Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb w Jastrzębiu: Mieszkańcy pożegnali zmarłą rodzinę [LIST POŻEGNALNY]

Katarzyna Spyrka
Fragmenty listu pożegnalnego Dariusza
Fragmenty listu pożegnalnego Dariusza KASIA
Setki Jastrzębian, delegacje i ponad 20. księży, a przede wszystkim najbliższa rodzina pożegnała w sobotę w Jastrzębiu-Ruptawie 5-osobową rodzinę, która zaczadziła się tydzień temu w pożarze swojego domu przy ulicy Zdziebły. Pogrzeb w Jastrzębiu - czytaj więcej.

Jeszcze przed mszą indywidualnie ze zmarłymi żegnali się najbliżsi i znajomi.W kaplicy przy kościele wystawione zostały otwarte trumny z ciałami 40-letniej Joanny i jej 4 dzieci: 4-letniej Agnieszki, 10-letniego Marcinka, 13-letniej Gosi i 17-letniej Justyny.

Mszę poprowadził abp. Wiktor Skworc, który przyznał, że nie przyjechał do Jastrzębia bez przyczyny - miał okazję osobiście poznać rodzinę kilka miesięcy wcześniej podczas wizytacji w rodzinach wielodzietnych, a rodzina P. była właśnie taką.

ZOBACZ TAKŻE:
Pogrzeb w Jastrzębiu: Pogrzeby ofiar pożaru w Ruptawie [ZDJĘCIA]

- Wszystkich nas dochodziły w minionym tygodniu te hiobowe wieści, ale to wszystko ma swój głęboki sens - wyjaśniał pogrążonym w żałobie wiernym w kościele Niepokalanego Serca NMP, Wiktor Skworc. Prosił też, aby w tych trudnych chwilach, nie pozostawiać rodziny zmarłych samych sobie. - Tylko wiara nada tej tragedii sens - tłumaczył arcybiskup.

Na koniec mszy żałobnej, proboszcz parafii, ks. Bogusław Zalewski przeczytał w imieniu Dariusz P. męża i ojca oraz Wojciecha P. syna i brata zmarłych, list pożegnalny.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Pożar w Jastrzębiu: Wstrząsające wyznania Dariusza - ojca i męża ofiar pożaru

Słowa o miłości do żony, o ich wspaniałych dzieciach i wspólnych przeżyciach, wzruszyły wszystkich zgromadzonych w świątyni i na placu przed kościołem.

Zobacz cały list pożegnalny:

Dziękujemy!
Kiedy to się zaczęło - w piątek 10 maja - czytania z dnia głosiły: "Podobnie i wy - teraz smucicie się, lecz Ja znów was zobaczę i wtedy serce wasze będzie się radowało, a nikt nie pozbawi was tej radości. W owym dniu o nic nie będziecie Mnie już pytać". Wtedy odeszły Justynka i Agusia.
A potem przyszła sobota, a Ewangelia z tego dnia głosiła: "Ja wyszedłem od Ojca i przybyłem na świat. Teraz znów opuszczam świat i wracam do Ojca". Wtedy odeszłaś Ty, Asiu, i Marcinek. A była to wigilia Wniebowstąpienia.
14 maja - we wtorek - Ewangelista Jan pisał: "Nazwałem Was przyjaciółmi, gdyż dałem Wam poznać wszystko, czego dowiedziałem się od Ojca". Wtedy odeszła Małgosia.
Dziękujemy Bogu i sobie za to, że uczynił nas zdolnymi do kochania. Za to, że kiedyś przed laty nieśmiały chłopak zakochał się w urodziwej dziewczynie. A Pan w swojej łasce pobłogosławił nam, czyniąc nasze życie wielkim spotkaniem z miłością.
Dziękujemy za to, że pozwolił nam stworzyć dom oparty na fundamencie wzajemnej służby, gdzie Ty - Żono, zawsze ciepła, czuła, piękna - byłaś jego ozdobą i ostoją, a ja - czasami poszarpany szaleństwem życia, mogłem wtulać się w Twoje ramiona i znajdować ukojenie w smutku.
Dziękujemy za to, że nasza miłość była płodna. Obdarzyliśmy się cudownymi dziećmi i - co jest niezwykłe - pomimo obowiązków nie straciliśmy nic z naszych młodzieńczych zachwytów nad sobą.
Dziękujemy za piękne, niezależne, mądre córki - takie jak Ty, Asieńko - za Justysię, Małgosię, Agnieszkę.
Dziękujemy sobie za synów - Marcinka i Wojciecha. Czuliśmy się kochani i to samo uczucie przekazywaliśmy naszym dzieciom.
Dziękujemy sobie za rytuał rodzinny, wspólne poranki pachnące kawą, ciepłe ciasto, wieczory na ulubionej ławce, gdzie cieszyliśmy się swoją obecnością i widokiem ukochanych i zasianych przez Ciebie kwiatów.
Dziękujemy rodzicom za dar życia i ukształtowanie w nas pewności, iż to wiara jest imperatywem ludzkiego działania, że jest ona pewnikiem w tym skomplikowanym świecie.
Dziękujemy rodzeństwu za to, że z łaski Boga dane nam było nie być na tym świecie samotnym.
Dziękujemy wychowawcom, nauczycielom, katechetom, wykładowcom akademickim, księżom - wszystkim, którzy ukształtowali nas do bycia człowiekiem w pełnym tego słowa znaczeniu.
Dziękujemy naszym przyjaciołom. Asiu, Justynko, Małgosiu, Marcinku, Agnieszko - są tu teraz z nami, otaczają nas swoją modlitwą - a mnie i Wojtka, nieutulonych w żalu, przeprowadzili w ostatnich dniach przez swoiste rekolekcje.
A kiedy to się po ludzku kończy - Ewangelia z dzisiejszego dnia głosi: "Ty pójdź za mną". I poszliście za Panem, aby cieszyć się Jego szczęśliwością. A dzisiaj jest wigilia przed zesłaniem Ducha Świętego. Dziękujemy Bogu za dar Jego słowa, które dla nas - tęskniących za Wami - jest źródłem nadziei.


*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!