Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gniewni, chorzy, brzydcy. Naucz się kontrolować emocje!

Izabela Mortas
Gniew jest nam niezbędny do przetrwania. Szkopuł w tym, że nie każdy potrafi nim zarządzać . Jak zapanować nad wybuchami złości i… jak żyć z cholerykiem na co dzień - rozmawiamy z KRZYSZTOFEM KORONĄ, psychologiem, trenerem osobistym gwiazd i menedżerów.

Skąd bierze się w nas wrogość?
Ze złością człowiek się rodzi. To pierwsza podstawowa emocja, „wdrukowana” w centralny układ nerwowy. Dzieci złość wyrażają wprost. Nie potrafią nią zarządzać, słabo ją kontrolują. Rzucenie przedmiotem o podłogę u malucha to norma - budzi czasami uśmiech. Dorosły wyładowujący gniew przy pomocy lądującego na ścianie laptopa budzi lekko psychiatryczne skojarzenie…

Natura świadomie jednak wyposażyła nas w agresję…
Rolą rodziców i otoczenia jest zadbanie o to, by ta podstawowa emocja była przez dziecko bezpiecznie uaktywniana. Gniew jest niezbędny do przetrwania. Po to, byśmy mogli bronić siebie i kogoś, kto został „zaatakowany”, czyli znalazł się w trudnej sytuacji. Gniew daje nam szansę przeżycia wśród innych w taki sposób, abyśmy mieli siłę i umieli chronić samych siebie przed różnymi niebezpieczeństwami. Efekt edukacji i oddziaływania otoczenia powinien przełożyć się na to, że człowiek potrafi zarządzać własnym gniewem i używać go w specyficznych sytuacjach. To umiejętność ludzi emocjonalnie dojrzałych.

Które osoby mają predyspozycje do niekontrolowanych wybuchów gniewu?
Osoby „źle wychowane”, jeżeli nie mówimy o chorych. Gniew to problem chorych charakterów, ale nie tylko tych, którzy nie są w stanie kontrolować swoich emocji.

Jak się chronić przed cholerykiem?
Nie ma takiego wzoru zachowań. Osobowość typu A na minimalny bodziec wybucha, ponieważ jej zachowaniem steruje ustawiczny strach lub lęk. Pies szczeka nie dla tego, że jest zły, ale ponieważ się boi i w ten sposób ostrzega przeciwnika. Zagrożeniem „dla gniewnych z natury” jest już samo wyobrażenie lękowej sytuacji. Gotowość do agresji mają „na wierzchu”, demonstrują ją przy każdej okazji i dlatego proszą kardiologów o pomoc. Naczynia krwionośne pękają, bo nie wytrzymują ustawicznego stanu gotowości do obrony. Rozwrzeszczany szef to… w środku mały Wojtuś czy Kasia z wdrukowaną przez agresywnych rodziców skazą na charakterze.

Jest jakaś recepta na zapanowanie nad własnym gniewem?
„Zagniewani z natury” muszą mieć świadomość, że zabijają sami siebie, a dokładniej swój układ krążenia. Nie jest prawdą, że wykrzyczenie się to dobry sposób na odreagowanie. Tłumienie gniewu to też kiepski pomysł. Rozwiązaniem jest zmiana myślenia. W tym pomaga psycholog, mądry przyjaciel, rzadziej leki uspokajające. Warto wiedzieć, że osoby, które nie mają uszkodzonego mózgu, są zdolne do radzenia sobie z gniewem. Muszą jednak być obdarzone umiejętnością autorefleksji, która umożliwi podjęcie pracy autopsychoterapeu-tycznej, potrzebny jest też psycholog.

Jest jakiś optymalny wzór postępowania rodziców wobec małych rozrabiaków?
Obawiam się, że nie ma. Pewne jest natomiast to, że skrajne zachowania rodziców mogą spowodować, że dzieci nie będą potrafiły radzić sobie z gniewem. Gdy dziecko od samego początku jest mocno strofowane i karane za ujawnianie złości, później może na przykład zupełnie nie ujawniać tej emocji. Staje się bardzo często tak zwanym kozłem ofiarnym, który ma problemy z asertyw-nością. Nie potrafi odmawiać, powiedzieć, że się na coś nie zgadza. Cichy, często smutny buntownik wyraża gniew migreną, biegunkami albo innymi objawami psychosomatycznymi.

Dlaczego tak się dzieje?
Jedna z teorii psychologicznych mówi, że ustawiczny smutek, depresja to skamieniały w środku gniew. Osoby, które nie potrafią wyrażać gniewu, są podatne na różne choroby, ale także zaburzenia emocjonalne. Pojawia się wypalenie, smutek, człowiek „gaśnie”.

Do jakiego stopnia powinniśmy akceptować gniew drugiej osoby?
Gniew jest emocją wpisaną w pewien etap naszego rozwoju i my dajemy na niego społeczne przyzwolenie. Mówimy na przykład „to nastolatek, ma prawo się buntować”. Nie możemy dawać takiego samego przyzwolenia osobie, która ma 30 lat i reaguje w ten sam sposób co młodzieniec. Granice trudno postawić. Nie możemy akceptować zachowań nieadekwatnych do sytuacji. Nie ma sensu sięgać po działo, żeby zabić komara. Jeśli się to robi, to znak, że z umiejętnościami wykorzystywania własnych zasobów emocjonalnych jest coś „nie halo”.

Gniew w pracy…
Gniewny szef z całą pewnością doprowadzi do natychmiastowego wypalenia zawodowego pracowników lub uaktywni najbardziej niebezpieczne zachowania - tak zwaną agresję bierną. Zastraszony pracownik zacznie celowo wykonywać pracę wolniej i gorzej lub pisać anonimy, działając z ukrycia. Pracownicy gniewnego szefa zaczynają go błyskawicznie oszukiwać.

Gniew w rodzinie…
Jeżeli matka z ojcem nie kontrolują własnego gniewu, doprowadzają do koślawienia charakteru dzieci, przede wszystkim uczą ich kłamstwa. Tam, gdzie dziecko nie potrafi bezpiecznie opowiedzieć o zdarzeniach, będzie uciekało ze strachu w kłamstwo.

Gniew w łóżku…
To problemy zarówno z prawem, jak i z seksualnym zdrowiem, najczęściej u obydwu partnerów. Gniew między partnerami doprowadza do zabijania miłości. Obrażona na seks żona popycha męża w ręce kochanki. Mąż, który odmawia seksu, robi dokładnie to samo. Gniew w łóżku równa się kodeks karny. Tu już chodzi o przestępców, którzy doprowadzając w gniewie do zbliżenia, łamią wszelkie przepisy kodeksu karnego. Za zgwałcenie żony idzie się do więzienia. Co innego gniew w łóżku, co innego zachowania sadomasochistyczne. Te ostatnie, jeśli są akceptowane przez obojga partnerów, to ok. Pod warunkiem, że nie przekracza się granicy, która byłaby uszczerbkiem na zdrowiu i życiu.

Gniew wśród przyjaciół…
Oznacza brak przyjaciół. Jeśli ktoś słabo kontroluje swój gniew, nie zbuduje relacji.

Rozmawiała: IZABELA MORTAS

* Krzysztof Korona - psycholog i seksuolog kliniczny, psychoterapeuta i superwizor Polskiego owarzystwa Seksuologicznego. Prowadzi psychoterapię w zaburzeniach seksualnych i psychicznych, poradnictwo rodzinne, małżeńskie i indywidualne, trener osobisty gwiazd tv.


*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!