Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KWK Rydułtowy Anna: Górnik zasłabł na dole. Niezbędna była pomoc lekarska

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Kopalnia Rydułtowy-Anna
Kopalnia Rydułtowy-Anna arc.
Dzisiaj nad ranem w kopalni Rydułtowy-Anna na dole, w okolicach szybu, zasłabł jeden z górników. Lekarz kopalniany uznał, że pacjent wymaga konsultacji neurologicznej, więc zdecydowano się o wezwaniu pogotowia lotniczego i przetransportowaniu go do Szpitala w Sosnowcu.

Rydułtowy: górnik zasłabł na dole. Helikopter zabrał go do szpitala


W środę nad ranem w kopalni Rydułtowy-Anna na dole
, w okolicach szybu, zasłabł jeden z górników. Lekarz kopalniany uznał, że pacjent wymaga konsultacji neurologicznej, więc zdecydowano się o wezwaniu pogotowia lotniczego.

Sprawa wyglądała na poważną, a karetka do szpitala św. Barbary jechałaby długo - więc wezwano śmigłowiec pogotowia ratunkowego.

- Według informacji na teraz, górnik czuje się dobrze
. Najprawdopodobniej nie będzie nawet musiał być hospitalizowany. Nie kwalifikujemy tego zdarzenia jako wypadek tylko zachorowanie pracownika - wyjaśnia Tomasz Głogowski, rzecznik Kompanii Węglowej.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KWK Rydułtowy Anna: Górnik zasłabł na dole. Niezbędna była pomoc lekarska - Dziennik Zachodni