Tomasz Polewka: Mistrzostwo Europy to wisienka na torcie

Na taką wiadomość jak ta z niecierpliwością oczekują kibice biało-czerwonych. Przyszła ona z izraelskiej Netanji, gdzie w niedzielę zakończyły się XXII mistrzostwa Europy na krótkim (25 metrowym) basenie. Kadra Polski na europejski czempionat w Izraelu liczyła ośmioro zawodników. Przed zawodami w gronie faworytów do medalu wymieniano przede wszystkim Radosława Kawęckiego, Konrada Czerniaka wśród mężczyzn oraz Aleksandrę Urbańczyk w rywalizacji kobiet.

Każde zawody rangi mistrzowskiej mają swojego cichego bohatera, te izraelskie również. Jest nim 21-letni Tomasz Polewka na co dzień reprezentujący barwy AZS-u AWF Katowice. – Cały sezon mogę uznać za udany. Przybyło mi bardzo dużo doświadczenia, wspólnie z trenerem poprawiliśmy kilka elementów technicznych, podczas przygotowań poznałem wielu wartościowych ludzi. Medal był wisienką na torcie. Jest to duży postęp w drodze do Rio – powiedział świeżo upieczony mistrz Europy.

Pochodzący z Grudziądza zawodnik specjalizuje się w pływaniu stylem grzbietowym. – W początkach swojej przygody ze sportem próbowałem swoich sił w różnych dyscyplinach, między innymi piłce nożnej, piłce ręcznej, koszykówce, a do tego jeszcze pływałem. Każdy z tych sportów przynosił mi frajdę, jednak w pływaniu od początku było coś wyjątkowego. Szybko się uzależniłem. Z czasem nie mogłem doczekać się kolejnego treningu. Tak zostało mi do dziś – opisuje swoje początki w tej dyscyplinie Tomasz Polewka, mistrz Europy w wyścigu na 50 metrów stylem grzbietowym w izraelskiej Netanji.

Systematyczne, wielogodzinne treningi na basenie z czasem zaczęły przynosić efekty. Polewka po raz pierwszy stanął na podium mając 16 lat. Sięgnął wówczas po medal mistrzostw Polski rozgrywanych w Puławach.

– Wcześniej zajmowałem dosłownie same czwarte miejsca. Po tacie jednak jestem uparty i dalej dążyłem do tego by w końcu zdobyć upragniony medal mistrzostw Polski. Zdobycie pierwszego  było dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Nauczyłem się wtedy doceniać sukces. Zrozumiałem, że to co nie przychodzi łatwo tylko wymaga ciężkiej pracy i poświęcenia daje najwięcej satysfakcji – opisuje zawodnik AZS-u AWF Katowice.
Sukces ten pozwolił mu jeszcze bardziej uwierzyć w siebie i dał wiarę, że może być jeszcze lepszym. – Na ten medal składa się wiele pozytywnych cech, które Tomek posiada. Trudno byłoby o ten medal, gdyby nie jego wytrwałość  i wiara w dążeniu do celu który sobie postawiliśmy, a także pracowitość i pełne zaangażowanie w trening który codziennie wykonuje od wielu lat. Uważam że bez tych cech nie byłoby możliwe osiągnięcie takiego sukcesu - stwierdził Robert Wilk, klubowy trener Tomasza Polewki z AZS AWF Katowice.

Od kilku dni 21-latek jest na ustach całego środowiska pływackiego w Polsce, po tym jak ku zaskoczeniu wszystkich zdobył złoty medal mistrzostw Europy w wyścigu na 50 metrów stylem grzbietowym w izraelskiej Netanji. - Czułem, że Tomka stać na bardzo dobry wynik i mimo młodego wieku jest już wstanie rywalizować z najlepszymi zawodnikami w Europie jak i na świecie. Jednak w sporcie nigdy niczego nie można być pewnym dlatego cieszę że z osiągniętego wyniku, który daje jeszcze większą motywację do ciężkiej pracy przed zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi w Rio – cieszy się Robert Wilk.

Tomasz Polewka wierzy, że triumf w Izraelu otworzył mu drzwi do większych sukcesów i ma nadzieję, że przyjdą one już niedługo i równie niespodziewanie jak ten w Netanji. – Wizja zdobycia medalu na igrzyskach napędza mnie od początku przygody z pływaniem. To co mogę powiedzieć na 100 procent to to, że przygotuję się najlepiej jak tylko będę mógł. Jakie to da miejsce nie zależy już tylko ode mnie. Poziom pływania na świecie bardzo dynamicznie rośnie. Powoli przedzieram się do czołówki, jednak jest przede mną jeszcze sporo pracy – ocenił Polewka.

Co do tego, że Polewka będzie bardzo dobrze przygotowany do najważniejszych startów sezonu przekonany jest również jego trener.

– Tomek należy już do światowej czołówki pływania a ten medal potwierdza tylko jego wysoką klasę a jeśli dalej będzie tak ciężko pracował to dzięki współpracy i wiedzy profesorów Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach oraz mojej skromnej osoby jesteśmy w stanie rywalizować i wygrywać z najlepszymi zawodnikami na świecie – zakończył Robert Wilk.

*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Mikołaj lata nad Śląskiem! ZOBACZ WIDEO i ZDJĘCIA To nie jest fotomontaż
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Jak zdobyć becikowe  i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