Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lisiecki: Social Wars. Facebook kontratakuje

Grzegorz Lisiecki
itunes.apple.com
Walka serwisów społecznościowych o użytkowników, zwłaszcza tych mobilnych, korzystających ze smartfonów czy tabletów, eskaluje. Gigant z Mountan View z każdą aktualizacją Gmaila, YouTube czy map integruje swoich użytkowników wokół Google+, z miesiąca na miesiąc w siłę rośnie Twitter, coraz większą popularnością – choć wciąż jeszcze nie u nas – cieszy się Pinterest. Nic więc dziwnego, że do kontrataku przystąpił Facebook.

Kilka miesięcy temu wielkim hitem mobilnego rynku stała się aplikacja Vine, zakupiona przez Twittera jeszcze w 2012 roku, która pozwala użytkownikom na dzielenie się krótkimi, sześciosekundowymi filmami. Vine szybko okazał się wielkim hitem systemu iOS – w kwietniu był najczęściej pobieraną darmową aplikacją w App Store – a od czerwca jest dostępny również dla urządzeń z Androidem. Jednak użytkownicy smartfonów spod znaku zielonego robota niezbyt długo cieszyli się tak wyczekiwaną nowością – Mark Zuckerberg szybko bowiem znalazł odpowiedź na Vine, w końcu szef Facebooka ma w ręku wielki atut w postaci Instagramu. Kupiona przed rokiem aplikacja służyła do tej pory do dzielenia się zdjęciami, ale teraz na Instagramie pojawiły się również filmy. 15-sekundowe. I blask Vine jakby przygasł.

Zuckerberg chciał podbić rynek smartfonów z Androidem także nakładką Home, pozwalającą na szybki dostęp do Facebooka już z ekranu blokady. Jednak nakładka do tego stopnia „przykryła” inne funkcje telefonu, że użytkownicy mieli z nią duży problem. Pierwsza wersja Home okazała się klapą, ale – zgodnie z obietnicą – jest stale poprawiana. Ostatnia aktualizacja pojawiła się w Google Play 18 czerwca. Choć dziś nakładka Home nie wydaje się zbyt atrakcyjna, może wkrótce dostać drugie życie. Bo programiści Facebooka już od ponad roku pracują nad projektem „Reader”.

Zobacz, jak działa Facebook Home na Androidzie [WIDEO]

O istnieniu projektu poinformował Wall Street Journal. Według WSJ, Facebook koncentruje się teraz właśnie na smartfonach i dzięki projektowi „Reader” ma się wręcz stać… gazetą dla urządzeń mobilnych. Wszystko wskazuje na to, że inspiracją dla facebookowego readera mógł być Flipboard (50 milionów użytkowników), czyli aplikacja w formie cyfrowego magazynu służąca do agregowania treści, bardzo popularna wśród posiadaczy iPhone`ów, iPadów oraz urządzeń z Androidem. Nie wiadomo wprawdzie, kiedy Facebook oficjalnie zaprezentuje swój „czytnik”, domyślać się jednak można, że celem projektu jest zatrzymanie użytkowników dłużej przy urządzeniach mobilnych. Po co? – Taka sytuacja jest dużą szansą zwłaszcza dla reklamy - powiedział wprost w rozmowie z WSJ Josh Elman z Greylock Partners, który wcześniej pracował nad produktami Facebook i Twitter.

Konta na Facebooku ma – według oficjalnych danych – 1,1 mld osób. Jak ich zatrzymać? Na przykład zmianą strategii. Najtrudniejsza może okazać się zmiana sposobu postrzegania serwisu przez jego użytkowników, których trzeba przekonać, że Facebook sprawdzi się świetnie jako centrum newsów.

Facebook zaczął bronić swoich pozycji w social media. A jak wiadomo, najlepszą obroną jest atak.
Grzegorz Lisiecki
Twitter: @G_Lisiecki



*SERIAL TVP Nasze matki, nasi ojcowie RECENZJE ODCINKÓW + GORĄCA DYSKUSJA
*Egzamin zawodowy 2013 PYTANIA + ODPOWIEDZI + OPINIE + KOMENTARZE
*Urlop macierzyński 2013 NOWE ZASADY, TERMINY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!