Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Racibórz: Chłopcy z poprawczaka uczą się przytulać dzieci

Aleksander Król
Artur (z lewej) spodziewa się dziecka. Mateusz opiekował się swoim młodszym bratem
Artur (z lewej) spodziewa się dziecka. Mateusz opiekował się swoim młodszym bratem Aleksander Król
Artur z raciborskiego poprawczaka wkrótce zostanie ojcem. Jeśli jego dziewczyna urodzi dziewczynkę, nazwie ją Zuzia. Czy podoła roli ojca? Artur będzie mógł się do niej przygotować w zakładzie poprawczym, w którym przebywa od pięciu lat. Właśnie wystartował tu nowy projekt "Zostań ojcem" (w domyśle - nie za wcześnie), w którym udział na początek weźmie kilkunastu wychowanków. Przez kilka dni, 24 godziny na dobę, będą opiekować się lalką-komputerem, która, tak jak prawdziwe dziecko, zbudzi "tatusiów" w nocy.

- Dziecko-lalka rejestruje każdą reakcję rodzica - to, że zostało potrząśnięte, nie przebrane, źle trzymane czy przytulone. Każdy z "tatusiów" ma na ręce specjalny chip, dzięki czemu dziecko będzie "czuło", gdy wychowanek się do niego zbliży - mówi Grzegorz Bulenda, dyrektor Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu.

Po co to wszystko? - Chłopcy bardzo często powielają złe wzorce wyniesione z domów i ulicy. Nie wiedzą, jak radzić sobie z seksualnością, a potem nie mają pojęcia o tym, jak opiekować się dziećmi. Program ma im pomóc w nauce nowej, ważnej roli społecznej - dodaje.

Autorem programu jest Fundacja po DRUGIE z Warszawy, która pomaga wychowankom opuszczającym zakłady resocjalizacyjne dla młodzieży. Za program testowany w zakładzie dla dziewcząt w Falenicy Fundacja otrzymała nagrodę za najlepszą inicjatywę pozarządową w stolicy. - Bo program ma większe spektrum oddziaływań. Z jednej strony chodzi o naukę roli rodzica, a z drugiej ma działanie antykoncepcyjne - mówi Agnieszka Sikora, prezes Fundacji po DRUGIE. - Nim wychowankowie otrzymają do ręki "dziecko", biorą udział w warsztatach merytorycznych, podczas których mówi się o antykoncepcji, ryzyku podejmowania współżycia. Często niewiele wiedzą na ten temat. Dlatego często bardzo szybko zostają rodzicami - mówi Agnieszka Sikora. Dodaje, że chłopcy zwykle gorzej od dziewczyn radzą sobie z nauką roli rodzica. - Z moich obserwacji wynika, że chłopcy są bardziej niecierpliwi, szybciej się zniechęcają. Jeśli nie podołają z opieką nad lalką, będą już wiedzieć, że nie są gotowi - mówi.

Artur z Czechowic-Dziedzic, który przebywa w poprawczaku w Raciborzu, spodziewa się dziecka. - Na początku nie chciałem brać udziału w projekcie, ale zmieniłem zdanie. Chcę pomóc w wychowaniu mojego dziecka - mówi uważając, by główka lalki, którą trzyma na rękach, nie opadała. Nazwał ją Zuzia.

Są efekty

Fundacja po DRUGIE i projekt "Gdy zostanę MAMĄ, będę kochać nad życie" (najpierw był on testowany w zakładzie dla dziewcząt w Falenicy)
otrzymały nagrodę główną w konkursie S3KTOR 2012 - na najlepszą inicjatywę pozarządową w stolicy.
Projekt otrzymał również pierwszą nagrodę w kategorii pomoc społeczna. Projekt przyniósł efekty. Dziewczęta, które wzięły w nim udział, zaczęły mówić o współżyciu jako o sprawie wymagającej dojrzałości i odpowiedzialności. Uczestniczki projektu deklarowały, że z macierzyństwem nie ma sensu się spieszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!