Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Jurek: Nazwa województwo śląskie zakłamuje rzeczywistość

Dariuszem Jurek
ŚLĄSK I ZAGŁĘBIE. Może zagłębiowska kultura byłaby lepiej dostrzegana, gdybyśmy krzyczeli, że nie jesteśmy Polakami, lecz Wiślanami - Z Dariuszem Jurkiem, szefem Stowarzyszenia Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego, rozmawia Anna Dziedzic

Zagłębie, Śląsk, Brynica - naprawdę tak wiele nas dzieli?

I łączy, i dzieli. Łączy sąsiedztwo, a dzieli, dzieliła i będzie dzielić symboliczna Brynica. I nie jest to żaden sztuczny podział, jak niektórzy powiadają. Ten podział jest najzupełniej naturalny, wynikający - mówiąc w dużym skrócie - z wieków różnej historii. To są po prostu dwa różne regiony funkcjonujące obecnie w jednej jednostce administracyjnej. Czy różnorodność może być zła? Chyba nie? Myślę, że przeciwnie: różnorodność to bogactwo i powinno się je pokazywać. Dlatego granicę na Brynicy należy pielęgnować. Wyrwać chwasty zarastające jej brzegi i budować mosty - te dosłowne, i te w przenośni. Najważniejsze jednak jest partnerstwo, bo jego brak jest generatorem współczesnych antagonizmów między tymi regionami.W Zarządzie Województwa Śląskiego nie ma już Jerzego Gorzelika, promującego - wraz z Ruchem Autonomii Śląska - tożsamość naszych sąsiadów zza Brynicy. To dla Zagłębiaków dobra czy zła wiadomość?
Nasza ocena w tym zakresie będzie subiektywna, bo inna nie może być, skoro nie mamy wiedzy, co takiego pan Gorzelik zrobił dla nie śląskiego obszaru tego województwa, a więc i dla Zagłębia? Jako urzędnik wojewódzki wysokiego szczebla powinien dbać o zrównoważony rozwój całego obszaru województwa, ale czy dbał? Nic o tym nie wiemy. Zatem z naszego punktu widzenia, Jerzy Gorzelik ograniczył swoją urzędniczą aktywność do spraw związanych wyłącznie z górnośląską częścią tego województwa. Nie był więc "naszym" urzędnikiem, a co za tym idzie - jego funkcję można określić mianem namiestnika RAŚ przy Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach. Jeżeli się mylimy, a nasza pomyłka wynika wyłącznie z deficytu wiedzy, a nie ze złych intencji, to chętnie poznamy fakty; co takiego Jerzy Gorzelik zrobił dla nieśląskiej, a w szczególności - co zrobił dla zagłębiowskiej części województwa?

