Jeszcze na koniec 2014 r. najniższa cena ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) dla mieszkańca Katowic wynosiła 296 zł. Wystarczyło 12 miesięcy, by ta kwota poszybowała w górę. Pod koniec tego roku najniższa opłata wynosi już 456 złotych i 44 grosze. Tym samym cena wzrosła o 54 proc. i to największy wzrost, biorąc pod uwagę wszystkie województwa.
Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń nie ma dla kierowców dobrych wiadomości. Cena OC będzie nadal wzrastać i ten proces nie zatrzyma się w przyszłym roku. To oznacza, że będziemy musieli jeszcze głębiej sięgnąć do portfela.
Jak uspokajają eksperci, wyższe ceny wcale nie oznaczają, że w tej chwili na ubezpieczeniu OC kierowcy nie mogą zaoszczędzić. Wzrost składek nie spowodował bowiem, że są one takie same dla wszystkich ubezpieczycieli.
Wojna cenowa, a więc zabieganie przez ubezpieczycieli o klientów i wykorzystywanie w tej walce atrakcyjnych cen, wciąż trwa w naszym kraju w najlepsze. To oznacza, że na rynku wciąż trafimy zarówno na tańsze, jak i droższe polisy.
Eksperci nie mają wątpliwości. Wzrost cen OC jest bezpośrednio związany z sytuacją firm ubezpieczeniowych, które regularnie tracą na ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. Według danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń, zakłady ubezpieczeń zakończyły ubiegły rok stratą z OC w wysokości 795,7 mln zł, a na koniec czerwca zanotowały 327 mln zł straty.
Firmy straciły miliardy
Po trzecim kwartale to już natomiast 585 milionów złotych straty, a jeśli spojrzymy na kilka ostatnich lat, to firmy ubezpieczeniowe straciły kilka miliardów złotych - wskazuje Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
- W ostatnich latach dochodziło do wojny cenowej, a firmy ubezpieczeniowe nie podnosiły składek i czasami nawet je obniżały, by zachęcić do swoich polis. Jednocześnie odnotowano wzrost wypłacanych przez ubezpieczycieli odszkodowań i świadczeń. To musiało skończyć się nierentownością - podkreśla Tarczyński.
Multiagencja Superpolisa.pl do powodów podwyżek dodaje także wprowadzone w życie na początku kwietnia tego roku wytyczne Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące praktyki likwidacji szkód. Na dodatek we wrześniu KNF opublikowała listę kilkunastu zaleceń dotyczących sposobów kalkulacji składek za OC. - To kolejny ruch tej instytucji, mający doprowadzić do zakończenia tzw. wojny cenowej i podniesienia cen w najbliższych miesiącach. Z kolei rządowy projekt ustawy od aktywów instytucji finansowych, która ma wejść w życie 1 lutego przyszłego roku, zakłada opodatkowanie także ubezpieczycieli, co zwiększy koszty prowadzenia działalności największych firm i z pewnością nie pozostanie bez wpływu na ceny polis - analizują eksperci.
Wróżenie z fusów
Poziom podwyżek zależy od konkretnego miasta, ale już teraz - we wszystkich bez wyjątku stolicach województw - OC jest wyraźnie droższe niż przed rokiem.
- Bez wątpienia 2015 rok słusznie nazywany jest rokiem wyższych cen OC. Kilkunastoprocentowe podwyżki zauważalne były już w styczniu, w kolejnych miesiącach obserwowaliśmy dalsze wzrosty składek, a w grudniu ustabilizowały się one na wyraźnie wyższym poziomie niż 12 miesięcy temu. Nic nie wskazuje na to, aby w 2016 roku ten zwyżkowy trend miał zostać zahamowany, choć ceny nie będą raczej rosły tak gwałtownie jak do tej pory - prognozuje Bartłomiej Behnke z porównywarki ubezpieczeń Superpolisa.pl.
Marcin Tarczyński podkreśla, że trudno mówić o konkretnych liczbach i procentach. - To, jak wróżenie z fusów - podkreśla analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń. - To proces, który będzie nadal trwał, ale w przypadku cen OC firmy ubezpieczeniowe nie podwyższają składek o tyle samo i w tym samym czasie. Wiadomo już jednak, kto najbardziej odczuje podwyżkę - zaznacza Marcin Tarczyński.
Kto zapłaci więcej?
Mowa tutaj o tych kierowcach, którzy jeżdżą mało odpowiedzialnie i doprowadzają do wypadków. Zmiany nie będą dobre również dla młodych osób, które niedawno zdały egzamin na prawo jazdy i kupują pierwszy samochód.
- Wiele mówi się o zakończeniu wojny cenowej, ale trudno oczekiwać, aby w 2016 roku ubezpieczyciele przestali kusić klientów składkami. Zwłaszcza że kierowcy oczekują od zakładów ubezpieczeń właśnie jak najniższych cen. Prezentowane przez nas przykłady pokazują, że ogólny wzrost cen na rynku w żadnym wypadku nie pozbawia właścicieli samochodów możliwości zaoszczędzenia przynajmniej kilkuset złotych. Niezależnie od miasta, w którym się ubezpieczają - podsumowuje Bartłomiej Behnke.
Największy wzrost u nas
Rynek ubezpieczeniowy trafił pod lupę multiagencji Superpolisa.pl.
Cyklicznie monitoruje ona poziom cen OC we wszystkich miastach wojewódzkich dla tych samych, przykładowych profili kierowców i samochodów: 33-letniego właściciela 5-letniego opla astry, który prawo jazdy ma od 10 lat i już 7 rok opłaca OC oraz 37-latka z prawem jazdy od 15 lat, od 10 lat wykupującego OC, który jeździ 4-letnim volkswagenem golfem.
W Warszawie najniższa dostępna na rynku składka dla pierwszego kierowcy to obecnie 534 złotych, czyli niemal tyle samo co w styczniu i lipcu 2015 roku, ale aż o 135 zł drożej niż pod koniec ubiegłego roku.
Podobnie w przypadku drugiego kierowcy, dla którego w porównaniu z 2014 rokiem minimalna cena w Warszawie jest obecnie o 10 proc. wyższa. Ten trend dobrze obrazują także przykłady m.in. Gdańska czy Katowic, gdzie 33-latek kupi dziś OC odpowiednio o 46 proc. i 54 proc. droższe. Podobnie 37-letni posiadacz vw golfa, który w Lublinie za OC zapłaci teraz o minimum o 26 proc. więcej, zaś w Zielonej Górze o 34 proc. We Wrocławiu najniższa cena na koniec tego roku to aż 598 złotych, a w Gdańsku - 572 złote. Trzeci najwyższy wynik, to wspominana Warszawa.
*Sylwester w Katowicach 2015 z Polsatem PROGRAM + ZDJĘCIA + WIDEO
*Najlepsze życzenia noworoczne 2016 KRÓTKIE SMS I ZABAWNE
*Rolnik szuka żony ODCINEK ŚWIĄTECZNY 26 GRUDNIA
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*Najpiękniejszy mural 3D w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA Poznaj historię
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?