Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:1 Niesamowite 7 minut na Ludowym. Piorunująca końcówka Zagłębia

Patryk Trybulec
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:1
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:1 Lucyna Nenow / Dziennik Zachodni
Po fantastycznej końcówce Zagłębie Sosnowiec pokonało na Stadionie Ludowym GKS Katowice 2:1. Wszystko co najważniejsze w tym meczu wydarzyła się w ostatnich 7 minutach regulaminowego czasu gry.

Jako pierwsza na prowadzenie wyszła GieKSa po golu Povilasa Leimonasa, który wykorzystał błąd Wojciecha Fabisiak i strzałem głową otworzył wynik spotkania. Tak się z tego faktu ucieszyli, że piłkarze postanowili w niewybredny sposób sprowokować kibiców Zagłębia. Pokory katowiczan nauczyli jednak piłkarze z Sosnowca, którzy błyskawicznie doprowadzili do wyrównania. W 84. minucie Zarko Udovicić przedarł się lewą stroną boiska i zagrał do Michała Fidziukiewicza, a ten z około 10 metrów trafił pod poprzeczkę i doprowadził do wyrównania. To jednak nie był jeszcze koniec emocji. Zagłębie mocno pobudzone rozwojem wydarzeń mocno zaatakowało i rzutem na taśmę przechyliło szale zwycięstwa na swoją korzyść. Stadion Ludowy oszalał ze szczęścia, a bohaterem został Fidziukiewicz, który po raz drugi zapisał się w meczowym protokole i zapewnił ekipie trenera Artura Derbina komplet punktów.

- Byliśmy tak blisko, ale po raz kolejny okazało się, że w piłce nożnej blisko może również oznaczać daleko. Szkoda, bo długo wydawało się, że ten mecz jest pod naszą kontrolą - kręcił głową napastnik GKS, Grzegorz Goncerz.

Faktycznie przez lwią część spotkania, które długo nie potrafiło porwać kibiców, to katowiczanie mieli więcej z gry. Zagłębie sprawiało natomiast wrażenie zespołu wolniejszego i słabszego fizycznie.

- Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Nie zawsze gra się pięknie - podkreślił, pomocnik Zagłębia, Sebastian Dudek. - To było spotkanie w którym było dużo walki, za to mało składnych akcji. Pierwsza połowa była bardzo trudna, ciężko nam się grało. Długo nie potrafiliśmy wejść w mecz i złapać swojego rytmu. To GKS rozgrywał piłkę, a my biegaliśmy. W drugiej połowie zagraliśmy już odważniej, poczuliśmy się lepiej fizycznie i piłkarsko. Paradoksalnie najpierw to GKS strzelił gola, a potem my dwa. Widać tak miało być - tryumfował Dudek.

Na trzy punkty zapracował cały zespół Zagłębia, ale na nic zdałyby się te wysiłki, gdyby nie twa efektowne trafienia Michała Fidziukiewicza.

- Bramki zawsze cieszą, szczególnie jeśli są na wagę zwycięstwa. To świetne uczucie - przyznał Fidziukiewicz. - Długi nie potrafiliśmy wejść w ten mecz. Pomogły nam korekty w składzie, których trenerzy dokonali w przerwie meczu. Przejście Konrada Budka na defensywnego pomocnika okazało się kluczem do sukcesu. Nie załamaliśmy się także po stracie bramki. Po raz kolejny pokazaliśmy, że ten zespół ma charakter jak nikt w tej pierwszej lidze i potrafi wyjść za każdej opresji - podkreślał Fidziukiewicz.

Opinie trenerów

Michał Fidzukiewicz (Zagłębie)
Napastnik Zagłębia w niedzielę miał dzień konia. W pierwszej połowie był zdecydowanie aktywniejszy od Jakuba Araka, a po przerwie zdobył dwa efektowne gole.

Artur Derbin (Zagłębie)
Mecz mógł się podobać, ale w pierwszej połowie musieliśmy swoje wycierpieć. Szło nam jak po grudzie. GKS w tym okresie zdominował środek pola i stąd pomysł, by zdjąć Araka i wprowadzić Sołowieja. Automatycznie Budek poszedł wyżej na szóstkę, Fonfara na dziesiątkę, a Fidziukiewicz został na dziewiątce. Okazało się, że to przyniosło nam zamierzony efekt i od początku drugiej połowy narzuciliśmy swój styl gry.

Jerzy Brzęczek (GKS)
To było, dobre, emocjonujące spotkanie na wysokim poziomie . Wyszliśmy na prowadzenie, ale tuż po wznowieniu gry zostaliśmy pokarani golem Zagłębia. Później uderzenie zza pola karnego i przegraliśmy. Chciałbym jednak podziękować chłopakom, bo mało kto mógł przypuszczać dwa miesiące temu, gdy przychodziłem do 15 w tabeli GKS-u, że na koniec rundy będziemy mieli 27 punktów. Z drugiej strony szkoda tego ostatniego spotkania, bo byliśmy bliscy dopisania trzech punktów, ale widocznie jeszcze na to za szybko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!