Teraz mamy Arkadiusza Chęcińskiego, sosnowiczanina...
Trudno z góry wystawiać ocenę nowemu członkowi zarządu województwa oraz zastanawiać się, jaki jego nominacja będzie miała wpływ na pozycję Zagłębia w województwie. Mamy nadzieję, że przy realizacji zadań dotyczących całego województwa, nie zapomni także o Zagłębiu, że zapobiegnie dalszej marginalizacji naszego regionu, co bezwzględnie się zdarza. Przypomnę choćby obszar kultury - żadna zagłębiowska instytucja nie jest utrzymywana z budżetu wojewódzkiego, a śląskie są jednak hojnie dotowane. Albo w obszarze infrastruktury: czy aż tak ważne są kolejne obwodnice następnych śląskich miast i kolejne, alternatywne sposoby ich skomunikowania? Pewnie, że są ważne, ale czy ważniejsze od budowy drogi do Euroterminalu w Sławkowie, o którym się wiele mówi, a mało robi? To jest miejsce, które może generować dochody i dla województwa, i dla kraju, okno do handlu z Dalekim Wschodem. Myślę, że to jest temat, który Arkadiusz Chęciński może w końcu ruszyć z pożytkiem nie tylko dla Zagłębia, ale dla całego województwa i nikt tu nic nie powinien mu zarzucić. W świetle rozwoju gospodarczego województwa, jest to ważniejsze niż tylko wizerunkowy temat Stadionu Śląskiego, obiektu, który nie tylko nie będzie przysparzał dochodu kasie województwa, lecz przeciwnie - będzie generował stałe ogromne koszty. W każdym razie, życzymy Arkadiuszowi Chęcińskiemu powodzenia.
Ślązacy mają swoją śląską godkę, a co w takim razie powinno wyróżniać Zagłębiaków?
Dużo łatwiej się wyróżniać, będąc kontrowersyjnym, także medialnie, a część Górnoślązaków - kontestując związki z Polską czy związki z polską kulturą - promuje, źle czy dobrze, ale promuje, często w opozycji do tego, co polskie, także właśnie swoją gwarę, czy - jak niektórzy wolą- język. Zagłębie Dąbrowskie ma także, szczególnie w obszarach wiejs-kich, swoją gwarę należącą do grupy gwar małopolskich. Ma ponadto swoją ludową kulturę należącą również - pod względem etnograficznym - do kultury małopolskiej. Aby to jednak dostrzec, potrzeba znacznie więcej intelektualnego wysiłku. Może łatwiej byłaby dostrzegalna, gdybyśmy zaczęli głośno krzyczeć, że nie jesteśmy Polakami, a na przykład Wiślanami? Tymczasem obszary Zagłębia Dąbrowskiego wyróżniały się w swojej historii i nadal wyróżniają głębokim polskim patriotyzmem. Te elementy z naszej historii powinniśmy pokazywać i być z nich dumni.

Kim jest współczesny Zagłębiak? Mówi się, że Zagłębie w większości tworzą ludzie przyjezdni. Ale chyba nie jesteśmy w tej kwestii wyjątkami...
Zagłębie Dąbrowskie, a w szczególności jego uprzemysłowione rejony, zawsze były "ziemią obiecaną" dla wielu przybyszy, także różnych narodowości i różnych wyznań, czego dowodem jest znajdująca się w Sosnowcu Nekropolia Czterech Wyznań, ewenement chyba na skalę światową. Przybywający tu ludzie znajdywali pracę lub robili interesy. Tych fal migracyjnych było kilka, ostatnia większa w latach 70. XX wieku. Obecnie świat stał się jeszcze mniejszy. Ludzie wędrują w poszukiwaniu lepszego losu, jedni daleko, inni blisko. Na mojej ulicy od kilku lat pojawia się na stałe coraz więcej tablic rejestracyjnych z oznaczeniami śląskich miast. Jest to w dzisiejszych czasach najzupełniej normalne i z pewnością nie dotyczy tylko naszego regionu. Trudno jest zatem określić jednym przymiotnikiem współczesnego Zagłębiaka, bo - z jednej strony - możemy się otrzeć o stereotypy, a z drugiej - mamy całą gamę różnorodnych typów, od negatywnych do pozytywnych. Powiem więcej, w podobny sposób nie da się zdefiniować jednoznacznie współczesnego Wielkopolanina czy współczesnego Ślązaka. A już z całą pewnością mogę powiedzieć, bo o takie smaczki wam zapewne chodzi, że zarówno głupotą, jak i inteligencją oba brzegi Brynicy ob- dzielono równo. Natomiast mogę powiedzieć, kim powinien być współczesny Zagłębiak: powinien pracować na rzecz swojej rodziny i nie mogą być mu obojętne sprawy własnej ulicy, dzielnicy, miasta i regionu. Powinien także kibicować klubowi Zagłębie Sosnowiec. To ostatnie, to oczywiście taki mały żart, choć z drugiej strony - w niektórych przypadkach nie do końca.
Śląsk, Zagłębie, ziemia częstochowska, Bielsko, Jaworzno - to historyczne regiony, które weszły do jednego województwa - śląskiego. Toteż w całej Polsce o mieszkańcach tych regionów mówi się "Ślązacy". Nie wszyscy czują się Ślązakami...
Grzechem pierworodnym tego województwa jest jego fatalna nazwa. Skoro już podjęto decyzję (przez wielu osób ocenianą jako błędną) o utworzeniu jednostki administracyjnej składającej się zasadniczo i mniej więcej po połowie z dwóch regionów historycznych i kulturowych, z części Górnego Śląska i z części Zachodniej Małopolski, to fakt ten powinien być także uwzględniony w nazwie tej jednostki. Poprawna nazwa powinna więc brzmieć: województwo śląsko-małopolskie i nie byłoby tu nawet żadnego precedensu, bo mamy i województwa z nazwą dwuczłonową (kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie), i województwa z powtarzanymi nazwami; pomorskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, śląskie, dolnośląskie. Dwukrotne wystąpienie w nazwach Małopolski nie byłoby więc tu niczym dziwnym, a oddawałoby obiektywną prawdę. Drugim rozwiązaniem było przyjęcie nazwy województwa od jego stolicy, czyli województwo katowickie i takie rozwiązania mamy obecnie, np. województwa: łódzkie, opolskie, lubelskie. Niestety, wybrano najgorszą z możliwych wersji, gdyż nazwa województwo śląskie nie tylko zakłamuje rzeczywistość, ale jest także jedną z przyczyn powstawania współczesnych antagonizmów wśród mieszkańców tej jednostki administracyjnej.

