Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Bronisław Komorowski ma dosyć! [WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY]

Michał Wroński
W Rybniku liczba reklam na jeden metr kwadratowy znacznie przewyższa średnią w innych miastach
W Rybniku liczba reklam na jeden metr kwadratowy znacznie przewyższa średnią w innych miastach Barbara Kubica
Bez odpowiednich przepisów mamy związane ręce - to standardowa odpowiedź urzędników na pytanie, dlaczego tolerują zalew byle jakich reklam i szyldów szpecących ulice naszych miast. Jest jednak nadzieja, że już wkrótce nie będą mogli się w ten sposób tłumaczyć. Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego wystąpiła z projektem zmiany ustaw dotyczących ochrony krajobrazu.

Wstępny projekt zakłada stworzenie wykazu najważniejszych pod względem krajobrazowym miejsc w kraju, ustanowienie definicji reklamy i wprowadzenie tzw. opłaty reklamowej. Przede wszystkim jednak daje lokalnym samorządom możliwość ograniczania swobodnego umieszczania tablic, napisów, ogłoszeń reklamowych w przestrzeni publicznej.

Piszemy o tym od miesięcy

Obecnie reklamy to dziki rynek, kakofonia i zaśmiecanie przestrzeni publicznej, a ich natłok sprawia, że reklamy tracą sens także dla reklamodawców - mówi Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, tłumacząc powody, dla których warto podjąć prezydencką inicjatywą.

WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY - CZYTAJ WIĘCEJ O AKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Nic dodać, nic ująć. Można jedynie żartobliwie stwierdzić, że Bronisław Komorowski nie wymyślił niczego, o czym byśmy nie pisali w ciągu ostatnich miesięcy w ramach akcji "Wyrzućmy szpetne szyldy".

Zdiagnozowaliśmy problem, opisywaliśmy, jak sobie z reklamową wolnoamerykanką radzą inni, np. w Krakowie, pokazywaliśmy pozytywne przykłady w naszym regionie i piętnowaliśmy tych, którzy nie przejmują się wyglądem naszych miast. Teraz, w toku zapowiadanych konsultacji społecznych, będą mogli się wypowiedzieć przedstawiciele środowisk gospodarczych, samorządów oraz wszyscy, dla których - jak to określono - "krajobraz jest wielką wartością i dobrem narodowym". Urzędnicy z Kancelarii Prezydenta liczą, że konsultacje społeczne zajmą około miesiąca.

- Następnie zbierzemy je wszystkie, a kolejnym krokiem będzie skierowanie projektu do Sejmu, o ile oczywiście kształt tej ustawy wypracowany w toku konsultacji spotka się z powszechnym zrozumieniem - mówi minister Dziekoński.

Czas na audyt krajobrazu?

To krok w dobrym kierunku. Do tej pory, choć przecież istnieją regulacje mówiące o tym, że w przestrzeni publicznej może znajdować się tylko to, co zostało zatwierdzone przez miejskiego architekta, to urzędnikom brakowało odwagi do egzekwowania tych przepisów. Być może dysponując mocniejszą podstawą prawną będą bardziej skłonni do zdecydowanych działań - komentuje dr Justyna Kucharczyk z Pracowni Projektowania Komunikacji Wizualnej katowickiej Akademii Sztuk Pięknych.
Podkreśla jednak, że kluczowe dla dalszych losów projektu będą konsultacje społeczne. Podobnie uważają też samorządowcy, którzy na propozycje prezydenta patrzą tyleż z nadzieją, co z obawami.

- Boję się trochę tego pomysłu z audytem krajobrazu. Bo jednych będzie na niego stać, a innych nie. Poza tym, jak zdefiniować krajobraz? Czy może nim być ciąg kamienic - zastanawia się Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór, gdzie być może jeszcze w tym roku w obrębie śródmieścia powstanie park kulturowy.

Co konkretnie postuluje prezydent?

Wprowadzenie definicji krajobrazu i określenie, co jest, a co nie jest reklamą. Pojawić ma się definicja tzw. dominanty krajobrazowej, tj. obiektu o wiodącym oddziaływaniu wizualnym w krajobrazie (będzie go można wznieść tylko w oparciu o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego).

Nałożenie na samorządy obowiązku prowadzenia tzw. audytu krajobrazowego (nie rzadziej niż raz na 20 lat). Na jego podstawie wskazywano by obszary o szczególnych walorach krajobrazowych i warunki ich ochrony. Gdyby, skutkiem realizacji tego zapisu, jakiś przedsiębiorca miał trudności lub nie mógł prowadzić dotychczasowej działalności, to samorząd wojewódzki będzie miał mu zrekompensować koszty.

Umożliwienie samorządom ustanawiania w drodze uchwały zakazów i ograniczeń dotyczących umieszczania tablic, napisów, ogłoszeń reklamowych i innych znaków niezwiązanych z ochroną przyrody. Uchwały te określałyby też gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje wyrobów, z których szyldy mogą być wykonane.

Ustanowienie opłaty reklamowej na rzecz gminy. Do jej uiszczania zobowiązani mieliby być właściciele, użytkownicy wieczyści lub osoby, które posiadają nieruchomość, na której znajduje się tablica lub urządzenie reklamowe (wyjątkiem mają być reklamy niewidoczne z przestrzeni dostępnych publicznie oraz same szyldy). Opłata nie byłaby też naliczana od zwykłego oznakowania, stąd sklepy, organizacje turystyczne, obiekty kultury zostałyby oznakowane przez swoich zarządców bądź administratorów.

Wprowadzenie norm dotyczących ładu przestrzennego, np. maksymalnej wysokości zabudowy czy dopuszczalnej kolorystyki obiektów budowlanych. Gdyby obiekt nie spełniał wymogów ochrony krajobrazu, powiatowy inspektor będzie mógł w drodze decyzji administracyjnej nakazać jego doprowadzenie do stanu pierwotnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!