Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przewlekła niewydolność żylna. Choroba, z którą wiąże się wiele mitów

Agata Markowicz

1. Uważasz, że żylaki to problem tylko natury estetycznej?
To powszechny błąd w myśleniu o żylakach, któremu ulegają głównie kobiety. Nie da się zaprzeczyć temu, że wyglądają nieestetycznie, ale to nie jest najgorsza rzecz z nimi związana. Przewlekła niewydolność żylna, której objawem są m.in. żylaki nóg, to groźna choroba. Jej powikłania mogą doprowadzić do śmierci. W następstwie urazu, porodu, a czasem nawet zwykłej gorączki może pojawić się stan zapalny prowadzący do owrzodzenia podudzi. Żylak może również pęknąć lub mogą w nim powstać zakrzepy. Zakrzepy są bardzo niebezpieczne, ponieważ gdy oderwą się od zgrubiałej tkanki, krążą potem w żyłach i mogą zablokować inne naczynia krwionośne, doprowadzając do zatoru. Gdy będzie to miało miejsce w płucach lub mózgu, może się to skończyć śmiercią. Żylaki to obecnie choroba cywilizacyjna, a związana z nimi kwestia estetyczna jest tylko czubkiem góry lodowej.

2. Myślisz, że opuchnięte nogi to nie powód, by iść do lekarza?
Spuchnięte i obolałe nogi wieczorem mogą być sygnałem ostrzegającym o rozwijającej się chorobie. To ważny objaw i jeśli lekarz wykluczy inne przyczyny tego stanu, np. osłabienie serca, choroby tarczycy czy stawów, już na tym etapie trzeba zacząć przeciwdziałać dalszemu postępowi choroby. Najlepiej kompleksowo: zmienić dietę na lżej strawną i z dużą zawartością witaminy C, zrzucić kilka kilo, jeśli mamy nadwagę, uprawiać sport. Najlepsze będą narty biegówki, pływanie, nawet morsowanie lub chociaż szybkie spacery czy nordic walking. Spowolnienie procesu rozwoju choroby mogą przynieść również rajstopy, pończochy lub podkolanówki uciskowe. Pomóc może również przyjmowanie suplementów z rutyną i diosminą, należy jednak pamiętać, że najważniejsza jest konsultacja lekarska.

3. Twierdzisz: żylaki nie wymagają interwencji chirurga?
Prawda jest taka, że jeżeli żylaki są zdiagnozowane, to leczeniem zachowawczym ich nie wyleczymy. Interwencja chirurga jest konieczna, żeby nie dopuścić do niebezpiecznych dla zdrowia i życia powikłań. Współczesna medycyna proponuje jednak już inne sposoby na likwidację żylaków niż operacja w tradycyjnym rozumieniu. Są to metody wewnątrznaczyniowe, które pozwalają na zamykanie niewydolnych żył - sprawców powstawania żylaków. Ich usuwanie polega na wykonaniu mikronacięć lub wprowadzaniu specjalnej laserowej lub emitującej fale radiowe sondy. - To dalej jest działanie silnie ingerujące w organizm, ale nie operacyjne w tradycyjnym rozumieniu. Obecnie w medycynie idzie się w tym kierunku, aby stosować metody jak najmniej inwazyjne - mówi dr Mariusz Kózka z V Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie, specjalista w leczeniu żylaków.

4. Myślisz: Raz zoperowane żylaki nigdy nie wrócą?
Niestety, żadna z metod leczenia nie gwarantuje, że żylaki nie powstaną ponownie, ale to wynika z samego charakteru choroby - niewydolność żylna jest chorobą przewlekłą. Nawroty żylaków zdarzają się po każdej metodzie, ale im bardziej metoda jest nieinwazyjna i im bardziej skuteczna, tym prawdopodobieństwo nawrotu jest mniejsze.

Duże znaczenie ma dbanie pooperacyjne o stan żył, czyli odpowiednia dieta, ćwiczenia, tryb życia. Bardzo dobrą i dość skuteczną metodą jest również skleroterapia, czyli ostrzykiwanie żylaków specjalnym preparatem powodującym ich obkurczenie i zamknięcie. Skleroterapia może stanowić uzupełnienie leczenia, a niekiedy główną metodę leczenia zmian żylakowych.

