Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowicki Spodek i Międzynarodowe Centrum Kongresowe wciąż bez operatora. PTWP Event Center czeka

Justyna Przybytek
Spodek operatorów miał już dwóch, obu z marnym dla hali skutkiem. Po trwających ponad rok sądowych sporach pora na profesjonalny zarząd i dla symbolu Śląska i dla sąsiedniego Międzynarodowego Centrum Kongresowego. Jest szansa, że jeszcze w tym miesiącu Katowice podpiszą umowę na koncesję na zarządzanie halami z katowicką spółką PTWP Event Center

Pomysł oddania w koncesję Spodka i Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach ma już osiem lat. Narodził się jeszcze za poprzedniego zarządcy Spodka i na długo zanim gotowy był projekt budowy MCK.

Dziś, po kilku latach poszukiwań i negocjacji z potencjalnymi operatorami, oraz ostatnim roku sądowych batalii między firmami zainteresowanymi symbolem Śląska i halą obok, teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby oba obiekty w profesjonalny zarząd oddać.

Mimo to umowy wciąż nie ma. Jest szansa, że zostanie zawarta jeszcze w styczniu, ale jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie wejdzie w życie dopiero po kilku tygodniach.

- Trwają negocjacje i analizy prawne, bo kwestia jest złożona. W tym momencie nie jest to już bowiem przejęcie obiektu od stanu zerowego (a tak miało stać się w przypadku MCK, to operator, a nie miasto miało otwierać centrum - przyp. red.), a obiektu, który już działa - wyjaśnia Maciej Stachura, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach.

o właśnie miasto jest właścicielem i Spodka, i MCK. Na efekt analiz czeka PTWP Event Center, spółka-córka Grupy PTWP, organizatora Europejskiego Kongresu Gospodarczego, która przetarg na koncesję ponad rok temu wygrała.

Komercjalizacja obu hal ma być próbą ratowania prestiżu Spodka oraz dać gwarancję, że MCK - obecnie z kalendarzem imprez wypełnionym na przyszły rok, a mimo to na finansowym minusie - będzie przyciągało duże i prestiżowe wydarzenia do stolicy aglomeracji. Pomysł ani nie jest nowy, ani innowacyjny. Zewnętrzny operator, który zarządza, czerpie zyski, ale też ponosi koszty utrzymania obiektów publicznych, to na zachodzie norma, a w Polsce trend. Operatora ma stadion we Wrocławiu, Stadion Narodowy w Warszawie, czy Tauron Arena - nowa krakowska hala widowiskowo-sportowa, zresztą nieco podobna do Spodka. Problemem w Katowicach było jednak znalezienie odpowiedniego kandydata.

Poszukiwania trwają od lat. Z jednej strony sprowokowały je złe doświadczenia związane z zarządzaniem Spodkiem. Z drugiej warunek Komisji Europejskiej, która przyznając dofinansowanie dla budowy MCK, żądała, aby centrum miało profesjonalnego zarządcę.

Spodek tak naprawdę operatorów miał już dwóch, tyle że marnych. Przez całe lata zarządzało nim Przedsiębiorstwo Widowiskowo - Sportowe „Spodek”, spółka miejska powołana w 1997 roku, w której gmina miała wszystkie udziały. Przedsiębiorstwo to zarządzało z takim rozmachem, że gdy spółkę likwidowano była zadłużona na 4 miliony złotych. Dlatego też w 2008 roku miasto oddało swój symbol Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, kolejnej miejskiej spółce, która ma pod opieką obiekty sportowe w stolicy aglomeracji: dwa baseny (trzeci jest nieczynny), wybudowane przez miasto hale sportowe w dzielnicach i obiekty sportowe. Ukierunkowanie na sport zarządcy, Spodkowi nie służyło. Hala traciła ważne imprezy, a gwiazdy zaczęły koncertować w nowszych obiektach w Łodzi, potem w Gdańsku. Pod banderą MOSiR-u Spodek przeszedł co prawda konieczne remonty - elewacji, wnętrz, nagłośnienia - a mimo to nigdy nie został, jako wizytówka miasta oraz perła architektury, udostępniony na stałe zwiedzającym.
Poważnie do kwestii komercjalizacji miasto podeszło w 2011 roku. Wówczas ogłoszono pierwszy przetarg na koncesję. Pierwszy, ale nie ostatni, bo Katowice metodą prób i błędów powtarzały postępowania jeszcze trzykrotnie. Pierwsze, po trwających ponad rok negocjacjach z dwiema firmami - Arena Managment i SMG Polska - zostało przerwane w 2012 roku z powodów błędów proceduralnych w przetargu. Drugie zostało nierozstrzygnięte, bo do udziału nie zgłosiły się żadne firmy. Dopiero trzeci przetarg przyniósł oczekiwany skutek. Halami zarządzać chciały znów SMG Polska i nowi gracze: Krzysztof Pietrzko (Bielsko-Biała), PTWP Event Center, Global Retail and Residental Estate Service oraz spółka HKO.

