Urodził się w Katowicach jako Ernst Otto Prandella. Jego ojciec zginął na froncie w czasie I wojny światowej, a matka ponownie wyszła za mąż. Gdy miał 13 lat, został zaadoptowany przez ojczyma i od niego przyjął nazwisko Wilimowski.
ZOBACZ WIĘCEJ:
75-rocznica meczu Polska - Brazylia. Sportowa lekcja historii na Stadionie Śląskim w strojach retro
Zaczynał grę w piłkę w 1.FC Kattowitz, gdy miał 17 lat, trafił do Ruchu. W reprezentacji Polski zadebiutował 21 maja 1934 r. w meczu towarzyskim z Danią w Kopenhadze przegranym 2:4, mając tylko 17 lat i 332 dni. 23 maja w spotkaniu ze Szwecją w Sztokholmie (2:4), Wilimowski strzelił swą pierwszą bramkę w polskiej kadrze. Po wybuchu II wojny światowej podpisał volkslistę, udało mu się kontynuować piłkarską karierę, a w latach 1941-42 grał w reprezentacji Niemiec.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Ernest Wilimowski: 10 goli w jednym meczu! Rocznica tryumfu legendy Ruchu Chorzów
Ernest Wilimowski [ŚLĄSKI PIŁKARZ WSZECH CZASÓW]
- Widziałem w akcji wielu naszych wielkich piłkarzy, ale żaden nie dorównywał Ernestowi - ocenia profesor Alfred Sulik, wieloletni wykładowca Akademii Ekonomicznej w Katowicach, który był świadkiem kariery Wilimowskiego. - To był piłkarz światowej klasy. Dziś porównywalibyśmy go z Leo Messim, o Robercie Lewandowskim nawet byśmy nie myśleli. Jakiś chłopak ze Śląska strzela cztery gole Brazylii? Kto jeszcze tak potrafił?
Wilimowski po wojnie został w Niemczech. Przez lata był uznawany w Polsce za zdrajcę. Zmarł 20 sierpnia 1997 roku w niemieckim Karlsruhe.
*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?