5. Twierdzisz: uprawiam sport, więc żylaki mi nie grożą?
Jesteś w błędzie! Żylaki i skłonności do nich mogą mieć również sportowcy. Dzieje się tak, ponieważ jest to choroba wynikająca głównie z obciążeń genetycznych. Bardziej narażone są kobiety i to one częściej chorują. Najlepiej możemy się przed tym bronić, wiedząc o tym, czy w rodzinie ktoś miał żylaki, i prowadząc odpowiedni styl życia. Aktywność fizyczna zawsze jest sprzymierzeńcem i może opóźnić pojawienie się żylaków, ale sama w sobie nie jest remedium, jeśli mamy ku nim predyspozycje genetyczne.

Jak wybrać dobre RAJSTOPY PRZECIWŻYLAKOWE?
1. Znajdziesz je w sklepach medycznych i aptekach - prawdziwe rajstopy, pończochy i podkolanówki przeciwżylakowe są produktem medycznym. Dlatego muszą spełniać wymogi Dyrektywy UE nr 93/42/EEC dotyczącej wyrobów medycznych klasy I oraz być notyfikowane w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

2. Powinny być oznaczone znakiem CE - sprzedawca na żądanie klienta powinien okazać kopię dokumentu potwierdzającego notyfikację produktu jako wyrobu medycznego.

3. Muszą uciskać! Lecznicze działanie kompresjoterapii wiąże się ze stosowaniem odpowiedniego ucisku. Jeśli czujesz, że pończochy i rajstopy przeciwżylakowe uciskają cię, to dobrze! Często panie zniechęcają się do korzystania z takich rajstop, sądząc, że są one za ciasne.

4. Sprawiają odczuwalną ulgę - jeśli założysz pończochy lub rajstopy o odpowiednio dobranej kompresji, ulgę poczujesz już po pierwszym dniu chodzenia w nich. Wieczorem, po całym dniu pracy, zauważysz, że noga czuje się zupełnie inaczej niż wcześniej. Możesz zrobić sobie test i na jeden, dwa dni założyć podkolanówkę przeciwżylakową, a na drugą zwykłą. Sama ocenisz różnicę.

5. Mają piętę - wyrób przeciwżylakowy musi posiadać zaznaczoną, wyprofilowaną piętę. Tylko w takiej pończosze, rajstopie czy skarpecie jesteś w stanie ocenić miejsce, w którym znajduje się twoja kostka. To ważne, bo właśnie tutaj mamy przykładać nominalną wartość leczniczego ucisku.

MITY na temat rajstop uciskowych
1. Są niewygodne - ten mit związany jest z uciskiem, który jest podstawą efektywnej kompresjoterapii.

2. Są brzydkie - czasy „topornych” wyrobów tego typu już dawno minęły. Dziś są one równie kolorowe, kobiece i seksowne, jak rajstopy i pończochy produkowane wyłącznie dla mody.

3. Wstyd je nosić - ponieważ tak naprawdę nie odróżniają się od innych „modnych” rajstop, argument ten jest dziś nieaktualny. Przede wszystkim jednak, zakładając takie rajstopy czy pończochy powinniśmy myśleć przede wszystkim o naszym zdrowiu!

4. Są drogie - tylko pozornie. Materiały, z których wyrabiane są uciskowe pończochy i rajstopy, oprócz dużej sprężystości są też bardzo trwałe. Możemy je więc nosić o wiele dłużej niż sprzedawane powszechnie „jednorazówki”. Jeśli będą noszone codziennie przez wiele tygodni (choć czas ich realnej trwałości jest dużo dłuższy), to średni dzienny koszt okazuje się być około czterokrotnie niższy od wyrobów, które można kupić w zwykłych sklepach, a których wytrzymałość to maksymalnie kilka dni.

5. Trudno je znaleźć w sklepach - to nic dziwnego, bo są wyrobem medycznym. Dostaniemy je bez problemu w sklepach medycznych i aptekach. Odpowiednie dobranie klasy ucisku jest kluczowe dla terapeutycznej skuteczności tych wyrobów, dlatego kupując je, musimy poradzić się eksperta - farmaceuty, personelu sklepu medycznego, a najlepiej lekarza.


*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!