Ostatecznie, w 2014 roku, oferty w postępowaniu złożyły dwa podmioty: PTWP EC i HKO, zaś katowicki magistrat wybrał tę pierwszą i szykował się do podpisania umowy. Na przeszkodzie stanęła jednak spółka HKO, którą tworzą Międzynarodowe Targi Poznańskie wraz z Grupą Kapitałową TRIAS. Firma oprotestowała wyniki przetargu i złożyła do sądów trzy skargi. Na początku grudnia ubiegłego roku było już jasne, że wszystkie trzy są bezzasadne - kolejno odrzucały je sądy, w tym Naczelny Sąd Administracyjny.

Sądowa batalia trwała niemal rok, a MCK w marcu 2015 trzeba było już otwierać, bo miasto zgodziło się tu zorganizować Intel Extreme Masters, a następnie turniej tenisowy WTA Katowice Open. Za zgodą Komisji Europejskiej powołano tymczasowych zarządców centrum - MOSiR i Convention Bureau (biuro wydzielone ze struktur katowickiego urzędu). Mimo prowizorki, MCK zgodnie z oczekiwaniami przyciągnęło wielkie imprezy, a w ciągu niespełna roku przewinęło się przez nie niemal pół miliona ludzi. Problemem są jednak koszty utrzymania obiektu, które miał ponosić operator, a ponosi miasto. Tylko w ciągu czterech miesięcy wydatki na energię, ochronę, monitoring, doposażenie, wyniosły 1 milion 415 tys. złotych.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i miasto podpisze umowę z PTWP EC jeszcze w styczniu, w 2016 rachunki za MCK i Spodek płacić będzie prywatna firma, a oba obiekty zyskają zarządcę z Katowic i jak obiecuje prezes spółki nowe perspektywy.

- Chcemy zintensyfikować wykorzystanie tych dwóch obiektach. Według naszego biznesplanu i naszych założeń chcemy podwoić liczbę wydarzeń, a w perspektywie potroić, i łączyć je z odpowiednią jakości - mówił Wojciech Kuśpik w rozmowie z DZ. Zapowiada także drobne, ale nie mniej istotne zmiany, jak otwarcie Spodka dla zwiedzających, utworzenie w nim mini muzeum dotyczącego hali oraz przyciąganie ludzi do MCK nie tylko od imprezy do imprezy, ale i na codzień, poprzez uruchomienie tu kawiarni i bistra.

***

Spodek w tym roku będzie obchodził 45. urodziny. Co ciekawe hala miała zostać wybudowana w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Decyzję o zmianie lokalizacji podjął Jerzy Ziętek, gdy zobaczył przedstawiony przez architektów Spodka - Macieja Gintowta i Macieja Krasińskiego - bardzo awangardowy w epoce socrealizmu projekt hali.

MCK wybudowało za ponad 320 mln zł (z unijną dotacją) miasto. Budowa trwała od 2011 roku i w jej trakcie urząd zerwał kontrakt z poprzednim wykonawcą przez opóźnienia na placu budowy. Centrum powstało na bazie projektu pracowni JEMS Architekci. W ubiegłym roku MCK otrzymało Grand Prix w konkursie Architektura Roku 2015 woj. śląskiego.

