Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martin Grabowski o mniejszościach na Śląsku: Jaka rewolucja w regionie?

Martin Grabowski
Stowarzyszenia mniejszości na Śląsku mają poważny problem. Jest nim struktura wewnętrzna, bo gromadzą wiele osób o różnych światopoglądach i starają się nie opierać na linii lewica-prawica, ponieważ obranie jednego jasnego kursu mogłoby przysporzyć im problemów w strukturze wewnętrznej (...) Dlatego nie mogą nic zaproponować wyborcom, a ludzie potrzebują czegoś więcej niż haseł o autonomii.

Organizacje neutralne mogą działać na gruncie kultury, ale nie polityki. Historia już niejednokrotnie pokazała, że tylko doktryna polityczna jest w stanie pociągnąć za sobą masy. Dlatego potrzebujemy rewolucji w regionie. (...) Każda partia, nawet ta regionalna, powinna mieć jasny program polityczny i ideologiczny, oparty zarówno na ekonomii, gospodarce, sprawach społecznych jak i światopoglądowych. (...)

Niestety, hasło o autonomii to za mało, aby Ślązacy (mieszkańcy regionu śląskiego) głosowali na partie regionalne. Ludzie potrzebują jasnych propozycji rozwiązania ich codziennych problemów, programu mającego na celu zapewnienie im pracy, potrzebują doktryny politycznej, która odpowiadałaby ich światopoglądowi. Logiczne jest, że jedna organizacja czy partia nie jest w stanie pod tym względem zjednać sobie wszystkich mieszkańców, a nasz system wyborczy nie umożliwi jej samodzielnego zdobycia większości. (...)

Ślązak to ten, który się nim czuje, niezależnie od tego, czy jest tożsamości polskiej, śląskiej czy niemieckiej, a powinniśmy razem pracować dla dobra regionu, oddzielając działalność kulturalną, nie będącą działalnością opartą na ideologiach, od działalności politycznych - opartych na jasnych programach wyborczych, takich, które proponują coś więcej niż tylko autonomię.

Potrzebujemy zatem małej rewolucji politycznej w regionie, Dziś najważniejsze zadanie to odebrać głosy partiom państwowym, dla których Śląsk jest waż-ny tylko podczas wyborów, dlatego nie powinny nas dzielić kwestie narodowości.
Wszyscy zgadzamy się co do jednego: zależy nam na silnym Śląsku, który zapewniłby godziwe życie jego mieszkańcom.
Pierwszym krokiem powinno być wystawienie w wyborach do Parlamentu Europejskiego jednego kandydata popartego przez różne środowiska regionalne i o różnej identyfikacji narodowej. Kandydata, który broniłby spraw naszej małej ojczyzny w Brukseli.

Na czym powinna opierać się ta mała rewolucja? Potrzebujemy partii (stowarzyszeń politycznych) regionalnych z jasnym programem i doktryną polityczną, zarówno po prawej, jak i lewej scenie politycznej. (...)

Chciałbym przywołać dwa nie-co radykalne przypadki, radykalne ze względu na postulaty głoszone przez regionalną społeczność. Chodzi o Szkocję i Katalonię, dwa regiony, które dążą do usamodzielnienia się, w obu referendum zostanie przeprowadzone w 2014 roku, z tym, że tylko jeden z tych dwóch regionów osiągnie swój cel.

Różnica polega na tym, że o ile w Szkocji istnieje tylko jedna partia regionalna, o tyle w Katalonii partie regionalne postulujące niezależność można wymieniać na długiej liście, a ich oś - prawica i lewica - jest bardzo szeroka.

W obecnej strukturze i podziale administracyjnym można wiele zrobić i zaproponować. (...) Jasne jest, że partie ogólnopaństwowe nie będą mieć programu dla regionu, bo im zależy na zdobyciu władzy, a centrala partii, która podejmuje decyzje, i tak jest w Warszawie. Ale partie regionalne ten program powinny mieć. (...)

Z drugiej strony, programem politycznym wyklucza się część wyborców o innym światopoglądzie. Dlatego powinni oni zostać wykorzystani przez inne siły, mające własne cele polityczne i będące z innego bloku politycznego.

Organizacja działająca w sferze politycznej musi mieć swój własny program polityczny, bo inaczej pozostanie tylko organizacją kulturalną, domagającą się dla pewnej grupy uznania praw, ale nigdy będzie w stanie rywalizować na regionalnej scenie politycznej, a jej wyborców będą zgarniać partie ogólnopaństwowe, dla których region będzie ważny tylko w czasie wyborów.
Autonomia to aspekt polityczny, który może dzielić, ale wyborcy w regionie o różnej identyfikacji, powinni mieć wybór polityczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Martin Grabowski o mniejszościach na Śląsku: Jaka rewolucja w regionie? - Dziennik Zachodni