AKTUALIZACJA:
Koleje Śląskie: Od 1 czerwca likwidacja trzech połączeń i droższe bilety [SZCZEGÓŁY]
CZYTAJ TAKŻE:
Kolej zamyka połączenia w Beskidach, Rybniku i Bytomiu
Koleje Śląskie: Wrócą pociągi z Gliwic do Bytomia. Czy nowy rozkład jazdy ma ciemne strony?
Cena chaosu w Kolejach Śląskich to miliony strat i linia Gliwice - Bytom
Na dworcu w Bytomiu jestem o godzinie 9. Pociąg do Gliwic odjeżdża o 9.18. To ostatni dzień takich połączeń. Długi weekend nie zapowiada dużej liczby pasażerów. Rozkład jazdy czytam uważnie, bo wiszą dwa - ten stary i ten obowiązujący od dziś, 1 czerwca.
Brak promocji dobrego połączenia kolejowego
Obok mnie staje pani Aleksandra. Też jedzie do Gliwic. - Codziennie podróżuję tym pociągiem do pracy. Dzisiaj ze względu na długi weekend pustawo, ale w normalny dzień jest naprawdę sporo osób - mówi pani Aleksandra. - Wiem, co mówię, bo jeżdżę do pracy w różnych godzinach - zapewnia.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Prezydent Bytomia przeciwko likwidacji połączenia kolejowego Bytom-Gliwice
O likwidacji połączenia słyszała i nie jest zadowolona. - Proszę sobie wyobrazić, dojazd z Bytomia do Gliwic w 27 minut i za trzy złote. Przecież to niesamowita okazja. Autem się tak nie dojedzie! Likwidatorzy zasłaniają się ekonomią, a prawda jest taka, że jeśli nawet ludzi nie jeździ tak dużo, to po prostu dlatego, że nie wiedzieli o przywróceniu tych połączeń. Wygląda na to, że kolejom po prostu nie zależało na rozpropagowaniu tej informacji. A wystarczyło wywiesić baner: do Gliwic z Bytomia w 27 minut za 3 złote. Ludzi byłoby mnóstwo - podkreśla. I coś w tym chyba jest. Zmiany na trasach kolejowych, likwidacja, reaktywacja i kolejna likwidacja sprawiły, że ludzie są zniechęceni i już nawet się nie dowiadują, czy mogą pokonać tę trasę pociągiem.
Koleje Śląskie: Likwidacja połączenia Bytom-Gliwice - WIDEO Z PODRÓŻY:
- Po przywróceniu pociągów kilka miesięcy temu też na początku nie było wiele osób, ale teraz ta liczba się zwiększyła. Zwłaszcza że doszły kolejne połączenia z innymi miastami - dodaje pani Aleksandra. Pociąg wjeżdża na stację. Wsiadamy. Czuję się komfortowo.
Szybciej, taniej, a przede wszystkim komfortowo
Kas na dworcu w Bytomiu nie ma, ale nie muszę w popłochu szukać konduktora, aby kupić bilet. Stoi przy wejściu i najpierw uprzejmie zaprasza, abyśmy usiadły. Spokojnie drukuje bilety. Za chwilę siedzę przy oknie. Z przyjemnością obserwuję mijające krajobrazy i stacje. Dużo zieleni. Spokojnie można przejrzeć gazetę. Ale co chwilę zerkam na zieleń za oknem.
W samym pociągu są czyste fotele, na podłodze też czyściutko. Większość pasażerów to młodzi ludzie. Z rozmów i rozłożonych notatek łatwo się domyślić, że jadę ze studentami.
- Chyba 80 procent osób korzystających z tego połączenia to studenci - przyznaje Marek. On też do tej grupy się zalicza i chociaż jest mieszkańcem Siemianowic, to właśnie to połączenie kolejowe najbardziej mu pasuje. - Szybko, tanio i spokojnie można przejrzeć notatki - mówią pozostali studenci.
Starsza pani jedzie do córki. - Wolę pociągiem. W autobusie ścisk, jedzie dłużej i bilet droższy. Często jeżdżę też tym pociągiem do lekarza - podkreśla.
Kończymy rozmowę. O mało nie przegapiłabym Gliwic. Ale spokojnie, to końcowa stacja.
Z powrotem też chcę powtórzyć przejażdżkę. Z rozkładu wynika, że kolejny pociąg jest o 10.28. W kasie słyszę jednak, że ten pociąg nie pojedzie.
- Jak to? Przecież zmiany miały być dopiero od 1 czerwca? - pytam zdziwiona. Pan w kasie na dworcu w Gliwicach tłumaczy mi, że akurat ten pociąg zgodnie z rozkładem miał jeździć tylko do 29 maja. Czy wrócę jeszcze dzisiaj pociągiem z Gliwic do Bytomia? Tak, ale musiałabym czekać ponad 2 godziny.
Idę więc na autobus. Do Bytomia kursuje przyspieszona linia 850. Ponad 10 minut jedziemy przez same Gliwice. Całe szczęście, że wczoraj było mniej samochodów na drogach, więc i korków prawie nie było. Autobus staje więc tylko na światłach i przystankach. Ludzi jest sporo, chociaż jak mówi pasażerka, z którą zamieniam kilka słów, podróż jest wyjątkowo komfortowa w porównaniu do zwykłego dnia, w tygodniu. Do Bytomia docieram więc uboższa o bilet za 4,80 zł i to dopiero po... 50 minutach! Szybciej było pociągiem...
Prezydent Bytomia apeluje do marszałka Sekuły
Za pozostawieniem połączenia lobbują władze Bytomia. - Prezydent Bytomia Damian Bartyla zaapelował do marszałka Mirosława Sekuły, by zaledwie po kilkunastu tygodniach funkcjonowania nie likwidował połączenia kolejowego Bytom - Gliwice - mówi Adam Grzesik z Wydziału Promocji i Kontaktów z Mediami w UM.
Dodaje też, że władze miasta nie znają analiz finansowych, które przemawiałyby za tym posunięciem. Nikt z władz i urzędników nie został też poproszony o konsultacje merytoryczne w tej sprawie.
- Na całym świecie transport szynowy odgrywa ogromną rolę w rozwoju miast. Jazda koleją jest wygodniejsza, szybsza, bardziej ekonomiczna i ekologiczna - napisał w liście do marszałka Damian Bartyla.
*WIELKI FINAŁ: Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?