Przypomnijmy, że w pożarze w Jastrzębiu, gdzie spłonęło wnętrze domu jednorodzinnego, tydzień wcześniej zaczadziła się 40-letnia Joanna P. oraz jej czwórka dzieci: 4-letnia Agnieszka, 10-letni Marcinek, 13-letnia Gosia i 17-letnia Justyna. Z tragedii ocalał jedynie 17-letni Wojciech i pan Dariusz, ojciec rodziny, którego nie było w czasie pożaru z domu. - Ty, Żono, zawsze ciepła, czuła, piękna - byłaś jego ozdobą i ostoją, a ja czasem poszarpany szaleństwem życia, mogłem wtulać się w Twoje ramiona i znajdować ukojenie w smutku - napisał Dariusz P. mąż i ojciec rodziny w liście pożegnalnym, który został odczytany na końcu mszy żałobnej.
ZOBACZ TAKŻE:
Pogrzeb w Jastrzębiu: Pogrzeby ofiar pożaru w Ruptawie [ZDJĘCIA]
- Dziękujemy sobie za rytuał rodzinny, piękne poranki pachnące kawą, ciepłe ciasto, wieczory na ulubionej ławce, gdzie cieszyliśmy się swoją obecnością i widokiem ukochanych zasianych przez Ciebie kwiatów - pisał dalej pan Dariusz.
Wzruszający list wywołał łzy u wszystkich uczestników pogrzebu, a Ci nie zmieścili się w kościele i stali nawet na zewnątrz parafii i kazania słuchali przez megafon. Nikt nie potrafił pojąć tej tragedii.
Podczas kazania, abp. Wiktor Skworc, który przewodniczył mszy powiedział: - W ostatnich dniach, tu, z Ruptawy, rozchodziły się hiobowe wieści o dramacie rodziny P., którą jako rodzinę wielodzietną miałem okazję poznać kilka miesięcy temu podczas wizytacji.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Pożar w Jastrzębiu: Wstrząsające wyznania Dariusza - ojca i męża ofiar pożaru
- Są w naszym życiu doświadczenia, które odbierają oddech, tak, że nie można powiedzieć słowa. Na tą tragedię, która się wydarzyła, nie można patrzeć inaczej, jak przez światło wiary i tak próbujemy patrzeć. Żadne inne światła nie pomogą, ani pastylki uśmierzające ból - wyjaśniał arcybiskup.
- A kiedy człowiek nie może aż tak bardzo zawierzyć, potrzebni są ludzie, którzy wesprą słowem, uczynkiem, a nawet milczeniem - mówił abp. Skworc, który zwrócił się tym samym do zebranych w kościele z prośbą o wspieranie rodziny P. w trudnym dla nich okresie.
Ale sam Wojciech P. syn i brat oraz Dariusz P. mąż i ojciec zmarłych w pożarze, w liście pożegnalnym zapewniali, że całą tragedię potrafią rozumieć dzięki słowom ewangelii.
Ale nie wszystkim tak łatwo jest zrozumieć sens tragedii rodziny z Ruptawy.
- Justyna tak się cieszyła zbliżającą się 18-nastką. Mówiła, że zrobi huczne przyjęcie - wspominają koleżanki z klasy dziewczyny z Zespołu Szkół Nr 2 w Jastrzębiu, które również wzięły udział w pogrzebie.
- Dziękujemy Bogu za dar Jego słowa, które dla nas, tęskniących za Wami - jest źródłem nadziei - zakończyli swój list pożegnalny Dariusz i Wojtek.
Największa tragedia od lat
Tragedia rodziny P. jest największą w ostatnich latach w Jastrzębiu.
- Odkąd istnieje nasz komenda straży pożarnej Jastrzębiu nie spotkaliśmy się z taką tragedią. Wiem jak to jest, kiedy odnajduje się martwe dzieci. W tym przypadku strażakom towarzyszyła nadzieja i jestem przekonany, że robili wszystko żeby je odnaleźć, tak jakby szukali własnych. Matka też była młodą kobietą, większość z nas ma przecież żony w tym wieku.
Później było oczekiwanie i wiara, że może przeżyją, choć rokowania były bardzo nikłe. Wbrew pozorom, dymy i gazy pożarowe zabijają błyskawicznie. Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się z pożaru uratować chłopaka - powiedział nam Mirosław Juraszczyk, zastępca komendanta PSP w Jastrzębiu-Zdroju. W pożarze najpierw zginęła 17-letnia Justyna. W szpitalu zmarły dzieci w wieku 4, 10 i 13 lat oraz 40-letnia matka.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?