Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trąby i grad już nas nie zaskoczą? Ostrzeżenie przyjdzie SMS-em

Aldona Minorczyk-Cichy
Ariel Schalit
To na razie tylko pomysł, ale bez wątpienia dobry w czasach, kiedy żywioły - powodzie, trąby powietrzne, burze gradowe - dają się nam coraz bardziej we znaki.

Poseł Marek Wójcik z PO zabiega o stworzenie systemu wczesnego powiadamiania o niebezpieczeństwach. Systemu lepszego niż ten, który już działa. SMS-y z powiadomieniem o nadchodzącym niebezpieczeństwie dostawaliby wszyscy, którzy mają telefony komórkowe na zagrożonym terenie. Mogliby się przygotować, schronić lub ewakuować na czas.

ZOBACZ KONIECZNIE:
GDZIE JEST BURZA W POLSCE? SPRAWDŹ MAPA BURZOWA ONLINE

"POPÓW: Przewiduje się wystąpienie burz, lokalnie z opadami gradu, podczas których opady deszczu wyniosą od 20 do 30 mm, a wiatr osiągnie w porywach do 90 km/h" - SMS tej treści w piątek otrzymali wszyscy mieszkańcy gminy Popów, którzy udostępnili urzędnikom swoje numery telefonów komórkowych. I tylko ci. Pozostali mieszkańcy, osoby mające tam domki letniskowe, turyści tego już się nie dowiedzieli. A tak stałoby się, gdyby udało się wprowadzić nowy system wczesnego ostrzegania - pomysł posła Wójcika. - Centra Zarządzania Kryzysowego Wojewody zawiadamiałyby operatorów o zagrożeniu w danym rejonie: podtopieniach, nawałnicach. Operatorzy wysyłaliby SMS-y o ustalonej treści do wszystkich osób znajdujących się w zasięgu stacji telefonii naokreślonym terenie. Nie ominięto by nikogo, kto posiada tel. komórkowy - podkreśla Marek Wójcik.

Ostrzeżenie trafiłoby i do grzybiarza w środku lasu, i do wędkarza na łódce pośrodku jeziora. Byłby czas na ucieczkę w bezpieczne miejsce. Czy udałoby się uniknąć strat podczas gradobicia, które dotknęło Rybnik, Żory, Wodzisław, Orzesze, Łaziska, Wyry, Gostyń, Tychy i inne miejscowości? Być może wcześnie ostrzeżeni właściciele aut przeparkowaliby swoje pojazdy, czy otulili karoserie starymi kołdrami albo kocami. Ale czy takie ostrzeganie jest możliwe technicznie? Zdaniem parlamentarzysty - tak. - Ten sposób komunikowania testowano podczas wojny w Gruzji - opowiada Wójcik. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych prosiło wtedy operatorów telekomunikacji o przesłanie SMS-ów do wszystkich Polaków przebywających na terenie działań wojennych. Przekazano im w ten sposób informacje o sposobach i miejscach ewakuacji. To po prostu było skuteczne i teraz można to wykorzystać na większą skalę.

Wójcik już rok temu złożył w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. - Odpowiedź była negatywna. Twierdzono, że system dublowałby systemy powiatowe. Nie zrezygnowałem. Jestem po rozmowach z nowym wiceministrem MAC, który jest pomysłem bardzo zainteresowany. Zamówiłem też analizy na temat funkcjonowanie podobnych systemów ostrzegania w innych krajach - mówi poseł.

Japonia i inne kraje dotknięte przez tsunami mają systemy wczesnego ostrzegania przed tym żywiołem. My możemy mieć przed trąbami i burzami gradowymi oraz podtopieniami. Pytanie, czy urzędnikom będzie "chciało się chcieć". Bo możliwości techniczne już mamy.

BURZE I GRAD W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM - JAK DOSTAĆ ODSZKODOWANIE PO GRADOBICIU [CZYTAJ W DZ]

Tymczasem meteorolodzy nie pozostawiają złudzeń - klimat staje się coraz bardziej niestabilny, a to oznacza, że podobne kataklizmy mogą się powtarzać w przyszłości. Nie można im zapobiegać. Można jedynie starać się je przewidywać, a tym samym dać ludziom czas na zabezpieczenie dobytku lub ewakuację. A bezpieczeństwo podobno nie ma ceny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trąby i grad już nas nie zaskoczą? Ostrzeżenie przyjdzie SMS-em - Dziennik Zachodni