Żory: Mieszkańcy os. Gwarków walczą z dopalaczami [ZDJĘCIA]

Dopalacze w Żorach

Dopalacze w Żorach zatruwają życie mieszkańcom, a zwłaszcza osiedla Gwarków. Opakowania po chemicznych substancjach lokatorzy głównie bloku nr 22 znajdują każdego dnia. Nie ma pojedynczych woreczków i lufek, ale kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk. Jedna z lokatorek, Teresa Rusin uzbierała około 100 takich opakowań w zaledwie kilka dni, a potem zaniosła je komendantowi żorskiej policji. W ten sposób chciała pokazać, że dopalacze wprost “zalewają” Gwarki.

2,5 roku koszmaru, wizyta w komendzie

- Problem z dopalaczami na os. Gwarków istnieje około 2,5 roku. Co prawda są policyjne patrole, ale problem nie znika. Ludzie, którzy zażywają dopalacze, a może nawet i narkotyki, przesiadują dzień w dzień na naszych klatkach w budynkach nr 22, 24, 11. Mają ułatwione zadanie, bo np. w moim bloku nie ma domofonu, kamer monitoringu, więc czują się bezkarni. Gdy przyjeżdża patrol policji, to grupki szybko rozpraszają się. Lokatorzy boją się wychodzić na klatkę i upominać. Sama nic nie zdziałam, tylko mogę oberwać po głowie. Więcej mieszkańców musiałoby zacząć wspólnie działać. Potrzebujemy też pomocy ze strony policji i miasta - mówi Teresa Rusin z bloku nr 22 na os. Gwarków, którzy jakieś trzy tygodnie temu, w ciągu zaledwie czterech dni zebrała z klatki ok. 100 woreczków po dopalaczach, i z częścią z nich pojechała do komendanta żorskiej policji. - Komendant wysłuchał mnie i sprawę przekazał do wydziału kryminalnego, a próbki odesłano do badań. Cieszę się, że komendant nie zbagatelizował sprawy - dodaje pani Teresa.

Policjanci prowadzą trzy postępowania

Jak przypomina policja: “W świetle przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest karalne posiadanie, czy udzielanie środków zastępczych, a jedynie ich wytwarzanie, wprowadzanie do obrotu i przywóz na terytorium RP”. - Interwencja mieszkanki osiedla Gwarków jest nam znana. Mieszkańcy zwracają się do nas z różnymi problemami, w tym skarżą się na obecność dopalaczy w ich najbliższym otoczeniu. Policjanci sprawdzają skrupulatnie, czy aby zdarzenia, o jakich informują mieszkańcy, nie mają przestępczego charakteru - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

W efekcie pracy mundurowych obecnie prowadzone są trzy postępowania. - Pierwsza sprawa dotyczy wprowadzenia do obrotu środków odurzających przez jeden ze sklepów kolekcjonerskich w Żorach. Teraz czekamy na wyniki ekspertyzy. Druga sprawa dotyczy wprowadzenia do obrotu środków odurzających przez mieszkańca os. Gwarków. Trzecia to sprawa spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia - istnieje prawdopodobieństwo, że osoba podejrzewana o dokonanie przestępstwa udzielała dopalaczy. Nie mamy jednak zabezpieczonych żadnych substancji. Chodzi o sprawę, kiedy w lipcu tego roku do szpitala trafiło 12 osób w wieku od 17-37 z objawami zatrucia dopalaczmi, w tym dwie kobiety. Część tych osób potwierdziła, że je zażywała, inne nie - dodaje Siedlarz.

Sanepid nie zna problemu na osiedlu

Co na temat dopalaczy w Żorach mówi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rybnik? - Nie wpłynęły do nas żadne informacje o wprowadzaniu do obrotu środków zastępczych na os. Gwarków. Prowadzimy nadzór w zakresie wprowadzania do obrotu środków zastępczych odnośnie jednego sklepu w Żorach. W obiekcie tym w 2015 r. przeprowadzono 28 kontroli, w wyniku których pobrano próby produktów, co do których zachodziło podejrzenie,że są środkami zastępczymi. W wyniku przeprowadzonych badań potwierdzono, że oferowane w sprzedaży produkty są środkami zastępczymi w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Katarzyna Malcherczyk- Kierownik Sekcji HP z upoważnienia PPIS Rybnik.

Co na to magistrat? - W Żorach realizowana jest kampania społeczna “STOP dopalaczom”. Na stronie internetowej miasta, fanpage’u miejskim na portalu Facebook oraz w “Kurierze Żorskim” publikowano informacje dotyczące zagrożeń płynących z zażywania dopalaczy oraz listę numerów telefonów, pod którymi można szukać pomocy w tej sprawie - mówi Adrian Lubszczyk z biura promocji, kultury i sportu magistratu.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