Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bimber stanie się legalny? O tym zdecyduje Sejm

Michał Wroński
Bimbrownia w lesie
Bimbrownia w lesie arc
Konia z rzędem temu, kto goszcząc w małopolskim Łącku nie próbował kupić tamtejszej słynnej śliwowicy. Jeszcze w lipcu do Sejmu ma trafić projekt ustawy legalizującej domową produkcję i sprzedaż alkoholu o wysokiej "mocy". Bimber będzie legalny!

Być może jednak tegoroczne wakacje będą ostatnimi, gdy kupując te trunki od miejscowych gospodarzy powinniśmy mieć moralnego kaca, wynikającego z faktu, że wspomagany "szarą strefę". Jeszcze w lipcu do sejmu ma bowiem trafić projekt ustawy legalizującej domową produkcję i sprzedaż alkoholu o wysokiej "mocy" w ilości nieprzekraczającej 1000 litrów (skorzystać mieliby jednak z tego wyłącznie rolnicy i posiadacze gospodarstw agroturystycznych). Za pomysłem stoi Ruch Palikota, dla którego jest to już drugie podejście do tej inicjatywy. Rok temu projekt upadł, bo okazało się, że pomysłodawcy nie zadbali o jego zgodność z unijnymi przepisami. Tym razem - jak zapewnia pilotujący sprawę poseł Adam Rybakowicz - prawnych błędów w projekcie już nie ma.

CZYTAJ KONIECZNIE:
JAKIE ALKOHOLE PIJEMY? W NASZYM REGIONIE RZĄDZI PIWO [CZYTAJ W DZ]

- Jeśli tylko będzie polityczna wola, to w okolicach września, października trafi pod obrady. Wydaje się, że jest ciche przyzwolenie na taki krok - mówi Rybakowicz.

Ciche przyzwolenie posłów na liberalizację przepisów nie jest zaskoczeniem zważywszy, że od lat panuje ciche przyzwolenie na tychże przepisów łamanie. Choć bowiem oficjalnie bimbru chałupniczo pędzić nie można i to nawet na własne potrzeby (w przypadku piwa, wina i nalewek domowej roboty takie obostrzenia już nie obowiązują), a za złamanie zakazu można teoretycznie trafić na rok za kratki, to w praktyce nikt tych ograniczeń nie traktuje poważnie. To zjawisko jest już wkomponowane w lokalny koloryt - można nieoficjalnie usłyszeć od funkcjonariuszy Izby Celnej. Jak przyznają, bardziej interesują ich nielegalne fabryczki na masową skalę przerabiające spirytus przemysłowy na spożywczy aniżeli jakiś "gazda", który sprzeda letnikom kilka butelek bimbru. Wyniki działalności celników mówią zresztą same za siebie.

Grażyna Kmiecik, rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach zapytana o ilość przechwyconej produkcji bimbrowników rozkłada ręce.

- W 2012 roku śląska Służba Celna nie odnotowała przypadku ujawnienia i zatrzymania tzw. bimbru góralskiego - przyznaje Grażyna Kmiecik.

CZYTAJ TAKŻE:
BIMBER Z GRUSZKI MAŁEJ JUŻ NIE POPŁYNIE

Wnioski w tej sytuacji nasuwają się dwa: albo procederu nie ma, albo służby celne mają inne priorytety. W opcję numer jeden raczej trudno uwierzyć. Internetowe fora pełne są ogłoszeń osób chętnych do kupna lub sprzedaży stosownej aparatury. Ba, bimber można bez problemu uzyskać z urządzeń do destylacji wody (one, dziwnym trafem, również są bardzo popularne wśród handlujących w sieci). Potwierdza nam to prof. Stanisław Krompiec, chemik z Uniwersytetu Śląskiego.

- Tyle, że w ten sposób nigdy nie uda się uzyskać czystego spirytusu. Ten alkohol zawsze będzie śmierdzieć ze względu na zawarte w nim substancje toksyczne - mówi Stanisław Krompiec. Jak dodaje, teoretycznie jest możliwe, aby przy źle przeprowadzonej fermentacji zamiast śliwowicy uzyskać niebezpieczny alkohol metylowy, ale w praktyce to scenariusz mało realny.

CZYTAJ KONIECZNIE:
BIMBER - POLICJA LIKWIDUJE NIELEGALNE ROZLEWNIE

- Ktoś musiałby mieć strasznego pecha. Inne świństwa jednak przy takiej destylacji powstają - podkreśla Stanisław Krompiec.
I wie, co mówi. Jak wspomina, w czasach studenckich jego koledzy z akademika zbudowali w pokoju olbrzymią aparaturę bimbrowniczą.

- To byli wysokiej klasy profesjonaliści. Jednak nawet ich bimber śmierdział - śmieje się profesor.

A Czesi mogą...

W majestacie prawa można produkować bimber w domu na terenie Czech (roczny limit dla jednej rodziny został ustalony na poziomie 30 litrów, których nie można wprowadzać do sprzedaży). Domowa produkcja jest również dopuszczona m.in. w Austrii oraz Niemczech. U nas na własne potrzeby można legalnie wytwarzać piwo, wino oraz nalewki. Przestępstwem nie jest też domowa produkcja wódki, o ile wykorzystujemy do tego legalnie kupiony (czyli opodatkowany) spirytus.

To się wymknie spod kontroli

Z Andrzejem Szumowskim, prezesem Stowarzyszenia Polska Wódka, zrzeszającego największych polskich producentów wyrobów spirytusowych, rozmawia Michał Wroński
Jak oceniacie pomysł zalegalizowania domowej produkcji i sprzedaży bimbru?
Naszym zdaniem ta inicjatywa to skandal. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Nie ukróci to procederu nielegalnej produkcji bimbru, bo państwo nie jest w stanie przy każdej zagrodzie postawić urzędnika, który będzie kontrolował, czy ten ktoś nie przekracza dopuszczalnego limitu produkcji. Sprzedaż zagrodowa błyskawicznie wymknie się jakiejkolwiek kontroli sanepidu i urzędów skarbowych. Z całą pewnością zmiana przepisów uderzy natomiast w nas, uczciwie płacących podatki. A przecież nasza produkcja jest pieczołowicie kontrolowana przez służby celne, skarbowe i sanitarne.

Zwolennicy takiego rozwiązania argumentują, że to legalizacja tego, co i tak ma miejsce.
W takim razie to tylko świadczy o skuteczności państwa w egzekwowaniu obowiązującego prawa. Skoro jeden z producentów śliwowicy łąckiej potrafił rozpocząć legalną produkcję, płaci podatki, to dlaczego inni nie mogą tego zrobić?

Jak duża jest w Polsce szara strefa na rynku produkcji alkoholi?
Trudno jednoznacznie oceniać, bo szara strefa nie publikuje raportów ze swojej działalności. Ja szacuję, że jakieś 15-20 procent alkoholi w Polsce pochodzi z nielegalnego źródła. Są jednak opinie, że może ich być ponad 30 proc.



*Prezenty na Dzień Ojca 2013. Najlepsze pomysły na dzien taty ZOBACZ
*SERIAL TVP Nasze matki, nasi ojcowie RECENZJE ODCINKÓW + GORĄCA DYSKUSJA
*Egzamin zawodowy 2013 PYTANIA + ODPOWIEDZI + OPINIE + KOMENTARZE
*Urlop macierzyński 2013 NOWE ZASADY, TERMINY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!