Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: kto następcą Talarczyka? 31 chętnych!

Jacek Drost
Teatr Polski w Bielsku-Białej czeka na nowego dyrektora. Zgadnijcie, ilu jest chętnych do kierowania tą placówką? Pięciu, dziesięciu, piętnastu? Nie! O stołek Roberta Talarczyka ubiega się aż 31 kandydatów!

- Faktycznie, tyle osób z całej Polski złożyło dokumenty. Nazwisk nie będę zdradzał - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego ratusza.

Urzędnicy ogłosili konkurs na nowego dyrektora teatru, bowiem po ośmiu sezonach z bielską sceną postanowił pożegnać się Robert Talarczyk. W niedawnym wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego" Talarczyk stwierdził, że na taką decyzję złożyło się kilka powodów, m.in. to, że mieszka w Katowicach, a kierując Teatrem Polskim w Bielsku-Białej codziennie musi dojeżdżać do pracy 60 kilometrów, przez co cierpi jego życie rodzinne, w domu jest praktycznie gościem.

- W pracy artystycznej zmiany są konieczne. Inaczej przyzwyczajamy się do schematów, zachodzimy rdzą i pozwalamy, żeby wszystko toczyło się przewidywalnym trybem. Jako reżyser lubię współpracować z różnymi ekipami, bo to stymuluje mnie do wysiłku. Nie czuję się więc wypalony, czuję potrzebę zmiany - stwierdził w wywiadzie Talarczyk.

Teatr Polski w Bielsku-Białej zostawia w bardzo dobrej kondycji, ale paroma posunięciami, zwłaszcza ubiegłorocznym spektaklem Ingmara Villqista "Miłość w Königshütte", narobił sobie nad Białą niemało wrogów.

TALARCZYK: NIE CHCĘ ZROBIĆ CHOLONKA 2 [CZYTAJ W DZ]

Jego odwołania domagał się na sesji bielskiej Rady Miejskiej poseł PiS Stanisław Pięta za - jak się wyraził - "antypolskie hece za pieniądze polskiego podatnika".

Ficoń też nie ukrywa, że "na pewnym etapie była taka opcja" (odwołania - przyp. red.), ale Talarczyk "sam zrezygnował z funkcji dyrektora".

OŚWIADCZENIE AUTORÓW KONTROWERSYJNEGO SPEKTAKLU [CZYTAJ]

Początkowo na konkurs wpłynęły tylko dwa zgłoszenia, ale w międzyczasie teatr odwiedzali potencjalni kandydaci, którzy chcieli poznać warunki pracy i możliwości sceny. Gdy termin mijał 19 maja, ofert było aż 31! Obecnie 12-osobowa komisja pochyla się nad aplikacjami złożonymi przez kandydatów.

- Sprawdzają je pod względem formalnym. Z tymi, którzy przejdą do kolejnego etapu, prowadzone będą rozmowy - wyjaśnia Tomasz Ficoń, zaznaczając, że tak duże zainteresowanie posadą dyrektora bielskiego teatru świadczy o tym, jaką ma on renomę.

W przeszłości funkcję dyrektora Teatru Polskiego w Bielsku-Białej pełnił Henryk Talar, za którego kadencji teatr zanotował frekwencyjny przebój, którym stała się inscenizacja "Mistrza i Małgorzaty" .

Ale bielski teatr kusi kandydatów nie tylko renomą, ale i potencjałem, dobrym zespołem artystycznym (m.in. Anna Guzik, Adam Myrczek, Grażyna Bułka, Artur Pierściński, Rafał Sawicki) i możliwościami.

Nie bez znaczenia są i pieniądze - dyrektor bielskiego teatru w poprzednim roku tytułem wynagrodzenia ze stosunku pracy zarobił 110 tys. zł.

Robert Talarczyk przez najbliższe tygodnie kieruje jeszcze teatrem. Jego następca ma zostać wybrany 15 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bielsko-Biała: kto następcą Talarczyka? 31 chętnych! - Dziennik Zachodni