Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślub w powietrzu lub pod wodą? Tak, jeśli przekonasz urzędnika [NIETYPOWE ŚLUBY]

Aldona Minorczyk-Cichy
Ewa i Paweł przyjechali do Jaworzna na podwodny ślub aż z Zielonej Góry
Ewa i Paweł przyjechali do Jaworzna na podwodny ślub aż z Zielonej Góry Mikołaj Suchan
Piękna biała suknia, długi welon i parkowa alejka pełna czerwonych róż. Słońce przebijające się przez liście drzew, śpiew ptaków. Która z pań nie marzy o ślubie w takim miejscu? Jednak zamiast tego na nowożeńców czeka zwykle ponure gmaszysko urzędu stanu cywilnego, odgłosy ulicy i problemy z parkowaniem. Zero romantyzmu. A przecież może być inaczej. W powietrzu, wodzie i pod ziemią. W parku, hotelu, ale także szpitalu i areszcie. Fantazji nam nie brakuje. Urzędnicy nie mówią nie, a przynajmniej nie wszyscy, choć prawo kwestii ślubów poza urzędem tak naprawdę nie reguluje.

Ślub na bosaka? Kaprys, ale miły i symboliczny

Do Mirosława Kańtora, kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Katowicach, zgłosiła się para z prośbą, aby udzielił im we wrześniu ślubu w hotelu. Powód? Chcą sobie ślubować na bosaka.

- Wzruszyli mnie. Ślub z gołymi nogami ma symbolizować, że do szczęścia nie jest potrzebne nic oprócz bycia razem. Zgodziłem się. Ceremonia odbędzie się w piątek, a więc w dzień, kiedy nie ma zbyt wielu ślubów - mówi Kańtor.

Katowiczanie marzą o ślubie w westybulu Urzędu Wojewódzkiego. Nikomu jeszcze to się nie udało, bo można go wynająć tylko w niedzielę, kiedy USC nie pracuje. Za to kilka par pobrało się w niezwykle urokliwej scenerii parku Kościuszki. No i był też głośny na cały kraj pierwszy ślub w galerii handlowej. Jedni z jego powodu pukali się w głowę, inny zazdrościli. Impreza w Silesia City Center zgromadziła tłumy, które po uroczystości... ruszyły na zakupy.

Chorzowianie lubią Park Śląski i jego piękną różaną aleję. Kochamy też Świerklaniec i Pałac Kawalera. Były też śluby pod wodą, w balonie i w samolocie. Bo niby dlaczego nie? Marzenia są przecież właśnie po to, aby je spełniać. Zaś ślub większość z nas bierze jednak tylko raz w życiu.

ZOBACZ TAKŻE:
Dziwne, nietypowe, oryginalne śluby [ZOBACZ]
Ślub w przestworzach? Możliwy, ale bezprawny

Kopalnia? Najlepiej, jak jest zabytkowa

W Zabrzu wśród nowożeńców od niedawna zapanowała moda na przyjęcia ślubne organizowane głęboko pod ziemią - w kopalni Guido. Do tej pory zorganizowano ich już kilkanaście.

Pytano też o możliwość zawarcia tam ślubu, ale nikomu się to jeszcze nie udało. Pracownicy kopalni-muzeum są jednak na wszelkie nietypowe propozycje otwarci.

W październiku 2012 roku w Guido oddano do użytku Komorę Badawczą nr 8. Piękne, zabytkowe pomieszczenie o sklepieniu niczym w starej katedrze. Miejsce urokliwe, niebanalne, choć nieco surowe. Kto pierwszy zawrze ślub właśnie tam? Wydaje się nam, że zbyt długo na ten dzień nie trzeba będzie czekać.
Także na sporej głębokości, tyle że dodatkowo pod wodą, ślub zawarto dwa lata temu w Jaworznie, a konkretnie w zalanym wodą dawnym wyrobisku w kopani dolomitu. Zanurkowała para młoda, czyli Ewa i Paweł z Zielonej Góry, ksiądz i niemal 300 świadków. Sakramentalne "tak" młodzi powiedzieli sobie 5 metrów pod powierzchnią wody. Przy okazji pobili włoski rekord Guinnessa w liczbie nurkujących gości podczas ceremonii zaślubin.

Na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej ślub można wziąćtakże w przestworzach, a konkretnie w balonie. Są takie, w których mieści się nawet 20 osób. Bilet exclusive dla 2 osób kosztuje ok. 1500 zł. Podczas ślubu w balonie ksiądz lub urzędnik stanu cywilnego lecą gratis.

Szpital, hospicjum, areszt, bo miłość nie wybiera

Mirosław Kańtor wspomina kilka niezwykle wzruszających ceremonii w areszcie, szpitalach i w hospicjum.

- Pewnego dnia poproszono mnie o udzielenie ślubu na szpitalnym OIOM-ie. Panem młodym był umierający na raka mężczyzna. Nie mógł już samodzielnie oddychać i mówić. Był podłączony do aparatury medycznej. "Tak" powiedział mrugając oczami. Z partnerką był 15 lat, ale wcześniej nie czuł potrzeby sformalizowania związku - wspomina Kańtor.

Świadkami tego niezwykłego ślubu byli synowie pary i lekarze ze szpitalnego oddziału.

- W oczach tego mężczyzny było tak ogromne szczęście, że wszyscy się popłakaliśmy ze wzruszenia - opowiada kierownik USC.

Jego zdaniem należy skomercjalizować udzielanie ślubów cywilnych na wzór choćby USA. Wtedy młodym parom łatwiej będzie realizować marzenia.

- Nie wszyscy urzędnicy godzą się na ceremonię poza urzędem. Zmusić ich nie można, bo "uzasadnione przyczyny" to termin nieścisły. Zaś dyskusje na temat uregulowań prawnych trwają od wielu lat i nic z nich nie wynika - mówi Kańtor.
Co na to prawo?

Jeżeli zachodzą uzasadnione przyczyny, kierownik urzędu stanu cywilnego może przyjąć oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński poza lokalem urzędu. Trzeba wnieść dodatkową opłatę - 11 złotych. Najtrudniej jest przekonać urzędnika, by pomógł w realizacji naszych marzeń. Nie wszyscy się zgadzają.

Przede wszystkim trzeba złożyć wniosek i dobrze go uzasadnić. Zwykle nie ma problemów ze ślubem w szpitalu, hospicjum, czy zakładzie karnym. Ślub musi się odbyć w dniach i godzinach pracy urzędu. Zwykle w dni robocze, bo w soboty urzędnicy mają pełne ręce roboty.

Jeżeli zawarcie małżeństwa następuje poza lokalem urzędu stanu cywilnego, w miejscu zawarcia małżeństwa sporządza się protokół stwierdzający złożenie przez przyszłych małżonków oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński. Zawarcie małżeństwa zawsze następuje z zachowaniem uroczystej formy.

Bez względu na miejsce, kierownik urzędu stanu cywilnego w czasie przyjmowania oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński nosi odznakę, czyli tzw. łańcuch.

Najgorsza sytuacja jest w dużych miastach. Urzędy narzekają tam na natłok pracy. W związku z tym kierownicy niezwykle rzadko udzielają zgody na ślub poza lokalem urzędu. Nie ma jednak przeszkód, aby w związek małżeński wstąpić w innej miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ślub w powietrzu lub pod wodą? Tak, jeśli przekonasz urzędnika [NIETYPOWE ŚLUBY] - Dziennik Zachodni