Pożar budynku byłego dworca PKP w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu [ZDJĘCIA]

AKTUALIZACJA, GODZ. 21
Sytuacja została opanowana. Strażacy ugasili ogień, a dach nie grozi zawaleniem - relacjonuje obecny na miejscu reporter Dziennika Zachodniego Tomasz Szymczyk.

Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia.

AKTUALIZACJA
Płonie zabytkowy budynek dworca PKP w Gołonogu. Budynek ten pamięta jeszcze czasy kolei Warszawsko -Wiedeńskiej. Do początku 2012 roku pełnił rolę nastawni. Obiekt znajduje się na międzytorzu i jest objęty ochroną konserwatorską przez co znalezienie mu nowej funkcji i jego zagospodarowanie było niezwykle trudne.

Pożar wybuchł na ostatniej kondygnacji budynku, na razie nie są jeszcze znane przyczyny pożaru. Strażacy cały czas pracują na miejscu.

- Na chwilę obecną mamy pożar prawdopodobnie na ostatniej kondygnacji, najwyższej części tego budynku. Nie dotarliśmy jeszcze do końca. Na dolnych kondygnacjach mamy zadymienie - mówi brygadier Dariusz Kleszcz, dowódca jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej.

Z budynku dworca ewakuowano mężczyznę, który przebywał w środku. Strażacy cały czas przeszukują teren i sprawdzają czy w budynku nie ma jeszcze innych osób. O przyczynach pożaru będzie można mówić dopiero za około dwie godziny. Strażacy nie mają pewności także co do stanu technicznego dachu, który może się zawalić.

- To będziemy mogli ocenić dopiero, gdy dotrzemy na samą górę, na razie jest zbyt wcześnie – dodaje Dariusz Kleszcz.

Na miejscu jest także reporter Dziennika Zachodniego Tomasz Szymczyk.

Dworzec w Gołonogu:
Dworzec w Gołonogu powstał w 1859 roku, kiedy to od trasy Kolei Warszawsko-Wiedeńskiego poprowadzono odnogę z Ząbkowic do Sosnowca i Szopienic. Budynek stacyjny otwarto właśnie wtedy. W 1885 roku powstała z kolei odnoga Kolei Iwanogrodzko-Dąbrowskiej, przez co Gołonóg stał się sporą stacją przeładunkową. W ruchu pasażerskim było tak jeszcze w latach 60., gdy kursowały prowadzone parowozami pociągi relacji Gołonóg-Strzemieszyce dowożące pasażerów do pociągów relacji Katowice-Częstochowa i Katowice-Sędziszów. W latach 70. to właśnie tutaj powstała pierwsza stacja towarowa, do której dowożono materiały na budowę Huty Katowice. Uruchomiono nawet pociągi osobowe Gliwice-Huta K-ce - Strzemieszyce, które kursowały do początku lat 90. Wtedy zaczyna się upadek stacji, chociaż dopóki do 2007 roku działała tu kasa biletowa, budynek był we względnie dobrym stanie. Po jej zamknięciu zaczął chylić się ku upadkowi. Wiosną tego roku z budynku stacji wyprowadzono ostatniego lokatora z kolejowych mieszkań, które znajdowały się na piętrze, co okazało się gwoździem do trumny zabytkowego budynku, w którym zaczęli pojawiać się menele i bezdomni. Miasto prowadziło z PKP SA rozmowy dotyczące przejęcia dworca, ale zakończyły się one niepowodzeniem.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O DWORCACH KOLEI WARSZAWSKO-WIEDEŃSKIEJ

Wcześniej pisaliśmy:
Służby przyjęły zgłoszenie w poniedziałek około godziny 19.30.

Kilka zastępów strażackich walczy z ogniem, a policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia.

- Nie wiemy w tej chwili jaka była przyczyna wybuchu pożaru - przekazał asp. szt. Mariusz Miszczyk oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