Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protesty w Turcji. Aresztowania za Twitter i Facebook [RYBNICZANIN RELACJONUJE]

Aleksander Król
Protesty w Turcji
Protesty w Turcji Paweł Kołodziejczyk
Trwają protesty w Turcji. Bodźcem do protestów, które ogarnęły już cały kraj stały się plany przebudowy stambulskiego placu Taksim. Policja podjęła interwencję przeciwko protestującym, okupującym w namiotach park, przy Taksim, sprzeciwiającym się wycince drzew. Pojawiają się informacje o 1000 rannych, 3000 aresztowanych. Na miejscu jest Paweł Kołodziejczyk, rybniczanin, który uczy w Stambule języka angielskiego. Specjalnie dla nas relacjonuje wydarzenia w Stambule.

- Jestem w Taksim. Dziś jest tu jeszcze więcej ludzi, tysiące w parku, w samym Taksimie i na ulicy Istiklal - donosi nam Paweł Kołodziejczyk, rybniczanin, który uczy języka angielskiego w Stambule. - W namiotach w parku nocują moi studenci - relacjonuje Paweł Kołodziejczyk.

CZYTAJ KONIECZNIE NASZ SERWIS:
POLITYKA W DZIENNIKU ZACHODNIM

Dodaje, że protestanci żądają dymisji mera Stambulu, dymisji szefów policji, chcą by zostawiono parku w spokoju, domagają się prawa do demonstracji - tłumaczy Kołodziejczyk.

Ludzie chcą, by premier Erdogan zachowywał się jak przywódca wybrany w demokratycznych wyborach, a nie dyktator.

- Zaczęli aresztować ludzi za posty na twitterze - donosi Kołodziejczyk.

Jednocześnie tłumaczy, że protesty są pokojowe. W parku za darmo rozdaje się jedzenie spontanicznie przynoszone przez mieszkańców. Artyści dają spontaniczne pokazy.

Jest cały przekrój społeczeństwa - biznesmeni, robotnicy, rodziny z dziećmi, starsi ludzie.
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan określił w niedzielę Twitter i media społeczne jako szerzące kłamstwa "przekleństwo" społeczeństwa.

"Washington Post" pisze w artykule redakcyjnym, że "wydarzenia ostatniego tygodnia unaoczniły fakt, że kraj ten nie ma już poważnej wolnej prasy". Telewizja unikała pokazywania protestów; gdy tłum zbierał się na placu Taksim, stacja CNN Turcja wyemitowała program kulinarny. Prasa również unikała krytycznych uwag. "Nie bez przyczyny, według Komitetu Obrony Dziennikarzy w Turcji uwięziono co najmniej 49 dziennikarzy (...), więcej niż w jakimkolwiek innym kraju" - przypomina "WP".

Media społecznościowe są jedynym forum, na którym protestujący mogą swobodnie wymieniać poglądy i przekazywać sobie informacje, ponieważ jest to przestrzeń, która w odróżnieniu od dzienników, radia i telewizji nie jest jeszcze kontrolowana przez władze - pisze AFP.

W poniedziałek około 3 tys. osób przemaszerowało w Stambule przed siedzibą telewizji informacyjnej NTV, protestując przeciw jej uległości wobec władzy.

Użytkownicy Twittera pocieszają się: "Rewolucja nie zostanie pokazana w telewizji, zostanie przetwittowana" - napisał jeden z kontestatorów. PAP



*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Protesty w Turcji. Aresztowania za Twitter i Facebook [RYBNICZANIN RELACJONUJE] - Dziennik Zachodni