Dziś konwencja PO i kongres PiS na Śląsku: Pojedynek Tuska i Kaczyńskiego

CZYTAJ KONIECZNIE RELACJE ONLINE:
SERWIS POLITYKA: KONWENCJA PO i KONGRES PiS NA ŚLĄSKU

PO i PiS już wymieniają korespondencyjne ciosy. Poseł Platformy Marek Plura uznał, że poseł PiS Grzegorz Tobiszowski obraził Chorzów i natychmiast wysłał do niego list otwarty. W dawnych czasach pewno nie obyłoby się bez pojedynku.
Fakt, że dwa kongresy dwóch najważniejszych parii w Polsce zorganizowane zostaną właśnie na Śląsku, to nie dzieło przypadku, ale przemyślanej taktyki szefów obu ugrupowań.

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, zachęcony w Rybniku dobrym wynikiem w wyborach uzupełniających do Senatu, idzie za ciosem i teraz chce zawalczyć o cały Śląsk. Cały czas, m.in. swoimi częstymi wizytami, odrabia straty po niefortunnej - delikatnie mówiąc - ocenie Ślązaków jako "zakamuflowanej opcji niemieckiej". Dopieszcza swój żelazny elektorat, udzielając wywiadu dla katolickiego tygodnika "Gość Niedzielny", jedzie do Częstochowy, by obwieścić, że zamierza walczyć z ateizacją.

Tymczasem szef Platformy, premier Donald Tusk, zajęty wewnątrzpartyjnymi problemami, poza wyjazdem do Elbląga, gdzie odbywają się wybory uzupełniające, nie wychyla nosa poza stolicę i Gdańsk.

Tusk nie miał wyjścia i też zdecydował się na Śląsk, bo nie mógł odpuścić tak strategicznego dla partii elektoratu. Co my, mieszkańcy, będziemy z tego mieli? Ano, zobaczymy.

- Z regionalnego punktu widzenia, emocje związane z kongresami - po wyjściu RAŚ z koalicji z PO w sejmiku - znacząc0 opadły. Byłby to z pewnością główny punkt wystąpień PiS - mówi prof. Jacek Wódz, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.
W łatwiejszej sytuacji ze śląskiej perspektywy znajduje się Kaczyński, który ma bardzo wiele argumentów, by podważyć skuteczność rządów PO w regionie. Tym bardziej interesujące, jakie kontrargumenty znajdzie premier Tusk. On nie ma specjalnych powodów, by tryskać optymizmem.

Mimo to Platforma ma nadzieję, że kongres w chorzowskim "Kapeluszu" pozwoli partii złapać drugi oddech. Na razie partia Donalda Tuska wygrała to, że w mediach będzie się przez weekend mówić nie tylko o PiS, który, gdyby nie śląski kongres PO, zdominowałby przestrzeń informacyjną.
Wybory do parlamentu dopiero za ok. dwa lata, ale jeśli PiS chce utrzymać swoje dobre notowania, a PO wyjść z zapaści, trzeba prowadzić niezwykle aktywną codzienną kampanię.

Pierwszym ogólnopolskim testem będą wybory do Parlamentu Europejskiego i choć rządzą się one swoimi prawami, to pokażą, jakie są nastroje polityczne Polaków. Pokażą w skali bardziej masowej niż wybory uzupełniające w Rybniku, czy wybory prezydenta Elbląga, bo te to jednak najwyżej rozgrzewka.

Obserwatorzy sceny politycznej nie mają wątpliwości, że prawdziwym początkiem końca PO będzie ewentualnie niekorzystny wynik referendum w Warszawie, gdzie o przetrwanie walczy Hanna Gronkiewicz- Waltz. Jeśli stolicę przechwyci PiS, będzie to nie tylko symbol, ale też bardzo znaczące przesunięcie wskazówek.

Wojciech Szarama, przewodniczący PiS w regionie:
To jest kongres wyborczy, podczas którego wybierzemy władze naszej partii, prezesa i radę polityczną. Ze względu na wagę, jaką PiS przywiązuje do spraw województwa śląskiego, odbędzie się specjalna debata poświęcona najważniejszym problemom regionu.
Chcemy przyjąć specjalną uchwałę dotyczącą Śląska, w której zawrzemy nasze zamierzenia wobec województwa. Przede wszystkim zależy nam na zatrzymaniu Pakietu Klimatycznego, którego przyjęcie właśnie u nas może zakończyć się masowym bezrobociem.
Oddzielne miejsce poświęcimy sprawom górnictwa, bo naszym zdaniem powinno być ono strategiczną branżą.
Poza tym chcemy, by w Katowicach powstało muzeum Powstań Śląskich, bo były one najważniejszym wydarzeniem w dziejach naszego regionu. AGA

Wojciech Saługa, wiceszef Platformy Obywatelskiej w województwie śląskim
Cieszę się, że przez te kilka dni oczy całej Polski będą zwrócone na nasze województwo. To właśnie Śląsk jest centrum energetycznym kraju, od czego zależy nasze bezpieczeństwo energetyczne. Warto cały czas tę prawdę przypominać. Śląsk zawsze był i będzie ważny dla Platformy Obywatelskiej. To, co jest dobre dla Śląska, jest dobre dla Polski i odwrotnie.
Są sprawy, które nam się nie udały, ale które bardzo energicznie naprawiamy, jak Koleje Śląskie. Protestuję jednak przeciwko patrzeniu na wszystko przez ciemne okulary. Z zewnątrz patrzą na nasze województwo jako na region świetnie konsumujący środki unijne.
PiS musi cały czas odkręcać swoją wpadkę z zakamuflowaną opcją niemiecką. My, jako Platforma, szanujemy każdą tożsamość.

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO