już natomiast sporo zieleni. Obok ponad 50 platanów i wcześniej wyhodowanej, a na placu rozwiniętej trawy, także niska roślinność. Są również ławki oraz plac zabaw. Ten ostatni powstał w północnej części placu, tuż przy budynku banku. Jego obszar wyznaczają kolorowe kręgi, jakie tworzy bezpieczna nawierzchnia, na której zamontowano kilka urządzeń do zabawy, w tym bujaki.

Z kolei w północnej części placu zamontowano już lampy led. Zastąpiły wertykalne ogrody, które miały odgrodzić rynek od ulicy Moniuszki i alei Korfantego. Z obsadzonych roślinnością dwóch ścian zrezygnowano, gdy pierwszą z nich (postawioną przy starym gmachu Muzeum Śląskiego) obśmiano w internecie. W końcu gotowa jest także niecka fontanny, która wije się od ulicy Moniuszki przez sporą część placu, a kończy w pobliżu gmachu muzeum. Roboty wykończeniowe będą trwać, dopóki właściciele feralnych kabli nie zostaną odnalezieni. To nie pierwszy raz, gdy podziemne sieci stopują inwestycje w centrum Katowic. Tak było również w ubiegłym roku w trakcie przebudowy jezdni alei Korfantego czy podczas budowy placu Kwiatowego na rynku. Za każdym razem problem jest ten sam: budowlańcy znajdują pod ziemią kable, których nie ma w żadnych dokumentach.

Czas mija, a przebudowa centrum Katowic na osi rondo-rynek trwa już czwarty rok. Koszt pierwszego etapu, w ramach którego wymieniono tory na rynku, ulicy św. Jana i alei Korfantego, to ok. 40,5 mln zł brutto. Drugiego, aktualnie trwającego, w ramach którego przebudowano już jezdnię i pierzeje Korfantego, ulice przyległe do rynku i sam rynek, to blisko 128 mln zł brutto. Oddanie trzeciego placu nie zakończy prac w tym rejonie. W przyszłym roku między trzema placami a Skarbkiem, tam, gdzie odbywają się jarmarki, ma zostać wybudowany dwukondygnacyjny, częściowo przeszklony pawilon gastronomiczny z 550 mkw. powierzchni.

150 lat Katowic. Imprezy do końca roku. Świętowanie za 3,3 mln zł

Około 73 tysiące osób wzięło udział w ostatnich wydarzeniach związanych z obchodami 150-lecia Katowic - podsumowali przedstawiciele Instytucji Kultury Katowice - Miasto Ogrodów, która odpowiada za obchody jubileuszu miasta. Tylko koncerty w Strefie Kultury we wrześniu, na których wystąpiły zespoły Archive i Morcheeba, zobaczyło na żywo niemal 50 tysięcy osób, a koncert organizowany i transmitowany przez TVP2 pod koniec sierpnia - 20 tys., zaś transmisję w telewizji z tego wydarzenia oglądało ok. 1,5 mln widzów. Ostatnie z urodzinowych wydarzeń, koncert Józefa Skrzeka na katowickim rynku, zobaczyło natomiast 3 tys. osób.

- Oceniam te obchody w kategorii wielkiego sukcesu - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej Marcin Krupa, prezydent Katowic. Dodał, że zgodnie z zapowiedziami obchody jubileuszu potrwają do końca roku. Ich kolejną, po wrześniowych koncertach pod hasłem „Kocham Katowice”, kulminacją będzie wydarzenie zaplanowane na noc z 30 grudnia na 1 stycznia. Szczegółów jednak zdradzić nie chciał. Wcześniej, bo już jutro, zaplanowano następny urodzinowy koncert. Na rynku w Katowicach na 150 lat miasta spotka się 150 muzyków orkiestr dętych (a Katowice słyną z orkiestr dętych), którzy zagrają tu kilka utworów przygotowanych specjalnie na urodziny miasta. Na tym nie koniec. W ramach jubileuszu m.in. pokazane zostaną efekty pracy w Katowicach Piotra Wójcika, fotografa, który wykonał 150 portretów katowiczan. Koszt obchodów jubileuszu miasta to 3,3 mln zł. Natomiast ekwiwalent reklamowy związany z urodzinami wyniósł niemal 1,8 mln. LOTA

Zmienia się nie tylko rynek, ale jego bliskie sąsiedztwo, czyli ul. Skargi i Stawowa

Przy ulicy Skargi już jutro otwarty zostanie Dom Handlowy Supersam, czyli galeria wybudowana w miejscu hali targowej z 1937 roku.

W Supersamie otwartych zostanie 76 sklepów i punktów handlowych, będą też biura, gastronomia, a na najwyższych kondygnacjach parkingi. Przy okazji tej inwestycji zmieniła się okolica Supersamu. Otwarta jest już ulica Stawowa między ul. Skargi a Mickiewicza. Ulicę w deptak przebudowano za miejskie pieniądze. Są tu ławki, drzewa w donicach i granitowe płyty na nawierzchni. Deptak ma dwie pierzeje oddzielone jednopasmową jezdnią, którą poprowadzono ruch z ulicy Skargi w ulicę Mickiewicza. Nadal straszy jednak w okolicy zapuszczony dworzec PKS i plac Synagogi, na którym działa targowisko. Dworzec i plac sąsiadują z Supersamem, ale nic nie wskazuje na to, że niedługo zmienią wygląd.

Za to również w tym roku zakończył się remont ulicy Słowackiego w centrum. Krótszy jej fragment przebudowano, gdy na placu Szewczyka trwała budowa Galerii Katowickiej. Dłuższy - od ul. Skargi do ul. 3 Maja - remontowano dopiero w tym roku. Wymieniono tu nawierzchnię jezdni, chodników oraz parkingów, a także oświetlenie.


*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe centrum Katowic: trzeci plac na rynku z opóźnieniem - Dziennik Zachodni