Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia z WF, czyli uczeń chory "całościowo"

Katarzyna Domagała-Szymonek
Szkoła Podstawowa nr 27, nauczyciel WF Artur Mikruta
Szkoła Podstawowa nr 27, nauczyciel WF Artur Mikruta arkadiusz ławrywianiec
Resort edukacji wprowadził zmianę, która umożliwia częściowe zwolnienie z lekcji W-F . Jednak lekarze niechętnie z tego rozwiązania korzystają. “Częściówek” można ze świecą szukać

Wraz z nowym rokiem szkolnym w życie weszły nowe przepisy dotyczące zwolnień z lekcji wychowania fizycznego. Lekarze mogą zwolnić ucznia nie tylko z całych lekcji W-F, ale wyłącznie z określonego rodzaju ćwiczeń, których uczeń nie powinien wykonywać (np. wyłącznie ze skłonów czy przewrotów). Ten sposób ma ograniczyć liczbę niećwiczących uczniów. Na razie wszystko wskazuje na to, że przepis, choć przez nauczycieli chwalony, będzie kolejnym martwym paragrafem. Po pierwszym miesiącu nauki zwolnienia częściowe są rzadkością w szkołach w Śląskiem. Jednak nadzieja jest. Przykładem są gliwickie placówki. Tam takie rozwiązanie jest znane.

Jak zwolnienie, to z całości

Na kilkanaście szkół, do których zadzwoniliśmy w tej sprawie, jedynie w trzech lekarze zdecydowali się wystawić uczniom zwolnienia z określonych ćwiczeń. - Jestem zaskoczona taką sytuacją - przyznaje Małgorzata Wójcik, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Będzinie. - Informowaliśmy rodziców o takiej możliwości. Prosiliśmy, by przypominali lekarzom, że mogą zwalniać ich dzieci wyłącznie z określonych ćwiczeń - podkreśla pani dyrektor. W jej szkole do tej pory zwolnienia przyniosło 7 uczniów (na 278 uczniów). Wszystkie dotyczą całych lekcji. Dlaczego tak się stało? Pani dyrektor przypuszcza, że lekarzowi po prostu jest łatwiej wypisać całościowe zwolnienie. Podobnie sprawa wygląda w żywieckim Zespole Szkół Drzewnych i Leśnych (22 zwolnienia na 389 uczniów), XIV LO w Katowicach czy SP nr 15 w Tarnowskich Górach (1 zwolnienie na 733 uczniów).
- Lekarze muszą oswoić się ze zmianami. Dla nich wypisanie zwolniena z określonych ćwiczeń jest dodatkową pracą - komentuje Marek Kubocz, dyrektor katowickiej “14”, gdzie do tej pory z całych lekcji W-F zwolniło się ok. 10 uczniów.

Dobry przykład - Gliwice

Do Gimnazjum nr 1 w Raciborzu (w sumie na W-F nie będzie ćwiczyło 9 osób na ponad 500 uczniów) trafiło już pierwsze częściowe zwolnienie. - Zapewne bez tego uczeń zostałby zwolniony z całej lekcji, a tak ćwiczy, tylko nie wykonuje ćwiczeń, które są mu niewskazane - mówi Katarzyna Kapustka, wicedyrektor gimnazjum, która chwali pomysł. Jedno cząstkowe zwolnienie, tylko z zajęć na basenie, wpłynęło też do sekretariatu SP nr 28 2 Rybniku (w sumie dwa zwolnienia na 262 podopiecznych).

Liczby dość mocno poszły w górę, kiedy pod lupę wzięliśmy gliwickie szkoły. W ZSO nr 1, gdzie uczy się ponad 500 uczniów, lekarze wystawili zwolnienia z określonych ćwiczeń aż 8 uczniom (wszystkich zwolnionych jest 32).

- Kilka lat temu wprowadziliśmy druk dotyczący zwolnień z W-F. Znajduje się na nim specjalna rubryka, w której lekarz może wpisać z jakich konkretnych ćwiczeń zwalnia ucznia - wyjaśnia Wanda Chmielarz, dyrektor ZSO, która zaznacza, że pomysł zapożyczyła od dyrektora innej gliwickiej szkoły. - Systematycznie przypominamy uczniom, by pobierali te druki. Choć nie wszyscy lekarze chcą na nich wypisywać zwolnienia, to zapewne wielu z nich już przyzwyczaiło się do takiej - dodaje.
Jednak pediatrzy pytani o tak małą liczbę zwolnień częściowych, podkreślają, że nie powinniśmy spodziewać się ich ogromnego wzrostu.

- Z biegów dystansowych, lekcji na basenie czy przewrotów zwalnia się przy konkretnych schorzeniach kardiologicznych czy problemach z kręgosłupem - podkreśla Jerzy Perkanowski, lekarz pediatra z Gliwic. Zaznacza też, że wielu lekarzy chorobę u dziecka traktuje całościowo, dlatego woli wypisać zwolnienie z całych lekcji i nie wchodzić w detale co dziecko może wykonać na W-F.

W najbliższą środę - 14 października - swoje świętą obchodzą nauczyciele. Jednak w tym roku podczas apeli i występów organizowanych z okazji Dnia Edukacji Narodowej będzie panował raczej żałobny nastrój. Ten dzień Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił Nauczycielskim Dniem Protestu. Na pikietę do stolicy wyjedzie z regionu ok. 300 pracowników oświaty. Związkowcy chcą, m.in. podniesienia nakładów na edukację, zahamowania przekazywania szkół stowarzyszeniom czy fundacjom, podniesienia pensji o 10 proc. czy rozpoczęcia realnego dialogu z rządem. Swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji w oświacie nauczyciele będą manifestować też w szkołach w regionie. Na szkołach zawieszone zostana plakaty informujące o pikiecie i problemach, jakie dotykają oświaty. Na ubraniach pracowników oświaty pojawią się czarne wstążeczki. Żałobne wstążki widoczne będą też na przyszkolnych masztach, z których na co dzień powiewają flagi. Nauczyciele związkowcy podkreślają, że w ten sposób chcą zaakcentować, że nie zgadzają się z elementami polityki, jaką w stosunku do nich prowadzi resort edukacji. Mimo, że w ten dzień w szkołach nie odbywają się zajęcia dydaktyczne, uczniowie mają zapewnioną pełną opiekę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zwolnienia z WF, czyli uczeń chory "całościowo" - Dziennik Zachodni