Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie może być polskim rajem. Tu żyje się nieźle, choć mogłoby być lepiej [STATYSTYKI]

Aldona Minorczyk-Cichy
123RF
Dobrze mieszka Ci się w Śląskiem? Nieźle, ale mogłoby być lepiej. Według najnowszego raportu na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, zajmujemy dopiero piąte miejsce w kraju, jeśli chodzi o rozwój społeczny. Zamożność, edukacja - tu powodów do narzekań nie mamy. Najgorzej jest u nas ze zdrowiem. A konkretnie: długością życia, współczynnikiem zgonów na nowotwory i choroby serca. Oto szczegóły.

Statystyka całą prawdę nam powie?

Lepiej niż u nas (49,54 pkt na 100 możliwych) żyje się w województwach: mazowieckim (60 pkt), małopolskim (51), pomorskim (51), wielkopolskim (50). W badaniu pod uwagę brano warunki życia, poziom edukacji oraz zdrowie obywateli. Z tym ostatnim, niestety, dobrze nie jest. Mamy jeden z najniższych wskaźników w kraju - 48,39 w stupunktowej skali. Dla porównania na Podkarpaciu wynosi on 72,28, w woj. pomorskim - 71,27, w Małopolsce - 69,10. Najniższy jest w województwie łódzkim - 31. Za to pod względem zamożności wyprzedza nas tylko Mazowsze. Całkiem dobrze jest też z edukacją. Mamy 4. miejsce w kraju.

CZYTAJ TAKŻE:
Śląskie to już nie czarny Śląsk. Jesteśmy liderem jakości życia
Prawdziwa bieda jest gdzie indziej. Nie w woj. śląskim
Dobrobyt na skandynawskim poziomie osiągniemy w Śląskiem za 30, a może dopiero za 50 lat

Kamil Wyszkowski z biura Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju podkreśla: - W Polsce najwyższy poziom rozwoju społecznego występuje w metropoliach, dużych miastach i wokół nich.

Tylko że z tym w Śląskiem mamy w ostatnich latach problem. W rankingu 379 powiatów wśród 30 najlepszych znalazły się zaledwie 3 ze Śląskiego! Na dodatek w porównaniu do poprzedniego badania z 2010 r. znacznie spadły one w rankingu! Tychy uplasowały się na 26. miejscu (spadek o 3), Katowice na 28 (-9) i Bielsko-Biała na 29. (-5).

Śląskie kluski i rolada na cenzurowanym

Żyjemy krócej niż mieszkańcy Podkarpacia, Podlasia, Opolszczyzny, Mazowsza, czy Pomorza. Częściej niż oni zapadamy także na nowotwory i choroby serca.

To nie jest tylko wina obciążeń genetycznych, mocno skażonego przez dziesięciolecia środowiska. To także "zasługa" smacznej, ale niekoniecznie zdrowej śląskiej kuchni i naszej ciągle dużej niechęci do ruchu, sportu. Nie pomogą najlepsze szpitale i specjaliści, kiedy sami o siebie nie zadbamy. Przykład możemy brać z podkarpackich górali. Wskaźnik zamożności najniższy w kraju, niemal o połowę mniejszy niż u nas. Za to zdrowie dopisuje! Aż 72 punkty w stupunktowej skali - najwięcej w kraju. Podobnie jest w pobliskiej Małopolsce. Co łączy te regiony? Podobna kuchnia. W porównaniu ze śląską - oszczędna, nietłusta, a przez to po prostu dużo zdrowsza, ale też smaczna.
Zamożni? W porównaniu z resztą kraju i owszem

Jedne z wyższych średnich zarobków w kraju, świetne drogi, dobrze rozwinięta infrastruktura. Ale tylko w porównaniu z resztą kraju. Kiedy mieszkańcy województwa śląskiego porównają się z unijną średnią, to miny niestety rzedną. Do zrobienia mamy sporo. Ale i sporo robimy. Wystarczy przejść się ulicami centrum Katowic. W budowie siedziba Muzeum Śląskiego, NOSPR-u, centrum kongresowego. Idąc w stronę dworca lepiej zapomnieć o wysokich obcasach. Rozkopany rynek i część przylegających ulic. Dla pieszych i kierowców - horror. Ale przecież coś za coś.

- Czy nie będzie przyjemnie już wkrótce spotkać się na wyremontowanym rynku? Dojechać tam zmodernizowaną komunikacją publiczną, czy po prostu dobrą drogą? - pyta Jakub Jarząbek, rzecznik prezydenta Katowic. Twierdzi, że miasto od lat robi wszystko, aby poprawić jakość życia mieszkańców.

Nasze szkoły dobrze uczą i są nieźle wyposażone

Z edukacją jest całkiem nieźle. Szkoły zmieniają się, modernizują - na tyle, na ile zamożne są samorządy, które je finansują. Nie bez znaczenia jest też zaradność dyrektorów, umiejętność czerpania z pieniędzy unijnych.

Badający naszą edukację wzięli pod uwagę m.in. przedszkola i egzaminy gimnazjalne. Jak się okazało, w naszym województwie w 2010 roku do przedszkoli chodziło ponad 61 proc. dzieci w wieku 3-4 lat. To swoisty rekord. Więcej tylko na Opolszczyźnie. Z kolei nasi gimnazjaliści testy zdają na średnim w kraju poziomie, może nawet ciut powyżej.

Powodów do satysfakcji nie zawsze dostarczają nam uczelnie wyższe. W rankingach zajmują miejsca w średniej krajowej. Nie jesteśmy w stanie skutecznie rywalizować z Warszawą czy Krakowem.

Z drugiej strony baza dydaktyczna uczelni daje nam powody do satysfakcji. Przykład to biblioteka akademicka - wspólne dzieło Uniwersytetu Śląskiego i Uniwersytetu Ekonomicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śląskie może być polskim rajem. Tu żyje się nieźle, choć mogłoby być lepiej [STATYSTYKI] - Dziennik Zachodni