CZYTAJ TAKŻE:
Wielki wąż uciekł z terrarium w Czeladzi! Nie wiadomo czy jest groźny
AKTUALIZACJA GODZ 18:30:
- To jest narażenie koszty wszystkich instytucji zaangażowanych w poszukiwania. Ten żart może podlegać pod paragraf 224a Kodeksu Karnego, co oznacza, że sprawcy może grozić kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - mówi Krzysztof Zawała, sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach.
Art. 224a. Fałszywe zawiadomienie
Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
- Przerwaliśmy nasze działania. Bardzo poważnie potraktowaliśmy to zawiadomienie. Współpracowaliśmy z funkcjonariuszami z wydziału kryzysowego Komendy wojewódzkiej Policji w Katowicach. Cały czas byliśmy także w kontakcie z sanepidem.
Zasięgnęliśmy opinii fachowca z Instytutu Biologii Uniwersytetu Śląskiego, który stwierdził, że nie jest możliwe by taka ilość była hodowana w mieszkaniu. W żadnym sklepie nie kupowano także pokarmu dla pajęczaków - mówi Eugeniusz Kubień, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Będzinie.
CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE:
Jadowite pająki uciekły z hodowli w Będzinie. Ekspert: Nie zbliżać się do wałęsaka brazylijskiego!
Jadowite pająki w Będzinie. Uciekły z prywatnej hodowli. Jest ich 10 tysięcy [ZDJĘCIA]
- Informacje były bardzo skrupulatnie weryfikowane. Dzwoniliśmy również do Instytutu Morskiego w Gdyni, by zapytać czy w Polsce jest dostępna surowica na jad tego pająka. Mimo iż zakończyliśmy pracę na dzisiaj i uznaliśmy, że to był żart, poinformowaliśmy szpital w Będzinie, że gdyby zgłosił się ktoś z ugryzieniem pająka, żeby potraktowali to poważnie - dodaje.
O całej sprawie będzińską policję powiadomiła mieszkanka Ksawery, która na przystani zobaczyła ulotkę na której widnieje informacja, że z hodowli uciekło 10 tysięcy jadowitych pająków. Teraz żartownisia szuka policja.
- Prowadzimy czynności, który mają na celu złapanie sprawcy tego żartu - mówi Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
- W poszukiwania byli zaangażowani policjanci prewencji, dzielnicowi a nawet kryminalni. Każdy miał jakieś czynności do wykonania w tej sprawie - dodaje.
*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?