Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: jak Nowy Jork i Chicago. Jest pierwsza pralnia samoobsługowa

Katarzyna Głowacka
Arkadiusz Ławrywianiec
Popsuła Ci się pralka? Zamiast wozić worki pełne ubrań do mamy, wpadnij do Pralni Samoobsługowej, pierwszej takiej w Katowicach

Widzę ogłoszenie katowickiej Pralni i zastanawiam się, czy są ludzie, którzy w swoich mieszkaniach nie mają tego, wydawałoby się, podstawowego mebla.

- A co zrobimy, jeśli pralka się popsuje? - pyta Aleksandra Ozimek, która z synem Grzegorzem, prowadzi katowicką Pralnię przy ulicy Stanisława 8a. - Są studenci, którzy mieszkają w akademikach i nie chcą czekać na swoją kolejkę w pralni. Sporo osób wynajmuje mieszkania, w których zwyczajnie nie ma pralek. Czasem też potrzebujemy wyprać większe gabaryty, które nie mieszczą się do domowego sprzętu. To mogą być koce, kołdry, a nawet... płachta na ołtarz, którą praliśmy przed Bożym Ciałem - dodaje. Grzegorz, mieszkaniec Katowic, właśnie przy takich specjalnych okazjach zamierza odwiedzać Pralnię. - Pralkę mam, ale koc się nie zmieści. Wpadnę tam dziś lub jutro - mówi.

Właściciele nastawiają się na ludzi młodych i tych, którzy jeszcze nie dorobili się własnej pralki. Starsi zazwyczaj mylą pralnię samoobsługową z pralnią chemiczną i nie wiedzą czy sobie poradzą z obsługą. - A to nic trudnego. Wystarczy przynieść pranie, posegregować według kolorów, włożyć do pralki, ustawić odpowiedni program i gotowe - mówi pani Aleksandra. - Można w tym czasie pójść na wykład albo spotkać się ze znajomymi i odebrać pranie wieczorem - dodaje.

Można też je wysuszyć i wyprasować. Zdarzają się osoby, które przychodzą tylko po to. - Pogoda jest jaka jest. Jeśli nie mamy w domach suszarek, można pranie przynieść do nas - zachęca Ozimek. W Pralni jest wybór proszków, płynów do płukania, odplamiaczy i wybielaczy. Można też zamówić wyprasowanie koszuli. Coraz więcej mieszkańców przekonuje się do nowego miejsca, dzięki któremu Katowice stają się bardziej postępowe i zbliżają się do zachodnich standardów. - Ale pierwszy miesiąc był tragiczny, nie było nikogo! - mówi pani Aleksandra. - To biznes, który wymaga dużej cierpliwości, bo Polacy nie są przyzwyczajeni do prania w pralniach. Jak się ktoś pyta, to tłumaczymy, że to wygląda tak jak w Ameryce - dodaje.
Na pewno każdy z nas oglądając filmy amerykańskie, widział scenę, w której bohaterowie czekając aż pralka skończy pracę, nawiązują rozmowę i tak zaczyna się przyjaźń czy miłość. Jak w przypadku Rossa i Rachel z serialu "Przyjaciele". - Z pralni korzystałam jak byłam na Erasmusie i było to o tyle fajne, że się tam spotykało nowych i starych znajomych. A w suszarni organizowało imprezy - mówi Maria. Na Zachodzie to bardzo popularne rozwiązanie, z którego chętnie się korzysta. Tam rynek pralniczy istnieje od ponad 60 lat. - W Stanach każde miasto ma pralnię, to normalne. W Polsce tylko te większe jak Warszawa, Poznań czy Sopot. Najbliższa pralnia znajduje się w Krakowie i Częstochowie. Pod tym względem, jesteśmy zaściankiem - mówi Ozimek.

ZOBACZ PRANIE NA NIKISZOWCU [ZDJĘCIA Z PRALNI]

Kiedy jej syn skończył studia i nie mógł znaleźć pracy, wpadł na pomysł, by rozkręcić rodzinny biznes. Postawił na pralnię, bo wydawała mu się pomysłem z przyszłością i pomocą dla mieszkańców regionu. - To nie jest droga usługa, przystosowana do studenckiej kieszeni. Nie trzeba też prosić o pomoc rodziny i sąsiadów, którzy w końcu stracą cierpliwość. Zamiast wpadać do mamy z workiem prania, wystarczy wpaść do nas, jesteśmy w samym centrum Katowic - zachęca pani Aleksandra.

Małe pranie (do 6,5 kg) kosztuje 12 zł, duże (do 10 kg) - 16 zł. Za suszenie i za prasowanie zapłacimy 2 zł. 5 zł będzie kosztowało zostawienie prania i odebranie go później. "Z przyjaciółmi można się naprać nie tylko w knajpie! Zbierzcie się w pięć osób, a jedno z Was wypierze za darmo!" - tak reklamuje się wrocławska pralnia. W Katowicach też pojawiają się promocje, a stali klienci będą mogli liczyć na zniżki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice: jak Nowy Jork i Chicago. Jest pierwsza pralnia samoobsługowa - Dziennik Zachodni