Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4.06.1989: Obraz szlachetnego szeryfa wyblakł, a miał symbolizować państwo prawa

Sławomir Cichy, Lucjan Strzyga
4.06.1989: wybory do sejmu kontraktowego
4.06.1989: wybory do sejmu kontraktowego arc
4 czerwca 1989 r. mógł stać się symbolem upadającej żelaznej kurtyny. Kłótnie i spory przekreśliły tę szansę

Aktorka Joanna Szczepkowska 28 października 1989 r. wypowiedziała z ekranów telewizyjnych drżącym ze wzruszenia głosem, że 4 czerwca "skończył się w Polsce komunizm". Dziś mijają 24 lata od daty pamiętnych wyborów. Jednak tak ważna data w historii zamiast łączyć, mimo mijających lat wciąż dzieli i roznieca polityczne kłótnie.

Projekt Platformy Obywatelskiej, by 4 czerwca ustanowić Dniem Wolności i Praw Obywatelskich, to nowa odsłona trwającego już prawie ćwierć wieku sporu. Został skrytykowany i to z najmniej oczekiwanej strony. Biskup wrocławski Wiesław Mering zaprotestował, twierdząc, że to właśnie 4 czerwca stał się ostatnim dniem wolności i nadziei w Chinach - bo to również bilans tego dnia. Dzisiejszy wyjazd do Państwa Środka marszałek Sejmu Ewy Kopacz przez opozycję jest komentowany dokładnie w tym samym tonie.

Przeciwnicy dogadywania się z komunistami, którego owocem były kontraktowe wybory parlamentarne w 1989 r., twierdzą, że prawda o właściwym charakterze ówczesnych wydarzeń jest skrywana, a rzecz się bowiem miała tak: nim ludzie poszli głosować na Solidarność, opozycyjna lewica przehandlowała w Magdalence związkowe ideały za władzę; wybory były więc fasadowe, a tak naprawdę zyskali solidarnościowa wierchuszka i ubecy, którzy wygodnie zasiedli w radach nadzorczych banków.

Teza o "sprzedanej rewolucji" w latach 90. legła u podstaw tzw. wojny na górze, bezpardonowej przepychanki Lecha Wałęsy z rządem Tadeusza Mazowieckie- go. Największe nasilenie spór przybrał jednak w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r., podczas tzw. nocy teczek.
Choć wybory 4 czerwca były najbardziej spektakularnym wydarzeniem politycznym w Europie Środkowej od czasów Jałty, to Niemcy z daty upadku muru berlińskiego w nocy z 9 na 10 listopada 1989 r. uczynili symbol rozpoznawalny na całym świecie. Zbudowano muzeum, osądzono strażników, przy okazji każdej rocznicy w miejscu muru organizuje się koncerty. O naszych wyborach uczą się dzieci w szkołach. Ale tylko polskich.

Parlamentarzyści OKP z regionu

Zasady wyboru do Sejmu kontraktowego ustalono podczas obrad Okrągłego Stołu. Na 460 miejsc w Sejmie 161 przypadło Obywatelskiemu Klubowi Parlamentarnemu. Były to wszystkie miejsca (35 proc.), jakie można było wtedy zdobyć, bo pozostałe 65 proc. zarezerwowano dla dotychczasowych władz. Przedstawiciele OKP zajęli też 99 na 100 miejsc w Senacie. Wyborcy gremialnie skreślali bowiem kandydatów władz, którzy byli na tzw. liście krajowej.

Oto wybrani parlamentarzyści OKP do Sejmu kontraktowego X kadencji z województw katowickiego, częstochowskiego, bielskiego:
Posłowie:
1. Marek Dziubek
2. Jerzy Gil,
3. Ryszard Iwan,
4. Jarosław Kapsa,
5. Anna Knysok,
6. Stanisława Krauz,
7. Janusz Okrzesik,
8. Zenon Pigoń,
9. Piotr Polmański,
10. Jan Rzymełka,
11. Elżbieta Seferowicz,
12. Henryk Sienkiewicz,
13. Andrzej Sikora,
14. Czesław Sobierajski,
15. Stefan Sobieszczański,
16. Grażyna Staniszewska,
17. Janusz Steinhoff,
18. Bolesław Twaróg,
19. Jerzy Wuttke.

Senatorowie:
prof. August Chełkowski - prof. UŚ. Jako jedyny rektor internowany 13 grudnia 1981 r. Zmarł 31 października 1999 r.
Andrzej Kralczyński - praw-nik, związkowiec. Do emerytury pracował w bielskiej fabryce samochodów.
dr n. med. Maciej Krzanowski. W latach 1998-2002 zasiadał w sejmiku śląskim.
Leszek Piotrowski - prawnik, adwokat. Zmarł 2 marca 2010 r. Odznaczony pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Andrzej Rozmarynowicz - adwokat, żołnierz AK. Zmarł 29 czerwca 1999 r.
Andrzej Wielowieyski - 19 lipca 1989 podczas wyboru Prezydenta PRL celowo oddał głos nieważny.

Poseł na Sejm powinien reprezentować swoich wyborców

Rozmowa z Teresą Czernik-Sojką, byłą dziennikarką DZ, posłanką na Sejm kontraktowy z puli PZPR
Bycie posłanką, to zaledwie epizod w pani życiu. Nie myślała pani w 1991 roku o ponownym kandydowaniu?
Miałam taką propozycję ze strony SLD, ale nie było mi po drodze z pogladami ówczesnych polityków tej formacji. Ja już wówczas należałam do Unii Pracy, która nie startowała samodzielnie do Sejmu.

Co to znaczy, że nie było pani po drodze z poglądami ludzi z SLD?
Uważam, że poseł powinien przede wszystkim reprezentować swoich wyborców. Tymczasem już wówczas pojawiły się zdania, że najważniejszy jest interes partii. Zresztą mam wrażenie, że choć minęły lata, nic się w rozumowaniu polityków nie zmieniło.

Co dziś u pani słuchać?
Jakoś leci. Jestem na emeryturze, którą sobie wymarzyłam. Mam czas na czytanie, koty i spotkania z kolegami.
CIS



*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!