Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykła akcja strażaków i ratowników: Wydobyli kotka z 35-metrowej studni [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Facebook/ Biuro Ochrony Zwierząt APA
Do niezwykłej akcji doszło we wtorek, 5 stycznia wieczorem, w miejscowości Bogusławice Kolonia w gminie Kruszyna. Strażacy z JRG-2, ratownicy Jurajskiej Grupy GOPR oraz specjalnej jednostki wysokościowej z Radzionkowa wyciągnęli z 35-metrowej studni malutkiego, 3-miesięcznego kotka. Zwierzę było w niej uwięzione blisko dwa tygodnie!

Informację o uwięzionym kocie otrzymali wolontariusze Biura Ochrony Zwierząt APA w Częstochowie. Weterynarz Marek Kędzia powiadomił ich o tym, że zgłosił się do niego mężczyzna, na którego posesji znajdowała się studnia.

Według relacji mężczyzny, pierwszy raz usłyszał on miauczenie w Wigilię, 24 grudnia. Szukał pomocy w wielu instytucjach, ale znikąd nie otrzymał pomocy. Od tego czasu wrzucał mu jedzenie, ale był już tak zdesperowany, że sam z narażeniem życia chciał wejść do studni, bo jak relacjonują na swoim FanPage'u wolontariusze Biura Ochrony Zwierząt APA: "Miauczenie z dnia na dzień cichło, aż kot przestał wydawać dźwięki. Jednak nadal żył, na przekór wszystkiemu, bo jego oczka dalej błyszczały w czarnej otchłani."

Wolontariusze natychmiast po zgłoszeniu przyjechali do Bogusławic Kolonii i poprosili o pomoc strażaków z JRG-2, Jurajskiego GOPR oraz specjalnej jednostki wysokościowej.

Strażacy z narażeniem życia podjęli się akcji ratunkowej. Studnia okazała się wyjątkowo głęboka - miała 35 metrów. Strażacy w obawie przed gazami, które mogły znajdować się w studni, założyli maski tlenowe. Po kota zszedł po linie wspinaczkowej, radzionkowski strażak.

"Patka została natychmiast przewieziona do dr.Kędzi, gdzie pierwsze oględziny stwierdziły:
- odwodnienie II stopnia.
- silne wychudzenie.
- otarcia skóry łap (prawdopodobnie próbowała się desperacko wydostać)
- stłuczenia.
- stan podgorączkowy.
Kochani, Patka trafiła do nas do domu, by mogła dojść do siebie po tym piekle, przez jakie musiała przejść. Jest jeszcze przerażona i bardzo, bardzo zmęczona.Jutro powinno być już lepiej, gdy troszkę odeśpi w ciepełku." - informują o stanie zwierzęcia wolontariusze APA.

Wolontariusze APA dziękują: "oficerom dyżurnym Straży Pożarnej, Komendantowi Jurajskiego GOPR, wszystkim wspaniałym strażakom z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Radzionkowie oraz Cudownym Panom Strażakom z Jednostki JRG2 w Częstochowie"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Niezwykła akcja strażaków i ratowników: Wydobyli kotka z 35-metrowej studni [ZDJĘCIA, WIDEO] - Dziennik Zachodni