Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnik wciąż pamięta o kardynale Kominku

Barbara Kubica
Na tablicę upamiętniającą kardynała Kominka zrzucili się księża - mówi ks. Piotr Piekło (na zdj.)
Na tablicę upamiętniającą kardynała Kominka zrzucili się księża - mówi ks. Piotr Piekło (na zdj.) Barbara Kubica
W 50. rocznicę apelu biskupów polskich do biskupów niemieckich o pojednanie, jego autor zostanie upamiętniony w swojej szkole - I LO

Było tuż po powstaniach śląskich i plebiscycie. W 1923 r., kiedy Śląskiem targały różne nastroje, w Rybniku tylko dwóch uczniów zdawało w Państwowym Gimnazjum (dziś I LO im. Powstańców Śl.) maturę w języku polskim. Jednym z nich był późniejszy kardynał, Bolesław Kominek. Symbolicznie powróci do swojej szkoły. W placówce dziś odsłonięta zostanie tablica upamiętniająca postać duchownego.

Dziś mija 50 lat od chwili, gdy polscy biskupi za namową kardynała Kominka wystosowali orędzie do biskupów niemieckich, z przesłaniem wzajemnego pojednania pomiędzy narodami. Dokument, w którym padło znamienite zdanie „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”, stał się kluczowy dla powojennych relacji polsko-niemieckich, a ich autor może być zaliczany do ojców europejskiego pojednania.

Kardynał urodził się w Radlinie, gdzie chodził do niemieckiej szkoły podstawowej. Potem kształcił się w Rybniku i w seminarium w Katowicach. Jako ksiądz związany był z Dolnym Śląskiem, od 1972 r. był arcybiskupem metropolitą wrocławskim. I dlatego też na Dolnym Śląsku dziś odbywają się główne uroczystości związane z 50. rocznicą orędzia.

- Przez cały rok wrocławski Ośrodek Pamięć i Przyszłość organizuje obchody 50. rocznicy wystosowania orędzia. Uczestniczyłem z ramienia szkoły w niezwykłym przedstawieniu w czerwcu. Po jego obejrzeniu stwierdziliśmy, że jako szkoła, w której uczył się kardynał Kominek, możemy się włączyć w obchody. Czasem śmiejemy się z dyrektorem szkoły, że rocznik, kiedy kardynał Kominek kończył naukę w szkole, był jedynym rocznikiem, kiedy 100 procent uczniów zdało maturę. Ale co się dziwić, skoro do egzaminu dojrzałości podchodziło wówczas tylko dwóch uczniów - mówi ksiądz Piotr Piekło, który uczy religii w I LO. To on wraz z drugim duchownym uczącym w szkole, księdzem Wojtkiem, wpadł na pomysł, by rocznicę podpisania orędzia uczcić także fundując tablicę.

- Pomyśleliśmy, że mogą ją ufundować księża, którzy są absolwentami tej szkoły, oraz ci, którzy tutaj uczyli. Znaliśmy z seminarium może 6-7 księży, którzy uczęszczali do tej szkoły, ale potem, kiedy zaczęliśmy przeglądać dokumenty, doliczyliśmy się aż 78 nazwisk. 32 księży żyje, do tego mamy jeszcze około 210 katechetów. Jedni mieszkają w Francji, inni w Niemczech. Wszyscy byli wzruszeni tą inicjatywą - wylicza ksiądz Piekło.

O kardynale Kominku w I LO mówi się dziś bardzo dużo. Uczniowie mówią o nim na lekcjach. Nie sposób nie docenić jego roli w procesie pojednania polsko-niemieckiego, które dokonało się w trudnych, komunistycznych czasach.

- Sądzę, że fakt, iż kardynał Kominek urodził się w tym regionie, gdzie polskość i niemieckość przenikały się, gdzie żyło się w zasadzie na pograniczu kulturowym, sprawił, że wystosowano to orędzie. On wiedział, że problem niemiecki to nie jest tylko problem hitlerowskich Niemiec. Mógł to zrozumieć tylko ktoś, kto na pograniczu kulturowym się wychował - mówi Bogdan Kloch, historyk z Rybnika. - Wiem, że jego postawa, idea pojednania, nawet w Rybniku nie została jednoznacznie przyjęta przez mieszkańców. Znam kulisy spotkania aktywistów ZBoWiD-u, na którym osobę popierającą jego apel opluwano i wyzywano - dodaje. Kardynał zmarł w 1974 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!