Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs Po naszymu, czyli po śląsku w Zabrzu: Józef Jendruś Strzybnym Ślązokiem [WIDEO + ZDJĘCIA]

Teresa Semik
Po naszymu, czyli po śląsku
Po naszymu, czyli po śląsku Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Podczas wczorajszej gali Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu był pełen gości. Tytuł Honorowego Ślązaka Roku otrzymał zespół „Śląsk”. Po naszymu czyli po śląsku KONKURS

To była prawdziwa liga mistrzów. Tym razem zmierzyli się wyłącznie laureaci wszystkich 25 konkursów.

Zwyciężył Józef Jendruś obdarzony estradową iskrą bożą. Rozbawił publicznością komiczną opowieścią o kolegach rowerzystach. W 2006 roku zajął drugą nagrodę. Teraz otrzymał tytuł „Strzybnego Ślązoka” i 15 tys. zł. Strzybny to po śląsku srebrny.

Finalistami są także: Bogdan Dzieżawa z Rybnika (w pierwszym konkursie w 1993 roku był drugi), Ewelina Kuśka z Jastrzębia Zdroju (druga w 2012 roku), Leszek Jęczmyk z Katowic (Ślązak Roku 2006), Krzysztof Zaremba z Kobióra (Ślązak Roku 1998). Wszyscy zachwycili znajomością gwary, humorem, miłością do Śląska i znajomością jego historii.

Skąd 25. konkurs, skoro pierwszy odbył się w 1993 roku w Teatrze Śląskim w Katowicach? Dwa z nich Maria Pańczyk zorganizowała u Ślązaków w Teksasie.

- Gwara śląska pięknieje nam na tym konkursie, a dla mnie najważniejszy jest w tej gwarze wymiar staropolski - mówił prof. Jan Miodek, językoznawca, przewodniczący jury „Po naszymu czyli po śląsku. - Zróżnicowanie gwar jest tak wielkie, że niektórych zwrotów, wyrażeń wcześniej nie słyszałem. Nie słyszeli ich też pozostali jurorzy. To świadczy o bogactwie, ale też, paradoksalnie, pokazuje, jak nonsensowna byłaby jakaś centralna, narzucona kodyfikacja.

Tym razem hymn konkursu A po śląsku po naszymu i gorola nauczymy” zagrała orkiestra KW Policji w Katowicach, w której gra na trąbce Marek Jon (w 2014 roku był w tym konkursie drugi).

- Od 25 konkursów płynie z tych monologów dobra, szlachetna pewność siebie . Nie widzę w nich zagubienia Ślązaków - dodaje prof. Miodek. - Kazimierz Kutz często mówił brutalnie o ich życiowym niedostosowaniu, nazywał to wprost dupowatością. Oczywiście, tak było po wojnie, kiedy pojawiły się jakieś kompleksy językowej. Tej tożsamościowej niepewności siebie nie było i ja jej tutaj nie widziałem. Na tych konkursach ostatnimi czasy świadomość uległa zdecydowanej nobilitacji. Jest to także zasługą Marii Pańczyk, że tym konkursem każdego roku dowartościowuje Ślązaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!