Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar: Każdy zasłużył na medal

Leszek Jaźwiecki, Rosario Korespondencja z Rajdu Dakar
Dakar 2016 na mecie. W argentyńskim Rosario rozdano medale i statuetki Beduina. Wzięli je tylko najlepsi, ale zasłużyli bezwzględnie wszyscy.

To był jeden z najtrudniejszych rajdów w historii Dakaru. Zawodnicy w ciągu dwóch tygodni przechodzili prawdziwą gehennę, anomalie pogodowe, wspinali się w wysokie góry. Jakub Piątek, motocyklista Orlen Teamu był tak wyczerpany, że po odebraniu medalu na podium chwilę później zasnął na... chodniku.

- Nie wiem co się ze mną działo, nagle poczułem senność, wyszły te nieprzespane noce - tłumaczył później 24-letni motocyklista, który w drugim swoim starcie na Dakarze zaliczył bardzo dobry wynik. Był 20.

Zdecydowanie więcej radości sprawił polskim kibicom Dariusz Rodewald, który po raz drugi zwyciężył w Rajdzie Dakar. Mechanik z Olesna jechał ciężarówką Iveco, którego kierowca był Holender Gerard de Rooy. Trzecim zawodnikiem w szoferce zielono-białej ciężarówki był Hiszpan Moises Torrallardona. Zanim trójka triumfatorów wjechała na podium, umyli szyby i przednią maskę, co spodobało się bardzo kibiców, którzy głośno im dopingowali.

W Rosario już o świcie na rogatkach pojawili się pierwsi kibice. Zaopatrzeni w turystyczne lodówki, w których obowiązkowo musiało się znaleźć kilka butelek napojów, bo dzień był wyjątkowo upalny. Nie mogło również zabraknąć jedzenia, bo prezentacja zawodników kończących rajd trwała kilka godzin.

W samym centrum tego ponadmilionowego miasta zainteresowanie rajdem było znacznie mniejsze. Ludzie spokojnie siedzieli sobie w ulicznych kafejkach popijając wodę lub delektując się winem. Ożywiony ruch panował także w sklepach, ale nie ma się co dziwić, bo to była sobota i większość Argentyńczyków ma wtedy więcej czasu na zakupy.

Przy samej rampie, gdzie wjeżdżali zawodnicy kończący rajd trudno jednak było znaleźć miejsce. W okolicznym parku rozłożyli się uliczni straganiarze oferując pizzę, lody, chłodne napoje. Nie brakowało także stoisk z rajdowymi pamiątkami, większość jednak to były tandetne podróby.

A jak wyglądała końcowa klasyfikacja 38. edycji Rajdu Dakar? W kategorii motocyklistów zwyciężył Australijczyk Toby Price, dla którego był to, podobnie jak dla naszego Piątka, dopiero drugi start w Dakarze. Polak przyjaźni się z sympatycznym zawodnikiem z Antypodów, razem nawet często trenują pod okiem Marka Comy pod Barceloną.

Ciekawa rywalizacji była wśród samochodów, choć na początku, kiedy większość etapu kierowcy rywalizowali po szutrze, dominowały peugeoty francuskich mistrzów kierownicy. Doskonale spisywał się wówczas Sebastien Loeb, ale kiedy przyszły piaski, to już nie szło mu tak łatwo. Beduina odebrał uznawany za króla Dakaru Stephane Peterhansel.

Nasi zawodnicy, zwłaszcza Adam Małysz jechali bardzo pechowo. Były skoczek narciarski nabawił się choroby wysokościowej, ledwo przeżył gehennę w górach i potem nie mógł się odnaleźć. Małysz ostatecznie zajął 53. miejsce. Wyżej od niego sklasyfikowano jedyną polską załogę Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora. Załoga Orlen Team wywalczyła 29. miejsce. Najlepszy z biało-czerwonych był jednak Jakub Przygoński, który jechał bardzo równo i w efekcie wywalczył 15. miejsce, wyprzedzając o 41 sekund czeskiego zawodnika Mirosłava Zaplatala.

W quadach pod nieobecność Rafała Sonika, który z powodu defektu silnika odpadł juz na trzeci etapie, rządzili bracia Petronelli. Pierwszy był Marcus, drugi Alejandro.

To jest walka o przetrwanie

Nie od dziś wiadomo, że Dakar jest najbardziej niebezpiecznym, ekstremalnym rajdem na świecie. Zawodnicy rywalizujący na trasie muszą zmierzyć się także ze swoimi słabościami, przeciwnościami losu, niesprzyjającą aurą. W tym roku podczas jednego z etapów temperatura przekraczała 50 stopni Celsjusza i organizatorzy dla bezpieczeństwa zawodników musieli go skrócić. Czy o to właśnie chodzi w tym rajdzie?

Nie wiem czy dobrym pomysłem było także wytyczenie trasy na dużych wysokościach. Jazda powyżej 4600 metrów n. p. m. należała do ekstremalnych. Rozrzedzone powietrze zatykało, nie pozwalało oddychać, a do tego dochodziły potworne bóle głowy. Coś o tym może powiedzieć Adam Małysz. Czy o to właśnie chodzi w tym rajdzie?

Takich przykładów mówiących bardziej o przetrwaniu po zakończeniu Dakar z pewnością wiele. Co jeszcze organizatorzy są w stanie wymyśleć, by Dakar był jeszcze trudniejszym i bardziej niebezpiecznym rajdem na świecie.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!