Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarek coraz mniej! Sytuacja jest dramatyczna

Agata Pustułka
Pielęgniarki
Pielęgniarki Bartek Syta
Gwałtownie ubywa pielęgniarek - więcej odchodzi z zawodu, niż podejmuje w nim pracę. To także jedna z najszybciej starzejących się grup zawodowych.

Według prognozy opracowanej przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych, już za siedem lat, czyli w 2020 r., liczba zarejestrowanych pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych zmaleje o ponad 20 tys., a w 2035 r. spadnie poniżej 200 tys. To może spowodować, że duża grupa obywateli, zwłaszcza niżej uposażonych, będzie pozbawiona pielęgniarskiej opieki. Problem jest poważny, zważywszy na wzrost liczby osób starszych, wymagających opieki pielęgniarskiej.

Pod względem liczby pielęgniarek zatrudnionych bezpośrednio przy opiece nad pacjentem, przypadających na tysiąc mieszkańców, Polska ze wskaźnikiem 7,3 jest na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej (Dania ma wskaźnik na poziomie 15,4; Norwegia 14,4; Niemcy 11,3; Czechy 8,1).

Średnia wieku pielęgniarek to u nas 45,6 roku, a położnych - 44,5 i szybko się podnosi. Pielęgniarek w wieku od 50 do 60 lat (a więc tych, które w najbliższych latach odejdą na emerytury) jest 76,5 tys., a w najmłodszej grupie wiekowej, czyli od 21 do 30 lat, jest ich tylko 16,7 tys. W ostatnich trzech latach liczba absolwentów szkół pielęgniarskich (studiów zawodowych i szkół wyższych) wynosiła rocznie 6-7 tys. Ale w tym samym okresie okręgowe rady pielęgniarek i położnych wydawały rocznie niespełna 2 tys. zaświadczeń o prawie do wykonywania zawodu. Oznacza to, że tylko ok. jedna trzecia absolwentów podejmuje pracę w zawodzie.
Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, dr Grażyna Rogala-Pawelczyk, twierdzi, że problemem nie są wyłącznie pieniądze, choć niskie uposażenie jest ważnym czynnikiem zniechęcającym do wyboru tego zawodu. - Równie ważne są warunki pracy. Praca pielęgniarki i położnej obciążona jest dużą odpowiedzialnością, często wykonywana w trybie zmianowym, w dodatku na rzecz zbyt wielu pacjentów naraz. To praca wymagająca ogromnej wiedzy i doświadczenia, ale też dobrej formy fizycznej - wyjaśnia.

Sytuacja już jest dramatyczna, a w ciągu dekady stanie się katastrofalna. Nie da się z dnia nadzień odtworzyć wysoko wykwalifikowanej kadry. Obecnie, żeby zostać pielęgniarką lub położną, należy ukończyć studia wyższe, ale - by utrzymać się w zawodzie - trzeba systematycznie aktualizować swoją wiedzę: w ten zawód wpisane jest stałe kształcenie.

- Nie liczmy też na to, że etaty pielęgniarek zajmą cudzoziemki spoza Unii, bo na przeszkodzie stoją nie tylko różnice w poziomie kształcenia i problem z weryfikacją uprawnień, ale też fakt, że na tle innych krajów unijnych Polska nie jest dla nich zbyt atrakcyjnym rynkiem pracy - czytamy w raporcie.

W Śląskiem pielęgniarek i położnych jest ponad 27 tys., ale brak pielęgniarek anestezjologicznych i ratunkowych. Spora część pielęgniarek zatrudnianych przez prywatne agencje pracuje w kilku miejscach. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia przygotowuje rozporządzenie, które otworzy furtkę do niższych norm obsady w publicznych placówkach ochrony zdrowia, a podmioty niepubliczne zwolni z ich przestrzegania. Kogo na nie będzie stać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pielęgniarek coraz mniej! Sytuacja jest dramatyczna - Dziennik Zachodni