Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RAŚ urośnie konkurencja? Śląska partia regionalna bez ludzi i paliwa

Marcin Zasada
Czy na Śląsku powstanie śląska partia regionalna? Kto miałby ją tworzyć, w jakim celu i z jakimi szansami na choćby umiarkowany polityczny sukces? W powracającej co jakiś czas dyskusji na ten temat nie brakuje ciekawych opinii, jakkolwiek sama dyskusja ledwie nieznacznie wychodzi poza ramy ogólności i akademickości.

W ostatnich miesiącach słyszeliśmy o okrągłym stole, który, mobilizując do debaty rozproszone regionalne organizacje, mógł być, według Kazimierza Kutza, zaczynem partii reprezentującej śląskość i Ślązaków. Ambicje tworzenia ruchu, będącego przeciwwagą dla RAŚ, jeszcze w zeszłym roku zdradzał Piotr Spyra. Należy pamiętać, że sam RAŚ od dawna posiada znamio-na partii regionalnej - startuje w wyborach i zasiadał we władzach samorządowych.

Śp. Michał Smolorz przypominał po śląskim okrągłym stole, że idea powołania regionalnej partii nie jest nowa: 20 lat temu lansował ją Edward Poloczek. "Usiłował budować wokół niej sensowne lobby. Niestety, zebrał nieliczne grono, a gdy umarł (1997), akcja zgasła wraz z nim" - pisał w DZ. Smolorz podkreślał, że za niepowodzeniem tamtego projektu stał system polityczny, w którym partie regionalne nie mają szans na wejście do parlamentu. "Nawet działacze Związku Górnośląskiego, który natenczas był u szczytu swojej potęgi, startowali do Sejmu z list KLD i UD" - zaznaczał.

Co zmieniło się od lat 90.? Ślązacy zyskali świadomość i są bardziej niż kiedykolwiek zmęczeni polityką prowadzoną z centrali; dziś zdają sobie sprawę, że PO tylko im coś obiecuje, PiS patrzy na nich oczami Piłsudskiego, a SLD pomysłu i chęci na tworzenie czegoś dla regionu nie przejawia żadnych. Sukces RAŚ utorował, przynajmniej teoretycznie, drogę innym. Pojawiły się okręgi jednomandatowe, na razie w wyborach do Senatu. Opinie?

- Konkurencja wobec idei RAŚ i Jerzego Gorzelika? To niewykluczone - mówi prof. James Bjork, brytyjski naukowiec badający śląską historię. - W przyszłości śląskie partie (o ile powstaną) i ich politycy zaczną dyskutować nie tylko o historii i tożsamości, ale też o ekonomii i własnych wizjach dotyczących spraw socjalnych.

- Śląsk dojrzał, by układać swą scenę polityczną, jak w Hiszpanii - dodaje prof. Creston Davis, socjolog z USA. - Szersza oferta to gwarancja bardziej rzeczowej dyskusji i lepszej oferty dla regionów.
Choć teoretycznie wiele temu projektowi sprzyja, na gruncie praktyki i politycznego realizmu, najwłaściwsze pytanie towarzyszące sprawie winno brzmieć… "Dlaczego na Śląsku nie będzie żadnej nowej partii regionalnej?". Smolorz wspominał o systemie politycznym premiującym partyjne molochy w latach 90.? Dziś model finansowania ich z budżetu państwa praktycznie wyklucza stworzenie od zera regionalnego ugrupowania zdolnego do zaistnienia w parlamencie.

- Z tego względu nie wierzę w powstanie śląskiej partii. Ludzie, którzy mogliby ją tworzyć, są zakotwiczeni w dużych ugrupowaniach podłączonych do kroplówek z pieniędzmi - uważa publicysta Piotr Semka. - Gdy polityk ma 35 lat, zastanawia się, czy z polityki wyżyje. Regionalną partię mogliby tworzyć ci, którzy nie mają nic do stracenia, a ja takich głodnych na Śląsku nie widzę.

Niezależnie od losów PO czy PiS, ambitniejsi politycy wybiorą pewniejszy chleb w dużej partii. A w ten sposób trudno byłoby wyłowić dla siebie utalentowanego lidera na miarę, co podkreśla Semka, Jerzego Gorzelika. Szef RAŚ nie boi się konkurencji, jednak podkreśla, że jedyną sensowną wersją śląskiej partii musiałaby być wprzężona w organizm ogólnopolski, skupiający inne ruchy regionalistyczne.

Zmierzch popularności wielkich formacji politycznych na Śląsku wieszczy Kazimierz Kutz. Jego zdaniem najbliżej partii regionalnej jest RAŚ. Dr Marcin Gacek, socjolog polityki, uważa jednak, że takie ugrupowanie musiałoby prezentować bardziej umiarkowaną postawę. - Nie mogłoby tak mocno dzielić Ślązaków - mówi.

Pytanie tylko, czy ten uśmiechnięty regionalizm jest w stanie w polityce kogokolwiek porwać, o poparciu, na jakie mogą dziś liczyć autonomiści trudno nawet marzyć. Na razie zostaje cierpliwość. Dr Gacek podkreśla, że budowa partii regionalnej to projekt na lata. - Szybciej realny wpływ na politykę miałoby śląskie lobby składające się z polityków dużych partii sejmowych - przypomina.

Na razie jedyne lobby, jakie znają nasi posłowie to to w hotelu sejmowym.

CZY NA ŚLĄSKU POWSTANIE PARTIA REGIONALNA? NAPISZ SWOJĄ OPINIĘ



*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: RAŚ urośnie konkurencja? Śląska partia regionalna bez ludzi i paliwa - Dziennik Zachodni