Pod zawalonym dachem pawilonu w lutym 2006 r. zginęło 65 uczestników wystawy gołębi. Zdaniem prokuratury, pokrzywdzonych tą tragedią jest 1326 osób. Proces pod względem logistycznym może więc okazać się wielkim przedsięwzięciem. Każdej z tych osób, także obcokrajowcom, przysługuje prawo występowania w procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Wszyscy nie mają szansy pomieścić się nawet w największej sali katowickiego Sądu Okręgowego zbudowanej na terenie koszar policyjnych oddziałów prewencji. Nie jest jednak wykluczone, że to właśnie tam toczyć się będą rozprawy. Pokrzywdzeni poinformowani zostaną o przysługujących im prawach za pośrednictwem mediów. Wysyłanie sądowych wezwań byłoby zbyt kłopotliwe.
Proces ze względu na zawiłość i złożoność rozpoznawany będzie przez wyjątkowy skład - trzech sędziów zawodowych.
Przewodniczyć będzie sędzia Elżbieta Przybyła, która orzekała m.in. w głównym procesie gangu Krakowiaka. Na pierwszej rozprawie zapadnie także decyzja co do oskarżonego, który złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Tylko on spośród 12 oskarżonych przyznał się do winy. To pracownik MTK, który w czasie wystawy gołębi nie otworzył drzwi awaryjnych.
Na ławie oskarżonych zasiądą szefowie spółki MTK, projektanci hali, właściciele firmy, która była generalnym wykonawcą, a także projektanci, którzy nie sprawdzili, czy projekt jest opracowany zgodnie z prawem i sztuką budowlaną. Akt oskarżenia odczytany zostanie najwcześniej w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?