Najskuteczniejszy w tym sezonie w szeregach Piasta, Martin Nespor wraca do gry po trzech tygodniach przerwy. Nie zagrał w meczu przeciwko Podbeskidziu z powodu nadmiaru żółtych kartek, ale w sobotę z Koroną trener Radoslav Latal ma swojego rodaka do dyspozycji.
Dodajmy, że Nespor jest jednym z kilkunastu nowych piłkarzy, jednym z tych, których Latal zażyczył sobie, by od początku rozgrywek grali przy Okrzei. Jak się okazuje, czeski napastnik znalazł się pod lupą gliwiczan już kilka sezonów wcześniej. Od prezesa Adama Sarkowicza usłyszeliśmy, że Nespor był obserwowany już dwa lata temu przez Bogdana Wilka. Bardzo chciał go też u siebie prowadzący wówczas drużynę Piasta trener Marcin Brosz (teraz trener Korony, z którą dziś w Gliwicach mierzyć się będzie Piast).
To, że obserwacja Nespora przez skautów nie jest plotką, potwierdza sam zawodnik.
- Tak, grałem w tym czasie w zespole Mlada Boleslav, wiedziałem, że Piast się mną interesuje. W Piaście grał Jan Buryan, który później pracował jako skaut i temat Piasta był obecny, ale w Mladej Boleslav był dość specyficzny prezes, który wyraźnie chciał na tym pomyśle zarobić i zażądał więcej pieniędzy niż Piast mógł wyłożyć - relacjonuje Nespor.
Jak się okazuje w piłkarskim świecie nie zawsze jest tak, jak życzy sobie piłkarz. Mimo, chęci Bespora nie udało się dojść do porozumienia z klubem z Czech. - Ja to analizowałem, jak się później dowiedziałem, kwota odstępnego jaką wyznaczył pan prezes była zbyt wysoka i transfer nie doszedł do skutku, ale cóż, taka jest piłka. Prezes chciał wykorzystać to, że wówczas strzelałem dużo goli i byłem w dobrej formie - tłumaczy strzelec sześciu goli dla Piasta w bieżących rozgrywkach.
Na szczęście dla gliwiczan, co się odwlecze, to nie uciecze. Dziś czeski snajper gra i strzela w Gliwicach. Jest zawodnikiem wypożyczonym ze Sparty Praga i po zakończonym sezonie Piast będzie mógł skorzystać z opcji pierwokupu, ale jak podkreśla prezes „Piastunek”, nic nie jest przesądzone. - Znamy kwotę finalną transferu, ale musimy wziąć pod uwagę za i przeciw - czy będzie nas stać kupić i później utrzymać zawodnika. Sparta Praga wysoko zawiesza poprzeczkę. Pozostaje również pytanie czy sam piłkarz będzie chciał tu zostać. Zawodnik też ma swoje zdanie - wyjaśnia procedurę szef gliwickiego lidera ekstraklasy.
Na te rozmowy przyjdzie jeszcze czas. Dziś niebiesko-czerwonych czeka mecz z wymagającym rywalem i możliwość występu Nespora na pewno cieszy sympatyków gliwickiego zespołu. Spotkanie Piasta z Koroną zapowiada się niezwykle ciekawie, bo jak można przewidzieć zwycięzcę, jeśli na boisku zamelduje się drużyna, która u siebie wygrała wszystkie sześć meczów w tym sezonie i zespół, który nie przegrał na wyjazdach? Jaki to będzie mecz? Trener Piasta odpowiada krótko - Ciężki. I dodaje: - Teraz nic łatwego nas nie czeka, każdy kto przyjedzie na nasz stadion, będzie chciał pokazać, że w Gliwicach da się wygrać. U nas już łatwego meczu nie będzie - zaznacza Latal.
Sobotni mecz to także powrót po ponad półtorarocznej przerwie Marcina Brosza na Okrzei. To z tym trenerem Piast uzyskał najlepszy jak do tej pory wynik w ekstraklasie (4. miejsce w sezonie 2012/2013). Z nim też awansował do elity w 2012 roku. W Kielcach pracuje od czerwca tego roku (zmienił Ryszarda Tarasiewicza).
Mecz Piasta z Koroną rozpocznie się o godzinie 18.
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?