Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Katowicach: Sąd odmówił aresztowania strażników. Prokuratura się odwoła

Justyna Przybytek
Afera korupcyjna w straży miejskiej w Katowicach
Afera korupcyjna w straży miejskiej w Katowicach Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
Sąd rejonowy w Katowicach odrzucił wniosek o areszt dla siedmiu spośród 16 katowickich strażników podejrzanych o przyjmowanie łapówek. We wtorek Prokuratura Okręgowa w Katowicach zakończyła przesłuchania w sprawie i postawiła funkcjonariuszom ponad 800 zarzutów dotyczących przyjmowania korzyści majątkowej, Wobec 9 podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe w kwocie 4000 zł, wobec siedmiu skierowano wniosek o areszt. Prokuratura uzasadniała wnioski grożącą podejrzanym surową karą oraz obawą matactwa.

- Mamy możliwości w ciągu siedmiu dni złożenia zażalenia na decyzję sądu. Decyzja, czy będziemy je składać nie została jeszcze podjęta - wyjaśnia Marta Zawada - Dybek, rzeczniczka PO w Katowicach.

Prokuratorzy przyznają, że sprawa korupcji w Straży Miejskiej w Katowicach jest rozwojowa. - Nie wykluczamy postawienia kolejnych zarzutów i kolejnych zatrzymań - zapowiada Zawada - Dybek. Więcej na temat czynności prowadzonych przez śledczych mówić nie chce.

Przypomnijmy: w poniedziałek katowicka policja zatrzymała 15 jej funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Katowicach i jednego byłego pracownika tych służb. To druga gigantyczna afera korupcyjna w śląskich formacjach straży miejskiej na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Nieco ponad roku temu 16 strażników zatrzymano w Dąbrowie Górniczej. W obu sprawach mundurowym zarzuca się przyjmowanie łapówek.

Katowiccy strażnicy zostali zatrzymani w swoich domach oraz w komendzie w Załężu. W sumie prokuratura postawiła im ponad 803 zarzuty. - Wszystkie dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych na przestrzeni od lipca 2012 do lutego tego roku - wyjaśnia Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Wszyscy zatrzymani byli zatrudnieni w Referacie Ruchu Drogowego. - Łapówki przyjmowali przede wszystkim od źle parkujących kierowców, ale nie tylko - dodaje Zawada - Dybek. Za niewypisanie mandatu za złe parkowanie, czyli maksymalnie 500 zł, brali 300 zł. Jeśli przewinienie było mniejsze od 20 zł wzwyż.

We wtorek po południu w prokuraturze zakończyły się przesłuchania podejrzanych. Niektórzy z nich przyznali się do części zarzutów, pozostali nie; część podejrzanych złożyła wyjaśnienia, część odmówiła - podała rzeczniczka prokuratury. Wszyscy zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

Śledztwo w sprawie trwało od około roku. Informację o możliwości popełnienia przestępstwa policjantom przekazało kierownictwo Straży Miejskiej w Katowicach.



*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!