Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybnik zbuduje dojazd Pawłowi Polokowi i... rozładuje korki

Aleksander Król
Praca przy Brudnioka wre. Realizacja inwestycji pochłonie 160 tysięcy złotych, a do tego dochodzą jeszcze koszty projektu
Praca przy Brudnioka wre. Realizacja inwestycji pochłonie 160 tysięcy złotych, a do tego dochodzą jeszcze koszty projektu Aleksander Król
Miasto na swój koszt funduje wyjazd z parkingu przy ul. Brudnioka Pawłowi Polokowi, ale - przy okazji - zyskają też kierowcy z Rybnika

Przy jednym z największych parkingów w centrum Rybnika - przy ulicy Brudnioka trwa budowa nowej ,,dróżki”. Co to będzie? Ano wyjazd z parkingu, ale chyba kierowcy mogą go nam trochę zawdzięczać, bo pierwotnie miasto chciało wydać kilkaset tysięcy złotych na dojazd do posesji... przedsiębiorcy Pawła Poloka, zlokalizowanej przy ul. Św. Jana. Dodajmy, że lokalny przedsiębiorca i śląski satyryk mógł już wcześniej swobodnie wyjeżdżać swoim autem tyle, że na parking, a to jak wiadomo rodzi pewne uciążliwości, trzeba odstać swoje przed szlabanem.

- Wyrzucają grube pieniądze, by pan Polok nie musiał pobierać bilecika na parkingu. My na tym nie skorzystamy - mówi nam jeden z właścicieli nieruchomości znajdujących się przy starym kościele. Gdy pytamy w magistracie co budują pod furtką probostwa starego kościoła, początkowo tłumaczą nam, że... właśnie drogę dojazdową do posesji przy ulicy Św. Jana.

- Ułatwi ona życie mieszkańcom. Nowy łącznik będzie gotowy jeszcze w tym roku - mówi Agnieszka Skupień, asystent prezydenta miasta Rybnika.

A gdy zagadujemy, czy przy okazji nie można było zrobić wyjazdu z parkingu, bo jedyny jaki jest na ulicę Brudnioka i dalej Łony strasznie się korkuje, Skupień dodaje, że docelowo taki wyjazd też jest planowany. Ale kiedy zostanie uruchomiony? To już nie wiadomo kiedy. Paweł Polok przyznaje nam, że długo zabiegał o wyjazd ze swojej posesji. - Ale tam jest nie tylko moja posesja, co najmniej trzy są - zaznacza.

- Poza tym w mieście mówią, że budują drogę ewakuacyjną z parkingu, a nie dojazd do mnie - rzuca Polok, a gdy dopowiadamy, że nam powiedziano coś innego, dodaje, by trzeba poczekać, aż budowa zostanie zakończona. - Wtedy zobaczymy co to jest - mówi.

Nie zamierzamy jednak czekać i ,,uderzamy” od razu do prezydenta Piotra Kuczery, którego pytamy wprost: dlaczego miasto zdecydowało się wydać grube pieniądze na dojazd do prywatnej posesji Pawła Poloka? Prezydent tłumaczy, że to nie do końca tak jest, choć przyznaje, że miasto ,,poszło na rękę” Polokowi.

- Sprawa była w sądzie. Pan Polok chciał dojazdu, ale doszliśmy do porozumienia. Zbudujemy dojazd przy okazji budowy wyjazdu z parkingu przy ulicy Brudnioka. Bo to przede wszystkim wyjazd tam jest budowany - zapewnia nas teraz Kuczera. Dodaje, że prosili o to mieszkańcy - kierowcy, którzy nie mogli wyjechać z Brudnioka na ulicę Łony.

- Tam jest wąskie gardło. Droga się korkuje. O drugi wyjazd z parkingu zabiegano od wielu lat. Ale mój poprzednik nie chciał się na to zgodzić, a na przeszkodzie było między innymi to, że trzeba było się przebić przez teren między probostwem a kościołem - mówi Kuczera. Prezydent dodaje, że na inwestycji skorzystają też dostawcy towarów i że chce znaleźć jak najwięcej ,,tylnych dojazdów” do okolic rynku tak, by właściciele kamienic nie jeździli po deptaku - ul. Sobieskiego-Powstańców Śląskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rybnik zbuduje dojazd Pawłowi Polokowi i... rozładuje korki - Dziennik Zachodni