Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów wypadek przy Zakręcie Mistrzów w Katowicach. Sprawca uciekł?

LOTA
Zdjęcie z profilu "Czy był dziś wypadek na Zakręcie Mistrzów w Katowicach"
Zdjęcie z profilu "Czy był dziś wypadek na Zakręcie Mistrzów w Katowicach" Zdj FB
- Poszukujemy świadków wypadku, który miał miejsce 30 listopada 2015 ok. godz.18.20 nie na zakręcie mistrzów, ale na prostej, ok 200 metrów dalej – napisała w mejlu do redakcji pani Aleksandra. Taki sam apel pojawił się na popularnym na Facebooku profilu „Czy był dziś wypadek na Zakręcie Mistrzów w Katowicach”.

Zakręt Mistrzów – to określenie zjazdu z ulicy Murckowskiej na autostradę A4 w Katowicach. Zakręt jest ostry, ale nie przesadnie niebezpieczny, pod warunkiem jednak, że wjeżdżając w niego zwolnimy. Jeśli nie, a na przykład nawierzchnia jest śliska, bliższe spotkanie z barierkami macie murowane.

Do wypadków dochodzi tu regularnie. Często powodem jest nieostrożność kierowców, ale nie zawsze. Tak zdarzenie z niedzieli opisuje pani Aleksandra: biały SUV wymusił pierwszeństwo na toyocie i doprowadził do wypadku, po czym kierowca SUV-a odjechał z miejsca zdarzenia. Apeluje jednocześnie, aby jeśli ktoś widział, a najlepiej nagrał zdarzenie, skontaktował się z nią przez Facebooka.


*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Mikołaj lata nad Śląskiem! ZOBACZ WIDEO i ZDJĘCIA To nie jest fotomontaż
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znów wypadek przy Zakręcie Mistrzów w Katowicach. Sprawca uciekł? - Dziennik Zachodni