Nowe szaty symbolu Śląska

W ostatnich latach Spodek przeszedł szereg remontów za ponad 100 mln zł. Jednym z największych wyzwań była modernizacja elewacji, z której ściągnięto 100 ton azbestowo-cementowych łusek, a następnie zastąpiono je 30 tysiącami identycznych w kształcie, ale wykonanych z aluminium.

Zielona dolina na dachu MCK to ulubione miejsce spacerowe katowiczan. Dolina powstała w załamanej części dachu MCK, można nią przejść z placu przed Spodkiem do strefy kultury na terenie po kopalni Katowice. Na szczycie doliny znajduje się taras widokowy.

Hala Gliwice - konkurencja dla Spodka czy większe możliwości metropolii?

Osoby związane z branżą nie chciały wyrokować czy pomysł wspólnego operatora dla Międzynarodowego Centrum Kongresowego i Spodka w Katowicach okaże się sukcesem.

- Trudno prognozować. Takiemu modelowi zarządzania trzeba dać szansę - takie odpowiedzi można było usłyszeć najczęściej.

Rozmówcy dodają jednak, że największa konkurencja dla MCK i Spodka to przede wszystkim hala, która ma zostać otwarta w Gliwicach, a także Tauron Arena w Krakowie.

W stolicy Małopolski model zarządzania jest jednak inny. Zarządcą obiektu jest tam Agencja Rozwoju Miasta S.A., a więc miejska spółka. Operatorem w przypadku organizacji imprez kulturalnych i widowiskowo-estradowych jest natomiast Krakowskie Biuro Festiwalowe - powołane po to, by przedstawić Kraków jako Europejskie Miasto Kultury 2000.

Jeszcze inne rozwiązanie zastosowano w Warszawie. Spółka PL.2012+ rozpoczęła funkcjonowanie w lutym 2008 roku, jako PL.2012 - spółka celowa Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jej zadaniem była koordynacja przygotowań strony publicznej do Euro 2012 w Polsce.

- Kluczową rolę w naszym modelu zarządzania odgrywa silna marka. Wierzymy, że dzięki niej jesteśmy w stanie przyciągać wartościowych partnerów - podkreśla Piotr Glinkowski, menedżer ds. relacji publicznych spółki PL.2012+. - Kolejnym ważnym aspektem w naszej działalności jest dywersyfikacja źródeł przychodów. Stworzyliśmy kilka linii biznesowych i na nich opieramy sukces biznesowy PGE Narodowego. Kołem zamachowym naszej działalności są wydarzenia całostadionowe, ale bez mniejszych wydarzeń biznesowych, działalności centrum konferencyjnego, sprzedaży lóż VIP, stworzenia oferty wynajmu biur oraz pozyskiwania silnych partnerów biznesowych nie bylibyśmy w stanie osiągnąć na poziomie operacyjnym dodatniego wyniku finansowego. Niezwykle istotna jest synergia trzech obszarów: sport, biznes i rozrywka - wskazuje Piotr Glinkowski.
Przedstawiciel warszawskiej spółki zaznacza, że w związku z pełnioną funkcją nie wypada mu odnosić się do powodzenia projektu w Katowicach.

- Jestem jednak przekonany, że Spodek również osiągnie bardzo dobry wynik. To leży w interesie nas wszystkich, ponieważ najwyższa jakość w tego typu obiektach wpływa na odbiór marki Polska zagranicą - podkreśla Glinkowski.

Przypomnijmy, że Spółka PL.2012+ jest operatorem PGE Narodowego od 1 stycznia 2013 roku . Firma jest odpowiedzialna za zarządzanie stadionem i nieruchomością zgodnie z przygotowanym i corocznie aktualizowanym biznesplanem, tak by maksymalnie wykorzystać potencjał obiektu. Spółka odpowiada także między innymi za to, by zapewnić takie przychody, które pokryją koszty funkcjonowania obiektu (chodzi m.in. o poddzierżawianie i najem jego poszczególnych części m.in. na cele konferencyjne, rozrywkowe czy też wynajem biur).