A autonomia jest naszemu regionowi potrzebna?
A o jakiej autonomii mówimy? Pytam, bo tym pojęciem żongluje się, szczególnie w tym województwie na różne sposoby i dowolnie - w zależności, kto to robi i na jaką okazję. Czy chodzi o taką autonomię, gdzie kultura i język (lub jak kto woli - gwara) górnośląskie znajdą się w szczególnej, jeszcze bardziej uprzywilejowanej pozycji niż w praktyce ma to miejsce obecnie? Czy chodzi o taką autonomię, gdzie - zgodnie z tym, co wyczytałem na forum RAŚ - ma nastąpić w województwie już autonomicznym gruntowna depolonizacja, choć-by poprzez zmianę patronów ulic w śląskich miastach, bo różni Słowaccy, Sienkiewicze czy Mickiewicze są przecież - jak tam stwierdzono - obcy górnośląskiej kulturze? Czy chodzi o taką autonomię, która nawiązuje do przedwojennego województwa śląskiego, które miało przecież zupełnie inny od obecnego charakter, kształt, obszar i skład, także etniczny i narodowościowy? Na taką autonomię - w ramach dzisiejszego województwa - nie ma i, mam nadzieję, nigdy zgody nie będzie. Jeżeli natomiast mówimy o autonomii w zakresie dalszego rozwoju samorządności, tak, aby np. wypracowane w danym województwie pieniądze w większym stopniu mogły być dysponowane przez to województwo, to oczywiście, jest to zgodne z duchem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i jako takie powinno być popierane. Nie może to dotyczyć jednego województwa, a tym bardziej nie może to być żadna autonomia górnośląska, dająca przywileje określonej grupie mieszkańców.

Rozmawiała: Anna Dziedzic

ZGADZASZ SIĘ Z DARIUSZEM JURKIEM? JESTEŚ INNEGO ZDANIA? NAPISZ KOMENTARZ



*Prezenty na Dzień Ojca 2013. Najlepsze pomysły na dzien taty ZOBACZ
*SERIAL TVP Nasze matki, nasi ojcowie RECENZJE ODCINKÓW + GORĄCA DYSKUSJA
*Egzamin zawodowy 2013 PYTANIA + ODPOWIEDZI + OPINIE + KOMENTARZE
*Urlop macierzyński 2013 NOWE ZASADY, TERMINY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!