Paterman ma inną wizję Ruchu Chorzów, więc rezygnuje

- Jestem w tej chwili w szpitalu u bliskiej mi osoby, która właśnie przeszła operację i nie bardzo mo-gę rozmawiać. Być może w sprawie mojej rezygnacji zwołam konferencję prasową, bo słyszę, że wywołała ona duże zamieszanie - powiedział Janusz Paterman, któremu nie podobał się ani pomysł radykalnego odmłodzenia drużyny lansowany przez prezesa Dariusza Smagorowicza w związku z dziurami w klubowej kasie, ani marginalizowanie roli odgrywanej na Cichej przez byłych zasłużonych piłkarzy Ruchu np. zmarłych niedawno Jerzego Wyrobka i Henryka Duszy.

- O tym, że Janusz rezygnuje z działalności w Radzie Nadzorczej dowiedziałem się z gazety - stwierdził prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz. - Szanuję jego decyzję, ale to w niczym nie przeszkodzi w funkcjonowaniu klubu. Rada Nadzorcza, zgodnie z przepisami, powinna mieć minimum pięciu członków. W naszej zasiadało sześć osób, więc w świetle prawa, nawet po jego rezygnacji, dalej moża ona działać. Na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zamierzamy jednak uzupełnić jej skład i miejsce Janusza zajmie przedstawiciel miasta Chorzowa.

Paterman, śląski biznesmen i restaurator, już w latach 90-tych był członkiem zarządu chorzowskiego klubu. Od czasu powołania w 2005 r. spółki akcyjnej i prze-jęciu przez nią Niebieskich był jej udziałowcem i członkiem Rady Nadzorczej. Kilka razy był bliski objęcia fotela prezesa Ruchu, a w 2009 r. zamierzał nawet zostać większościowym właścicielem 14-krotnych mistrzów Polski.
Były już działacz Niebieskich był zwolennikiem powierzenia w klubie większości funkcji byłym zawodnikom Ruchu. Chciał, by trenerem chorzowian został Krzysztof Warzycha, którego swoim doświadczeniem mógłby wspierać np. Edward Lorens. Z obydwoma zresztą Paterman jest zaprzyjaźniony. Jeśli chodzi o piłkarzy, to chciał stawiać na zawodników ze Śląska, ale jednocześnie rozglądał się za wzmocnieniami dla chorzowian aż w dalekiej Brazylii.

Jego pomysły nie zawsze znajdowały posłuch u prezesa Sma-gorowicza, a wcześniej Mariusza Klimka, którzy posiadali większościowy pakiet klubowych akcji. Na szczęście dla Ruchu w 2009 r. Patermanowi udało się przekonać ich do zatrudnienia na Cichej trenera Waldemara Fornalika, dzięki któremu Niebiescy dwukrotnie kończyli sezon na podium ekstraklasy i grali w finale Pucharu Polski.

Paterman jeszcze w 2011 r. był przedstawicielem Ruchu w Radzie Nadzorczej Ekstraklasy SA pełniąc funkcję wiceprzewodniczącego, ale ostatnio jego rola w klubie wyraźnie malała. - Nie chcę firmować swoim nazwiskiem czegoś na co nie mam wpływu - stwierdził wprost. Czy odejście Pateramana wpłynie na pogorszenie się i tak kiepskiej sytuacji finansowej Ruchu?

- Odejście Janusza nie będzie miało wpływu na nasze finanse. On nawet nie był już akcjonariuszem Ruchu, bo niedawno sprzedał klubowe akcje - powiedział prezes Smagorowicz.

*Prezenty na Dzień Ojca 2013. Najlepsze pomysły na dzien taty ZOBACZ
*SERIAL TVP Nasze matki, nasi ojcowie RECENZJE ODCINKÓW + GORĄCA DYSKUSJA
*Egzamin zawodowy 2013 PYTANIA + ODPOWIEDZI + OPINIE + KOMENTARZE
*Urlop macierzyński 2013 NOWE ZASADY, TERMINY