Eksperci: Nie oszukujmy się. Na biznesie stadionowym nie zarabia się. Wielka sztuka to nie dokładać do niego

Eksperci zaznaczają, że nie ma co liczyć na Międzynarodowe Centrum Kongresowe i Spodek pod kątem ewentualnych zarobków. Po prostu trudno wyobrazić sobie, że katowickie obiekty będą zarabiały na swojej dziełalności.

- Na tym biznesie prawie nigdzie na świecie nie zarabia się. Nie dokładać do tego to już wielka sztuka - podkreśla Bartosz Zbroja.

To event manager, który w latach 2007-2011 pracował przy organizacji meczów na stadionie Wembley, a w tym tygodniu został rzecznikiem prasowym Ministerstwa Sportu i Turystyki.

DRAPA

KOMENTARZ: Nie róbcie ze Spodka pomnika

Dziesięć lat temu w Katowicach ruszyła karuzela obaw w związku z planowaną już w połowie poprzedniej dekady halą Podium (jej ostateczna nazwa to Hala Gliwice) w Gliwicach. Wróżono, że konkurencyjny gliwicki obiekt - gdy tylko powstanie - może ściągnąć na Spodek kłopoty nieurodzaju .

„Pomysł budowy nowoczesnej hali w Gliwicach trochę nas martwi. Nie będzie to dla nas łatwa konkurencja. Może nam ona zaszkodzić” - mówili w 2006 roku w DZ przedstawiciele Przedsiębiorstwa Widowiskowo-Sportowego Spodek, które zarządzało katowickim obiektem.

To co w tej sprawie najzabawniejsze (albo raczej kuriozalne), to fakt, że Spodek stracił na znaczeniu jeszcze zanim Gliwice wybudowały swoją halę. W tej sytuacji tym trudniej więc przewidzieć, w jaki sposób oba obiekty będą koegzystować na rynku widowiskowo-sportowo-targowym w przyszłości. Nie jest natomiast tajemnicą, że dla władz Katowic gliwicka inwestycja jest w pewnym sensie zamachem na ustalony porządek rzeczy w regionie. Zgodnie z nim, wszystko, co największe, najlepsze i najbardziej światowe powinno być lokowane w stolicy województwa.

„Wielu prezydentów krytykowało pomysł Gliwic budujących halę Podium. Ja nie krytykowałem, ale daję przykład Spodka: czy ktoś wierzy, że wydarzeń komercyjnych w kalendarzu będzie tyle, że wypełnią tę halę w stu procentach?” - pytał na łamach DZ Piotr Uszok, pod sam koniec swojej ostatniej prezydenckiej kadencji w Katowicach.

Podobnymi wątpliwościami (ale dotyczące szerszego problemu planowania inwestycji o znaczeniu ponadlokalnym) już przy okazji dyskusji o ustawie metropolitalnej w redakcji „Dziennika Zachodniego” dzielił się nowy prezydent Katowic, Marcin Krupa. - W metropolitalnym organizmie takie funkcje powinny być planowane wspólnie i z uwzględnieniem szerszego krajobrazu. To również kwestia zmiany myślenia o osobnych miastach i całości aglomeracji - podkreślał Krupa.

Gliwice od początku odpowiadały: hala Podium da aglomeracji to, czego nie może jej dać Spodek, a zamiast konkurować, oba obiekty mogą się uzupełniać: „Ta hala pozwoli też zwiększyć atrakcyjność zachodniej, dotychczas mniej promowanej części naszego regionu” - mówił na ten temat prezydent Gliwic, Zygmunt Frankiewicz. MZ


*Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy NA ŻYWO + ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katowicki Spodek i Międzynarodowe Centrum Kongresowe wciąż bez operatora. PTWP Event Center czeka - Dziennik Zachodni