Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażak z Rybnika uratował miesięcznego Szymka [NAGRANIE AKCJI RATOWNICZEJ]

Barbara Kubica
Jako dyspozytor pan Jarek pracuje od początku roku
Jako dyspozytor pan Jarek pracuje od początku roku Barbara Kubica
Jarosław Kloc, strażak który uratował życie zakrztuszonego Szymka, planuje spotkanie z rodzicami dziecka. - To oni są bohaterami, nie ja - mówi.

Od dwóch dni jest bohaterem mediów w całym kraju. Jarosław Kloc , strażak z rybnickiej Państwowej Straży Pożarnej w Rybniku, pomógł uratować życie 3-tygodniowego Szymonka z Szczejkowiec (gmina Czerwionka-Leszczyny). Pan Jarosław cierpliwie i rzeczowo instruował rodziców chłopca co należy robić, by ich synek, który zakrztusił się, zaczął znów oddychać.

Wczoraj strażak pełnił służbę w komendzie. Miała odwiedzić go rodzina Gorolów, którym strażak ratował dziecko. Chcieli podziękować.

- Rozmawiałem z nimi przez telefon i stwierdziliśmy, że ze względu na emocje, które mogły takiemu spotkaniu towarzyszyć, przełożymy je. Zaprosiłem rodzinę dziecka do siebie, do domu w Suminie - mówi strażak.

CZYTAJ KONIECZNIE:
DZIELNY STRAŻAK RATUJE NOWORODKA PRZEZ TELEFON

Bożena Gorol jest wdzięczna strażakowi, za uratowanie życie jej synkowi Szymonowi.

Strażak z Rybnika uratował noworodka, który się zachłysnął [POSŁUCHAJ]

POSŁUCHAJ NAGRANIA DRAMATYCZNEJ AKCJI RATUNKOWEJ

Na stanowisku dyspozytor w straży pożarnej pracuje od stycznia tego roku. Wcześniej, przez 8 lat pracował na podziale bojowym, czyli normalnie wyjeżdżał do pożarów, wypadków.

- Przeskok pomiędzy tymi dwoma stanowiskami jest ogromny. Praca dyspozytora jest znacznie bardziej stresująca, wymaga skupienia przez cały czas - mówi nam Jarosław Kloc.

Udzielanie instrukcji co do pierwszej pomocy panu Jarkowi nie przyszło specjalnie trudno. Jest ratownikiem medycznym, miał nawet przygodę w pracy w pogotowiu. Szkoli też innych strażaków. Ma żonę oraz dwójkę dzieci.

Jarosław Kloc, radzi jak postępować w takich sytuacjach

Podczas zachłyśnięcia (noworodka, niemowlaka) przy całkowitej niedrożności dróg oddechowych (dziecko sinieje, dławi się nie może oddychać), należy ułożyć dziecko głową w dół, podpierając je na swoim przedramieniu. Pamiętać należy by podpierać główkę dziecka dłonią. Wykonać 5 uderzeń w okolice międzyłopatkową. Jeśli po wykonaniu tych uderzeń dziecko nie wykrztusiło ciała obcego bądź nie wydaliło treści pokarmowej, należy odwrócić dziecko na wznak głową skierowaną w dół cały czas podpierając je na swoim przedramieniu. Wykonać 5 uciśnięć klatki piersiowej na mostku dziecka. Czynności te naprzemiennie wykonuje się do czasu gdy dziecko wykrztusi ciało obce bądź wydali treść pokarmową z jamy ustnej i zacznie prawidłowo oddychać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Strażak z Rybnika uratował miesięcznego Szymka [NAGRANIE AKCJI RATOWNICZEJ] - Dziennik Zachodni