- Ten mecz jest dla nas jak finał – powiedział przed wtorkowym pojedynkiem z Olympiakosem Pireus trener Bayernu Monachium Josep Guardiola. Trudno nie zgodzić się ze słowami hiszpańskiego szkoleniowca, bowiem we wtorek w Monachium spotkają się dwie najlepsze obecnie drużyny grupy F. Wydaje się, że właśnie te ekipy mają największe szanse na awans do wiosennej fazy pucharowej. O tym, która z tych dwóch drużyn zajmie pierwsze miejsce w tej grupie może zadecydować właśnie wtorkowy bezpośredni pojedynek w Monachium.
Faworytem spotkania mimo wszystko jest drużyna prowadzona przez Josepa Guardiolę. Bawarczycy od dłuższego czasu są na fali jeśli chodzi o rozgrywki Bundesligi. Robert Lewandowski i spółka w ostatniej kolejce ligi niemieckiej zanotowali 12 zwycięstwo w ostatnich 13 meczach w obecnym sezonie. Dzięki tak wspaniałej serii Bawarczycy mają osiem punktów przewagi nad drugą w tabeli Borussią Dortmund. Teraz dla gospodarzy najważniejszy jest wtorkowy pojedynek. – Wiemy jak silny jest Olympiakos. Grają porządny football. Zdajemy sobie sprawę z tego jak ważny to jest mecz dla nas. Jeśli zwyciężymy możemy zająć pierwsze miejsce. Goście nie zostawią nam zbyt wiele miejsca na boisku, dodatkowo dysponują szybkimi skrzydłowymi. Musimy podejmować na boisku właściwe decyzję i będziemy chcieli zdobyć gola tak szybko jak będzie to możliwe – powiedział szkoleniowiec Bayernu.
Mistrzowie Grecji również będą chcieli zaprezentować się jak najlepiej, tym bardziej, że stawka tego pojedynku jest naprawdę wysoka. Zespół Marco Silvy udowodnił w tej edycji Champions League, że lepiej czuje się kiedy to przeciwnik jest faworytem. Tak jak było to w meczu z Arsenalem Londyn. Klub z Pireusu zagrał wtedy bez presji wyniku, konsekwentnie. Przyniosło to efekt w postaci niespodziewanego zwycięstwa nad zespołem z Londynu. Tego samego trener Marco Silva oczekuje od swojej ekipy w spotkaniu w Monachium. – Przyjechaliśmy do Monachium z takimi samymi odczuciami jak przed meczem z Arsenalem. Bayern jest silniejszy niż Arsenal – moim zdaniem obecnie najsilniejszy klub w Europie. Bayern zawsze jest faworytem grupy, ale z drugiej strony nie sądziliśmy, że przyjedziemy do Monachium będąc w tak dobrej sytuacji. Będziemy walczyć do samego końca o korzystny wynik w tym meczu – stwierdził trener Marco Silva.
Obie ekipy spotykały się ze sobą przed obecnym sezonem zaledwie dwukrotnie - w sezonie 1980/1981 Pucharu Europy, w którym to w 1/16 finału Bayern rozbił rywala 4:2 na wyjeździe i przede wszystkim 3:0 przed własną publicznością. Łącznie Bawarczycy spotykali się z greckimi klubami łącznie ośmiokrotnie i jeszcze nigdy nie polegli, wygrywając sześć razy i remisując dwukrotnie.
Nieco bogatsza jest historia Olympiakosu w dotychczasowych pojedynkach z Niemcami. Miało miejsce 13 takich meczów i grecki klub zwyciężył pięciokrotnie, by przegrać aż osiem razy.
W drużynie gospodarzy z powodu kontuzji nie zagrają: Juan Bernat, Thiago Alcantara, Mario Goetze, Frank Ribery i David Alaba. W ekipie Olympiakosu także z powodu urazów nie wystąpią: Alberto Botia, Andreas Bouchalakis, Janis Maniatis i Alejandro Dominguez.
Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?